Wydawało się, że w 2012 roku, po premierze pierwszych epizodów The Walking Dead, cały growy świat leżał u stóp małego studia Telltale Games. Dziś leży samo studio.
Upadek Telltale Games. Byli pracownicy studia otrzymują propozycję współpracy od najlepszych studiów
Czytaliśmy już o zwolnieniu ponad 200 pracowników, ogłoszeniu bankructwa oraz niedokończonym, finalnym sezonie TWD. Nie jest to wesoła historia ani dla twórców, ani dla graczy. Wczoraj jeden ze zwolnionych pracowników na Twitterze opisał, w jakiej formie pożegnano się z całą ekipą:
https://twitter.com/emilybuckshot/status/1043885349234139137
Emily Grace Buck - narrative designer - napisała, że wszyscy odprawieni członkowie Telltale musieli opuścić budynek w ciągu zaledwie 30 minut. Dopiero dziś otrzymają możliwość wstępu do biura oraz 3 godziny czasu, żeby zabrać wszystkie swoje rzeczy. Cóż, nie jestem ekspertem w dziedzinie masowych zwolnień, ale mogę sobie jedynie wyobrazić szok i traumę, jaką przeżyli wówczas pracownicy. Sama Emily przyznała w niedzielę w swoim tweecie, że jeszcze do niej to tak naprawdę nie dotarło, ale na pewno w poniedziałek już dotrze...
Przykra sytuacja pokazująca, jak zbyt szybki rozwój i postawienie na zbyt wiele projektów na raz może być dla małego studia wprost zabójcze.