Problemy Intela ogromną szansą dla AMD

BLOG
304V
Problemy Intela ogromną szansą dla AMD
KSP | 16.09.2018, 15:39
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Rynek procesorów po latach stagnacji w końcu odżył. AMD wraz ze skuteczną ofensywą sygnowaną nazwą mikroarchitektury "Zen" powróciło do walki, i mimo początkowych problemów, sprowokowało to intela do odpowiedzi w postaci powiększania liczby rdzeni w ósmej generacji procesorów Core. Zanosi się również na kolejne dodawanie rdzeni w już dziewiątej generacji.

No ale zacznijmy od początku. O problemach intela z produkcją układów w wymiarze 14nm można było jeszcze słyszeć w okolicach maja gdy media branżowe obiegła informacja o zaprzestaniu produkcji chipsetu H310, ze względu na brak linii produkcyjnych. Wszystko to związane ma być z regulacjami prawnymi w Kalifornii gdzie intel zobowiązany został w celu zmniejszenia zużycia energii elektrycznej, przenieść produkcję części chipsetów, w tym H310, B360 oraz H370 na linie produkcyjne 14nm na których już od dobrych paru lat, produkowane są procesory. Intelowi nie pomaga również fakt, że prace nad litografią 10nm praktycznie stoją w miejscu. Takowa pojawić się miała już w 2015 roku, a po kilkukrotnym przekładaniu terminu premiery nowej litografii najbardziej optymistyczne opinie mówią o pierwszym kwartale 2020 roku.

 

Należy jednak zdementować plotki o zbyt wysokim popycie, bo ten jest stosunkowo podobny mimo zwiększonej liczby kupowanych procesorów na ogół, a to wiąże się natomiast z Ryzenami, które po raz pierwszy od dawna, dają realną alternatywę dla rozwiązań intela. I gdy już o procesorach AMD mowa, należy wspomnieć o jeszcze czymś. Podjęcie walki przez intela w wojnie na rdzenie jest złym posunięciem z perspektywy klienta, jak i samej firmy. Intel ze względu na rozmiary swoich monolitycznych układów (zbudowanych z jednego niekiedy ogromnego układu krzemowego) wraz z zwiększaniem liczby rdzeni, jeszcze bardziej powiększa te układy. To natomiast powoduje że uzysk z wafla krzemowego musi być odpowiednio większy, co z kolei przekłada się na większą liczbę odpadków w postaci np. chipów dla niskobudżetowych laptopów czy procesorów pokroju Celeronów czy Pentiumów. Trzeba zauważyć że rolę i5 poprzednich generacji przejęły i3, co wiąże się z zwiększonymi kosztami produkcji nawet tak budżetowych układów. Co to daje w konsekwencji? Właśnie takie sytuacje jakie dziś obserwujemy czyli wzrost cen budżetowych układów w niektórych sklepach nawet dwukrotnie. 

AMD natomiast nie dość, że nie objęte jest wspomnianymi wyżej regulacjami prawnymi, ze względu na to, że samo nie produkuje układów a jedynie zleca ich produkcję dawniej dla GlobalFoundries, teraz już TSMC, to jeszcze zwiększenie ceny układów intela, w olbrzymim stopniu wpływa na zwiększenie opłacalności ich propozycji. Zaczynając od Ryzena 5 2600 który niekiedy w sklepach kosztuje tyle ile i3 8100, a pragnę przypomnieć, że jest to konkurencja dla i5 8400, po właśnie tą i5, która w sklepach dostępna jest w podobnej cenie co Ryzen 7 1800X. Również gdy mowa o rdzeniach w przypadku AMD tutaj sytuacja jest o wiele lepsza. Ryzeny ze względu na budowę chipu MCM (Multi Chip Module) o wiele łatwiej pozwalają odblokować rdzenie i przede wszystkim w większości przypadków wiąże się to z programowym odblokowywaniem, a nie powiększaniem fizycznego chipu. Tutaj procesor zbudowany jest z kilku małych kawałków układu krzemowego, połączonych ścieżkami w jeden większy układ. Powoduje to niestety pewne problemy, jak np. opóźnienia w dostępie do pamięci cache, nie mniej jednak sam przeskok z litografii 14 nm na 12 nm pokazał że opóźnienia te da się skutecznie niwelować mimo tego że upakowanie tranzystorów względem procesu 14nm się nie zmieniło.

Dla fanów niebieskich mam jeszcze jedną złą wiadomość. Ceny w sklepach mogą utrzymywać się przez najbliższe miesiące aż do wyprodukowania przez intela dość dużych zapasów procesorów 9 generacji której premiera już za pasem. Dobra wiadomość to przynajmniej to, że intel ma wprowadzać już tylko jeden nowy chipset, który i tak planuje się że będzie produkowany na liniach produkcyjnych 22nm. 

 

Tak więc jesteśmy właśnie świadkami realnej wojny na rynku procesorów, i jak na razie wiatr sprzyja czerwonym, jednak zobaczymy co przyniesie 7 nm i jak intel odpowie na sytuację która właśnie się wykreowała. 

 

Zachęcam do oceniania, komentowania, no i zachęcam do dyskusji ;)

 

 

Oceń bloga:
2

Komentarze (6)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper