Tawerna PPE #22

BLOG
1023V
Tawerna PPE #22
Pars-89 | 19.02.2021, 15:55
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Witam gorąco w to piątkowe popołudnie, pogodę za oknem mamy barową więc wierzę że idealnie wstrzeliłem się z kolejnym odcinkiem Tawerny PPE. Tym razem w progi speluny zawitała kolejna osobistość i pragnę przedstawić - Izę Łęcką z którą mam nadzieje wspólnie spędzimy ten deszczowy weekend. Nie przedłużając zapraszam na wywiad i po coś rozgrzewającego do baru.

 

Tawerna PPE – to miejsce w którym spotykamy się raz w tygodniu żeby poznać się nieco bliżej – zarówno jako gracze jak i od strony prywatnej. Blog w którym chcę abyście opowiedzieli coś o sobie, swoich zainteresowaniach, pasji, muzyce, ulubionych grach i marzeniach tych małych i nieco większych. W każdym odcinku będę chciał gościć jednego z Użytkowników PPE, pytania będą zawsze takie same dla każdego z Was – ale w sekcji komentarzy możecie zadawać swoje. Wpisy będą wychodzić cyklicznie raz w tygodniu w każdy piątek w godzinach porannych. Mam nadzieję że początek weekendu będzie dobrą porą na wizytę w sekcji blogowej – tym bardziej że gośćmi będziecie Wy sami. Trzymam mocno kciuki za frekwencje, Waszą aktywność w komentarzach i zachęcam do dyskusji.

 

Ostatnie tygodnie to dla mnie czas refleksji - zdecydowałem się na zmianę związaną z wydawaniem dla Was Tawerny, ale o tym powstała osobna notatka. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie zmieni to Waszego zapału i nadal będziecie zaglądać tu co dwa tygodnie w poszukiwaniu czegoś chłodnego prosto z mojej lodówki. Formuła speluny się nie zmienia, od czasu do czasu próbuje tylko przemycić między wierszami jakiś nowy pomysł czekając na Waszą reakcję. I tak jest też dziś - opublikowałem czarno białe fotografie w wywiadach. Mam nadzieję że doda to trochę elegancji i przejrzystości podczas czytania tekstu.

Druga sprawa to chyba mały kryzys związany z graniem - nie dalej jak tydzień temu mogłem zostać szczęśliwym posiadaczem nowej konsoli od Sony, temat zakupu przełożyłem jednak na inną "zabawkę", ale mając z tyłu głowy jej komercyjne użycie w przyszłości. Z jednej strony jestem trochę zły, bo przecież nie samą pracą człowiek żyje i każdemu należy się odpoczynek. I tu trafiamy do sedna tego problemu o którym chciałbym napomknąć - brak czasu na realizacje własnych projektów i marzeń związany z przekładaniem go ponad przyjemności. Od zawsze lubiłem grać, mając domowy komputer który potrafił uciągnąć GTA Vice City w 15-18 FPS i tak udał mi się ukończyć ten tytuł, ale wiele z gier które chciałem ogrywać tak jak moi znajomi po prostu nie ruszało na moim sprzęcie. Pracując udało mi się nabyć najpierw PS3, a nieco później PS4 która służy mi do dziś i pozwala cieszyć się płynną rozgrywką w praktycznie każdej grze - fajny luksus okupuję od czasu do czasu brakiem weny nad dalszym rozwojem swoich projektów, które potrafiłem rzucić w kąt jak rozgrzebaną w połowie grę. I wiecie co, potrafię czasem powiedzieć sobie że nie mam w co grać - mając w swojej bibliotece ponad 190 gier. Większa połowa tych tytułów to podarunki z PS Plusa ale to i tak nadal około 200 gier! Hipokryzja! Mam nadzieję że mój wewnętrzny bunt związany z prawdziwym wykorzystywaniem czasu jaki mam do swojej dyspozycji przejdę w miarę łagodnie i w przyszłości oprócz platynek będę mógł Wam i bliskim pochwalić się jeszcze innymi osiągnięciami. Tymi tu - w rzeczywistości. Dlatego gdybym miał dziś wybrać kolor tabletki jak Neo w filmie braci Wachowskich, również sięgnąłbym po tą czerwoną.

 

W ostatnim odcinku moim Gościem był Damian - AKA WilliamBlake, ten amator "szłepsa" jak się później okazało potrafi też wznieść toast czymś mocniejszym. Nieco mnie to uspokoiło, bo chyba tylko raz miałem tu gościa który sączył soczek. Po kilku głębszych okazało się że dzielimy wspólną pasję jaką jest piłka nożna i marzenia o podróży w głąb Norwegii. Rozmowa od razu zaczęła się kleić i nie mam nawet za złe, że William wypomniał mi iż białe skarpetki i pantofle to jednak kiepski wybór i kluczy do bram Kępna raczej by mi nie przekazał. Co jak co, ale dobrze mi tu za ladą w portkach z szelkami, wiązanych łąbakach i białych skarpetkach podciągniętych pod kolana bo nigdy nie mogę znaleźć swojego rozmiaru. Zaglądaj do nas częściej Damian - przyda się odrobina szyku i elegancji w spelunie. Jeszcze raz dzięki za wywiad.

Tymczasem nowy tydzień przynosi kolejnego Gościa - zapraszam z cała przyjemnością Izę Łęcką. Tą Panią możecie znać z porannych newsów, które stały się już niejako wizytówką Izy. I tylko czasem zastanawiam się czy w dzień da się to wszystko odespać i funkcjonować na pełnych obrotach? ;)  Po dwóch latach w Redakcji nie ma chyba osoby na portalu która nie kojarzy naszej Jubilatki. Jednocześnie przyznaje że byłbym nie obiektywny gdybym tylko tak przedstawił Izę - z wywiadu dowiecie się masę rzeczy o niej samej, jej zajawkach, pracy w redakcji, nowym tatuażu i sposobach na zabicie nudy. Nie przedłużając zapraszam do lektury i wraz z Izą pozostajemy do Waszej dyspozycji w ten weekend. Aaa gdyby komuś z Panów brakło perfum żeby zrobić jeszcze lepsze wrażenie na naszym Gościu, zapraszam dyskretnie za ladę, przy zamówieniu kilku lufek mogę w gratisie popsikać Poleną.

 

Pytanie z  największą liczbą + poprzedniemu Gościowi zadał: Onez / Jakie kapele "kibicowskie Oi" masz na myśli i które w sumie lubisz?

Kibicowskie OI? Jakie? Takie! THE EXPLOITED - F*CK THE USA - HARDCORE WORLDWIDE (link do YouTube).

Dzięki za udział w zabawie i zachęcam do zadawania kolejnych pytań aktualnemu Gościowi.

 

- Temat Tygodnia -

W tym tygodniu krótko, na dniach wyszedł zwiastun Motal Kombat więc pytanie będzie dotyczyło serii bijatyk, a oto ono:

Mortal Kombat czy Tekken ? Dajcie znać w komentarzach, zostawiam również sondę pod wywiadem.

---

Pisownia oryginalna / tekst bez zmian.


1. Z racji że jesteśmy w Tawernie proszę o złożenie zamówienia na napój który będzie nam towarzyszył w naszej rozmowie.

Zatem poproszę zimne, intensywne w smaku piwo, a w dokładnym wyborze zdaję się na Twoją intuicję ;)

 

2. Na wstępie proszę powiedz nam kilka słów o sobie.
 

Cześć, jestem Iza Łęcka, która w redakcji PPE pełni stanowisko newsmanki. Na portalu możecie również przeczytać moje recenzje filmów, seriali i planszówek, gdyż zazwyczaj w temacie recenzji gier ustępuję miejsca kolegom z zespołu. Od kilku miesięcy kolejnym miejscem, gdzie publikuję jest portalowy Instagram. Moja kolekcja konsol nie jest zbyt rozbudowana - obecnie na stanie mam PS5, Xboksa Series X i Nintendo Switcha, z których korzystam naprzemiennie, nie wyróżniając zbytnio żadnej platformy, choć to oczywiście jest zależne od debiutujących gier. Czasami zdarza mi się uruchamiać także peceta i spędzać godziny przy różnych produkcjach – ostatnio tak właśnie ogrywałam Cyberpunk 2077.

 

3. Skąd inspiracja na Nick i Twój Awatar?

Od kilku lat miałam na portalu swoje prywatne konto, z którego rzadko się udzielałam, jednak bacznie śledziłam sytuację na PPE. Po dojściu do redakcji, które nastąpiło w lipcu 2019 roku, po przedyskutowaniu sprawy z Rogerem, zaczęłam pisać pod nickiem Iza Łęcka - dla niektórych użytkowników okazało się to na tyle kontrowersyjne, że nie omieszkali mi tego wypomnieć.
Awatarem jest po prostu moje zdjęcie, a jego publikacja okazała się również niemałym zaskoczeniem, choć zwyczajnie była podyktowana decyzją moich zwierzchników - Roger z Perezem stwierdzili, że znacznie lepiej będą się prezentować twarze redaktorów przy ich materiałach, niż inne awatary. Przy tym zdjęciu więc trwam do dzisiaj, choć biorę też pod uwagę aktualizacje :)

 

4. Jak zaczęła się Twoja przygoda z grami i portalem PPE?

W kilku swoich tekstach i wypowiedziach do HP wspominałam, że graczką jestem „od niedawna”, bo od ponad 10 lat. Bardzo rzadko miałam okazję, by ogrywać tytuły na Szaraku czy PS2, nie mówiąc o innych sprzętach - wtedy byłam jeszcze dzieciakiem, co to miał mleko pod nosem i czuło większe zainteresowanie nowymi lalkami, niż grami. Powoli sytuacja zaczęła zmieniać się w okresie nastoletnim, choć wtedy nigdy nie określałam siebie mianem „graczki”. Zarażona miłością do gier zostałam pod koniec 2010 roku, kiedy po raz pierwszy na poważnie miałam okazję chwycić pada w ręce i w ciągu kilku nocek ograć Heavy Rain. Po produkcji Quantic Dream ruszyła machina, serce zabiło mi mocniej i tak naprawdę decydowałam się na przeróżne tytuły, co ma miejsce do dzisiaj… Bo naprawdę daję szansę rozmaitym pozycjom – czy to mowa o AAA, ostatnio zaczęłam coraz częściej sięgać też po produkcje indie. Odrzuca mnie tylko od gier z turowym systemem walki, Fify i PES-a – pomimo wielu prób nie umiem się przełamać... 

Z PPE natomiast po raz pierwszy miałam styczność około 6 lat temu, choć wtedy nie zakładałam od razu konta, a raczej byłam cichym obserwatorem - na to skusiłam się o wiele później, choć po pewnym czasie, tuż przed objęciem stanowiska na PPE, profil usunęłam. W czerwcu 2019 r. powstało moje „oficjalne konto”, dzięki któremu publikuję codziennie materiały - po konsultacjach ze zwierzchnikami stwierdziłam, że to będzie najlepsze rozwiązanie. Zresztą moje pojawienie się na PPE było również niespodziewane: jak pewnie wielu z czytelników serwisu zdarzyło mi się pisać do rednacza i ówczesnego wydawcy, zamieszczając swoje teksty (jedna z recenzji zresztą znalazła się na łamach strony na długo przed tym, jak zaczęłam pisać).  Gdy ze stanowiska zrezygnował Musiol i był „na już” ktoś potrzebny, dołączyłam do zespołu - na początku miałam być „formą eksperymentu”, jednak po kolejnych miesiącach coraz bardziej się rozgościłam na portalu, a za kilka miesięcy miną dwa lata od pierwszego newsa.

 

5. Opowiesz o najzabawniejszej sytuacji z jaką spotkałaś się na PPE będąc już w redakcji?

Wiem, że część użytkowników portalu nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę w obecnych warunkach i sytuacji epidemiologicznej każdy redaktor czy newsman pracuje zdalnie. Moja praca od początku przyjęła właśnie taką formę, bo nie pochodzę z okolic Warszawy, gdzie jeszcze do niedawna mieściła się redakcja PPE, choć z resztą ekipy mamy stały kontakt na slacku czy poprzez social media. Epidemia jeszcze mocniej wpłynęła na naszą pracę i płynącą z niej radochę – większość eventów, nawet dla prasy, przyjęła formę e-konferencji, pokazy gier, filmów i seriali już nie odbywają się w specjalnie przygotowanych do tego miejscówkach. Choć najpewniej na wiosnę część imprez powróci do wcześniejszej formy, obecnie przede wszystkim większość obowiązków realizuję w swoich czterech ścianach. I muszę niestety przyznać, że czekam już na moment, gdy będę mogła na żywo spotkać się z resztą redakcji i wychylić kilka głębszych...

Wspominając jednak o ekscytujących momentach w pracy dziennikarki growej mogę śmiało powiedzieć, że są to chwile, kiedy otrzymujemy coś przed premierą do recenzji – może wydawać się to śmieszne, ale we mnie lekkie podekscytowanie powoduje fakt, że część filmów czy seriali (w moim przypadku o tych produkcjach głównie mowa) oglądam przed innymi. Premiera nowej generacji także była intrygującym momentem: przygotowywaliśmy się do tego z chłopakami z redakcji, część tekstów była z góry zaplanowana. W tym czasie również zaczęłam zajmować się Instagramem PPE, więc jeszcze bardziej bawiłam się fotografią, sporządzałam infografiki czy pilnowałam godzin publikacji postów.

 

6. Twoje newsy o 7:00 to już mała tradycja na portalu - zarywasz nocki w poszukiwaniu dobrego materiału?

Uwielbiam przesiadywać nocami i nierzadko zdarza mi się zarywać nocki, co ograniczają jednak zmiany od 7:00 rano na PPE. Ponieważ ostatnie materiały na portalu pojawiają się mniej więcej około 22:30 zazwyczaj kilkanaście minut później już sprawdzam doniesienia z branży – bardzo często zdarza się, że już w nocy znajduje się kilka nowinek wartych uwagi, choć zazwyczaj pierwsze teksty przygotowuję od 6 rano. Gdy rozpoczęłam pracę na portalu od początku miałam tłumaczone, że pierwsze newsy mają spore znaczenie: mają zwrócić uwagę czytelnika, zachęcić do komentarzy, bo nie ukrywajmy, że dla nas jako serwisu bardzo cenne jest zaangażowanie odbiorców. Podsumowując: sytuacja w branży zmienia się tak dynamicznie, że czasami mam już wieczorem napisanego newsa „na start”, natomiast od rana zmieniam plany i lądują na PPE nieco inne treści, niż kilkanaście godzin wcześniej zakładałam, że opublikuję. 


 
7. Powiedz jakie jest Twoje TOP 3 gier wszech-czasów i Twój największy zawód?

A chcesz sztampowo, czy z kilkoma niespodziankami? ;) Bez zająknięcia mogę wskazać trzy produkcje, które pewnie zostałyby wymienione przez wielu graczy:

  • The Last of Us
  • Wiedźmin 3 Dziki Gon
  • Red Dead Redemption 2,

A każda z nich, oprócz znakomitej opowieści i ciekawego gameplayu, sprawiała mi ogromnie dużo satysfakcji. 

Natomiast mniej oczekiwane gry, które mają dla mnie bardzo sentymentalne znaczenie to między innymi Final Fantasy X, BioShock, Don't Starve, Ori and the Blind Forest i Heavy Rain – każdą z nich poznawałam w nieco innym momencie życia, więc niejednokrotnie na samą myśl aż łezka w oku się kręci... Musielibyśmy mieć nieco więcej czasu i wypić znacznie więcej wyskokowych trunków, bym opowiedziała Ci dokładnie, za co te gry pokochałam... ;)

W przypadku moich największych rozczarowań również odpowiem Ci nieco przewrotnie... W ostatnim czasie miałam to szczęście, że raczej nie zawodziłam się na grach, które lądowały w moich konsolach. Cyberpunk 2077 uznaję za pozycję przyzwoitą, ale najpewniej dlatego, że na część bugów po prostu nie natrafiłam, bo ogrywałam go na pececie. Zazwyczaj, jeżeli nie jestem pewna tytułu, po prostu kupuję go grubo po premierze – ta strategia jest już nieco wypracowana po Anthem, na które byłam naprawdę nakręcona (co w przypadku sieciowych strzelanek raczej mi się nie zdarza), a wpadłam jak śliwka w kompot. Cóż, mimo wszystko śledzę poczynania BioWare i mam nadzieję, że uda się coś wykrzesać z tej marki...

 

8. Opowiedz o scenie z gry, która najbardziej zapadła Ci w pamięć i dlaczego?

Jestem fanką The Last of Us i z ogromnym zaciekawieniem czekałam na 2 część. Na kilka miesięcy przed premierą Part II zniszczyłam sobie to pierwsze obcowanie z ukochanym, wyczekiwanym tytułem, co poniekąd zrobiłam świadomie. Jak możesz się domyślić, chodzi o jedną z najbardziej przejmujących scen The Last of Us 2, gdzie Ellie widzi... Tutaj więcej nie będę wspominać, bo biorę po uwagę, że czyta nas część graczy, która jeszcze nie miała okazji zasiąść do najnowszej gry Naughty Dog. Poznałam spoilery, które wyciekły już kilka miesięcy przed debiutem i wiedziałam dokładnie co się stanie. Możesz mi wierzyć lub nie, ale ja do końca, zanim nie uruchomiłam w swoim domu TloU2, nie mogłam uwierzyć, że to będzie prawda, myślałam, że to alternatywna opcja, która została wyrzucona do kosza przez deweloperów. Dlaczego zrobiłam sobie tak ogromny spoiler? Już wtedy pracowałam na PPE, więc niemal codziennie stykałam się z wiadomościami dotyczącymi nowej przygody Joela i Ellie. Sięganie po informacje z Twittera jest naszą codziennością, więc uznałam, że nie mając pełnej kontroli nad wiadomościami, na jakie mogę się natknąć, zobaczę wszystkie ujawnione urywki gameplayu czy sceny. Gdy w czerwcu już na spokojnie usiadłam i rozpoczęłam grę, emocje jakie we mnie wzbudził ten moment... Co tu dużo mówić, byłam wstrząśnięta, jednak nadal uważam, że Naughty Dog wykonało tytaniczną pracę w swojej produkcji.
 

9. Co poza graniem sprawia Ci największą przyjemność? (pasja, hobby, może praca?)

Praca na PPE i fakt, że dzięki niej mogę też realizować część swoich pasji, przynosi sporo radochy. W czasie wolnym, który jednak jest obecnie mocno ograniczony, ogrywam kolejne planszówki, pochłaniam filmy i seriale, czytam książki (powieści, pozycje naukowe i artykuły z dziedziny psychologii i seksuologii, przy których zatracam się na długie godziny) i interesuję się polityką. W okresie letnim uwielbiam też biegać – jestem okropnym zmarzluchem, więc siłą czy zdecydowaną perswazją nie można mnie wyciągnąć na trening w mrozie, ale z utęsknieniem czekam na chociażby kilkustopniowe ocieplenie. Wtedy od razu zgarniam obuwie sportowe i ruszam w ulubione trasy. 


 

10. Jakiej muzyki słuchasz i na co nie ma miejsca w Twoim Spotify?

Na co dzień nie słucham muzyki – w moim przypadku konkretne utwory są na konkretne okazje i nastrój. Przyznam się jednak, że nie preferuję jednego rodzaju muzyki: już od najmłodszych lat lubiłam niektóre piosenki oldies, jako nastolatka często słuchałam rocka alternatywnego (co zostało mi do dzisiaj), teraz zdarza mi się puszczać pop, hip-hop czy R&B, choć staram się być otwarta na nowe brzmienia. Jedyną piosenkarką, do której moja miłość nigdy się nie skończy, jest Beyonce. Podczas jej ostatniej trasy koncertowej, która w końcu nie omijała Polski, byłam na koncercie w Warszawie i żałuję jedynie, że nie zdecydowałam się na lepszą miejscówkę. Następnego koncertu również nie przegapię, bo widowiska tego typu pamięta się do końca życia.
 

11. Masz w domu jakieś zwierzaki?

Tutaj niestety pudło, ponieważ nie jestem zbytnią fanką zwierzaków. Jako dziecko, z racji alergii na sierść, byłam pozbawiona tej przyjemności, a nigdy nie rajcowało mnie posiadanie żółwia, węży czy rybek, więc nauczyłam się żyć bez zwierząt. Obecnie na moim kwadracie brakuje czworonoga, choć kto wie, może gdy czas pozwoli zaadoptuję jakąś psinę… 
 

12. Opowiesz nam o swoim jednym wybranym marzeniu które chciałabyś w przyszłości zrealizować, lub już Cie się to udało?

Nad tym pytaniem zastanawiałam się szalenie długo, co uprzytomniło mi, że tak naprawdę nie mam zbyt wielkich marzeń - większość spraw raczej przyjmuję jako „zadania do zrobienia”, które z mniejszą bądź większą konsekwencją  powoli realizuję. W ciągu tego roku chciałabym jednak zrealizować jeden ze swoich celów - a mowa o wytatuowaniu całej ręki. Dwa lata temu rozpoczęłam swoją przygodę z tatuażami, startując od pierwszego malunku na ciele. Spodobało mi się i postanowiłam iść o krok dalej, ale nie będę bawić się w półśrodki - na prawej ręce powstanie więc tatuaż ze znaczącymi dla mnie motywami, datami, może cytatami, a całość wpleciona zostanie w kolorowe kwiaty. Na pewno znajdzie się charakterystyczny motyw świetlików z The Last of Us. Jako ciekawostkę mogę zdradzić, że tatuażysta, u którego planuję wykonać rękaw, swego czasu miał zacząć pracować dla CD Projekt RED, jeszcze zanim Polacy osiągnęli tak wielką popularność.

---

Dziękuje za rozmowę - udanego weekendu ;)

Oceń bloga:
33

Mortal Kombat czy Tekken?

Mortal Kombat
115%
Tekken
115%
Pokaż wyniki Głosów: 115

Komentarze (449)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper