Mass Effect idzie w odstawkę po średnim starcie Andromedy
Seria Mass Effect po wydaniu trzeciej odsłony miała już tylko rosnąć, stając się kolejnym gigantem w portfolio Electronic Arts. Mass Effect Andromeda miało być pierwszym krokiem postawionym przez uformowaną ekipę Bioware Montreal w tym kierunku. Niestety dla EA - gra sukcesu nie odniosła. Stało się coś gorszego - Andromeda pogrzebała serię.
Przynajmniej na ten moment. Po średnich ocenach (a przynajmniej nie takich na jakie liczyło EA), ogromnej fali krytyki i wyśmiewania zebranych z powodu licznych błędów, Electronic Arts zapowiadało, że gra będzie na bieżąco łatana przez deweloperów, tryb sieciowy będzie wspierany i generalnie - nic się nie stało, dajcie nam trochę czasu i wszystko naprawimy. Jak się okazuje - komunikaty wypuszczane do graczy jedno, a faktyczne ruchy - drugie.
Nowa gra Bioware pojawi się później niż planowano
Jak informuje Kotaku, seria Mass Effect idzie w odstawkę na czas nieokreślony. Nie oznacza to jej kompletnej śmierci, ale nie nastawiajcie się raczej na kontynuację Andromedy w najbliższym czasie. Część deweloperów nadal będzie łatać grę i wypuszczać nową zawartość do trybu wieloosobowego, ale znaczące część ekipy Bioware Montreal została przeniesiona do EA Motive by pomagać przy grach, które studio Jade Raymond ma w produkcji.
Mamy więc historię w której studio pomagające wcześniej przy produkcjach dostało swój pierwszy projekt - Mass Effect Andromeda - by pokazać swoją wartość. I kompletnie zawaliło, więc wraca do roli pomagierów. Cala ta historia jest tym bardziej zabawna, że jeszcze wczoraj w rozmowie z inwestorami, Andrew Wilson z EA zapewniał, że Andromeda nie jest aż taką porażką i ekipa Bioware Montreal generalnie się spisała i problemów z nimi nie ma.
Pozostaje jeszcze główna ekipa - Bioware Edmonton - która pracuje nad zupełnie nową marką. Ale ta jak już wiecie, została opóźniona i pojawi się gdzieś między kwietniem 2018 a marcem 2019.
Mass Effect Andromeda - glitche, błędy i inne anomalie
