Wprost od twórców Trine nadciąga skradanka Shadwen
Wygląda na to, że apokaliptyczne wizje Frozenbyte, jakie studio zaczęło snuć po ostatniej, średnio udanej części Trine, nie sprawdziły się. Dowodem na to jest zapowiedź , dość interesującej skradanki, w której wcielimy się w tytułową Shadwen, zabójczynie, która pewnego dnia przyłapie na próbie kradzieży osieroconą dziewczynkę, dostrzegając jednak jej talent i przyjmując ją na wycho... zaraz, czy tego gdzieś już nie było?
Shadwen jest zabójczynią wysłaną na misję, aby zabić króla. W trakcie swojej wędrówki napotyka Garretta Lily, małą, osieroconą dziewczynkę, która próbowała ją okraść. Shadwen, doceniając jej talent, postanawia ją przyjąć na wychowanie.
W założeniu jako gra jest skradanką, w której jedyną zasadą jest to, że musimy pozostać niewykryci, gdyż w momencie wykrycia następuje koniec gry.
Bohaterka w swoim arsenale posiada jednak cały zestaw ruchów, który pomoże graczowi nie dopuścić do porażki. Po pierwsze czas płynie jedynie wtedy, gdy się poruszamy. Biorąc pod uwagę, że w trakcie gry dokonujemy akrobacji powietrznych, pozwala to w połowie powietrznej sztuczki całkowicie zmienić ruch i cel postaci. Co jeśli nam się nie uda? Nie musimy się martwić, gdyż w każdej chwili możemy przewinąć akcję w podobny sposób, jak robiliśmy to w Life is Strange.
Jeśli akrobacje i cofanie czasu nam nie wystarczają, mamy jeszcze hakownicę, rozbudowaną fizykę, bomby i inne mordercze narzędzia. Przykładowo możemy wyładować wóz ładunkami wybuchowymi, tworząc z niego śmiertelną pułapkę.
Dodatkowo twórcy podkreślają, że w trakcie gry gracz sam będzie decydował o życiu i śmierci napotkanych wrogów, co oznacza, że grę będzie można przejść bez zabicia kogokolwiek. W założeniu fabuła zmieni się zależnie od tego, jakie podejście wybierzemy.
Czy skrzyżowanie rozwiązań z The Last of Us, Thiefa i Life is Strange odniesie sukces? Przekonamy się już niedługo, bo w maju. Dokładna data premiery gry na PS4 już wkrótce.