Weekendowe Wspólne Granie #98 - zapisy

Ostatnio wrzucacie bardzo dużo sesji, a większość z nich dochodzi do skutku. Pojawia się również sporo sesji niespodzianek. Me serce się raduje :) Zapraszam do relacji, będzie co czytać i oglądać!
Po pokonaniu drobnych problemów technicznych mogę się wreszcie zabrać do pisania. W tle leci mój stream z Minecraft'a i muszę niestety stwierdzić, że ja i mój internet nie będziemy gwiazdami jutiubów/tłiczów :/ Pikseloza jak za najlepszych czasów pegasusa.
Kolejny tydzień i po raz kolejny [gra]Persona 4 Arena Ultimax (PS3)[/gra]
Azoth przyzwyczaił nas już do sytych relacji
Sesja w Personie się odbyła. Pojawili się Lau Lib i Lorddan. Było fajnie udało mi się nawet coś wygrać.
Po raz kolejny przypominam, że jeśli lenistwo powstrzymuje Was przed robieniem relacji z sesji, to idźcie w ślady Azotha i wrzucajcie potwierdzenie odbycia się sesji z jakąś listą obecności :)
Kolejne WWG, kolejny darmowy weekend. Miejmy nadzieję, że darmowy weekend i spora obniżka ceny [gra]Titanfall 2 (PS4)[/gra] przyciągnie większą liczbę graczy, bo tytuł na to zasługuje.
Początkowo miałem wziąć udział w sesji, bo promocja w Komputroniku. Potem się okazało, że gry nie będę miał na czas, to ustawiłem się na inną grę. No to pojawiła się informacja, o darmowym weekendzie, ale było już za późno :v C'est la vie.
W piątek skorzystałem z darmowego weekendu i z Delim i Axem zagraliśmy w Titanfall 2. Towarzystwo musiałem opuścić po godzinie gry, bo klient przyjechał odkupić ode mnie konsolę. Większość meczy wygrywaliśmy, pod koniec mojej obecności trafiliśmy na jakichś uber koksów i zaczęliśmy dostawać istny wpierdziel. To tyle, dziękuję.
Dobrze widzicie, DeliQuent i Kaczmar w jednej sesji. Dodatkowo chodzą słuchy, że grało im się zajebiście. Jak w prawdziwej rodzinie. Można się kłócić, można na sobie psy i koty wieszać, ale koniec końców lubimy swoje towarzystwo :)
A co ma do powiedzenia nowy członek rodziny, czyli Maltański Topór (?)
Sesja miala zaczac sie o 19.30 ale w sumie nikogo nie było oprócz emkuzet, któremu gra sie pobierala i mial jakies 30min. Tak wiec zrobilismy party i zaczelismy grac w RL ( tak, zeby zabic czas i pooczekac az ktos sie pojawi). 2 Meczyki, wpada do nas Deli, wiec wypadaloby mi zaczac juz, no ale szedl na kolacje, wiec ugralismy kolejne 2. Jak juz sie zebralismy to i kaczmar sie pojawil, zaczelismy nasza przygode z tytanami w 3. Sesja ogólnie udala sie swietnie i na 8 meczy wygralismy 6. Atmosfera byla fajna i dobrze bylo pobiegac w kilka osob i miec frajde z latania tytanami. Sesja jak najbardziej na plus. Po godzinnej przerwie jeszcze polamilismy z Emz, ale juz nam troche gorzej szlo.
Kurcze to niesamowite, ale nie spotkałem się jeszcze z krytyką ostatniego dzieła Respawn Entertainment. Dziś odebrałem mój egzemplarz, trzeba będzie wypróbować :)
Jeśli myślicie, że gra dla trofików nie może być przyjemna, to sesja w [gra]Injustice: Gods Among Us - Ultimate Edition (PS4)[/gra] wyprowadzi Was z błędu.
Trochę niespodziewanie zasiadłem do konsoli pół godziny wcześniej niż planowałem i zobaczyłem KraZislawa i Lokigeo okładających się po twarzach. Wbiłem dosłownie na pół godzinki (udało mi się wreszcie ogarnąć zbugowanego trofika ^^ )
W piatek na 20 zgadałem się z lokigeo na szybką sesję boostującą 100wygranych i 200 rozegranych walk. Ocknąłem się o 1955, że w lodówce brak browara to też się spóźniłem dobre pół godziny. Jak już zasiedliśmy do grania to przyplątał się jeszcze do nas poikao i w kilku podejściach pomogliśmy mu z trofeum za poprawne głosowanie w King of the Hill. Po czym się zmył bawić klockami czy inną elastomanię męczyć. My z Lokim graliśmy dobre 2 i pół h. nawaliliśmy po 102 rozegrane walki i połowę z tego zwycięstw. W międzyczasie porozmawialiśmy o filmach, serialach, grach i urzędniczej pracy. Sesja bardzo przyjemna nawet mimo podstawiania się w walkach.
Szacuneczek Panowie. Ponad sto walk to nie w kij dmuchał. Aż przypomniały mi się czasy grindowania walk w Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm 2 razem z Olsonem :)
Kilkukrotnie wrzucałem [gra]Trials Fusion (PS4)[/gra] ale bez skutku. Przyszedł Adzio
i od razu sesja doszła do skutku -_-'
No więc zasiedliśmy do gry we dwóch, ja i Desti. Stwierdziliśmy, że nie ma co czekać na organizatora i zaczęliśmy grać.
Miał być jeszcze Edzio aka Ędward aka Eddd aka FEZco ale wziął i znikł, więc zostałem sam z Poikao.
Pograliśmy trochę, ogarnąłem sterowanie bo tą grę też pierwszy raz odpalałem. Czasem mi padło na taki mały motocykl (piździtko) które miało moc co wywracania mnie co chwilę ;p
Był też wyścig na niewidzialnym wierzchowcu!
No i raz zdarzyło mi się utknąć kołem w ziemi. Jak coś idzie zepsuć to do usług ^^
Matko święta, już zapomniałem jak bardzo ta gra nie wybacza błędów. Wiele miesięcy przerwy zrobiło swoje i lamiłem na równi z Destim :/ Mimo wszystko w ogólnym rozrachunku byłem górą ^^
Streama z sesji możecie obejrzeć na moim koncie twitch (CLICK!) Ostrzegam tylko, że jakość streama jest fatalna :/ Desti zrobił za to dwa filmiki które wrzucił na jutiuby ">(CLICK! 1) ">(CLICK! 2). Polecam zwłaszcza drugi film XD
Igloo niedawno zaopatrzył się w [gra]Battlefield 4 (PS4)[/gra]. Coś czuję, że niedługo ta gra wróci do łask :)
Na pole walki wyruszyła kompania (dwóch) braci
około godziny 23 w piątek z Igloo74 odpaliliśmy Battlefielda żeby polamić. No i polamiliśmy, ja bo snajperem lamię, Igloo bo to była jego pierwsza styczność z multi w bf4 :) wpakowaliśmy się na kwintesencję BF4 czyli duży podbój, pech chciał że trafiliśmy na serwer z 3200 ticketami - 2h bujaliśmy się po mapie próbując coś ugrać i jakoś się zgrać. :) Było fajnie. BF4 rzondzi :)
[gra]Rocket League (PS4)[/gra] to już prawdziwa legenda WWG.
Po raz kolejny o mało co, a RL nie zniszczyłby innej sesji
(...) dolaczylismy z Delim do Poiego i Destiego, bo chlopaki mialy grac w klocki. Wyszlo jak zawsze i skonczylismy grajac w RL. Sesja zostala uratowana tylko dlatego, ze dziady postanowily nam wylaczyc serwery, bo kolejne WWG by padlo ofiara RL i niezaplanowanej sesji :V.
Obawiam się, że faktycznie gdyby nie problemy techniczne, to Minecraft nie doszedłby do skutku :v
Zamiast wymieniać kto wziął udział w sesji, to wrzucę słit focię całej ekipy... Znaczy tradycyjnie mieści się tylko 4 samochody, ale poniżej możecie sobie przeczytać kto był w party :)
Warto zauważyć nowego członka ekipy. Emkuzet już się przewinął w sesji Titanfall 2, ale poszedł za ciosem i dołączył również do RL ^^ Jeśli kiedykolwiek natkniecie się na niego w internetach to polecam wspólną grę. Jest bardzo pozytywnym człowiekiem i naprawdę świetnie się wpasował do ekipy :)
Cóż nowego można napisać o Rocket League. Przez dziesiątki sesji napisaliśmy już wszystko. Ta sesja nie była wyjątkiem. Świetna zabawa, suchary, epickie bramki, epickie faile, wszystko co tygryski lubią najbardziej :) Ja pochwalę się, że w trakcie sesji zrobiłem wreszcie trofkę za 535 strzałów na bramkę (od momentu wprowadzenia AquaDome DLC). Oznacza to, że mam wreszcie upragnione 100% trofików ^^
Ta sesja odbyła się w piątunio. Odbyła się jeszcze druga sesja w sobotę
w sobotę nieśmiało zapytałem Gola grającego w The Division czy chciałby pograć w RL lub Dywizję.
w odpowiedzi ujrzałem "RL ;]". Potem było już tylko gorzej. Nie, nie dlatego że przed 23 dołączył do nas poikao :P. Dlatego, że forma w RL dalej w naszym przypadku stoi na niskim poziomie. Początkowo w meczach 2vs2 wygraliśmy 1 na 7 meczy. Po dołączeniu poikao graliśmy 3 vs 3, szło odrobinę lepiej, ale dalej nie była to rewelacja.
Pomijając nasze wyniki to sesja jak zwykle bardzo udana. :)
Sesja w [gra]Minecraft (PS4)[/gra] była mocno zagrożona. Całe szczęście problemy techniczne ją uratowały.
Miała być sesja pełna ludu, ale niestety zrządzenia losu spowodowały, że do klockowego świata dotarłem tylko ja, Desti i Adzio aka. FEZco oraz DeliQuent... Jak tak teraz piszę, to jednak uzbierała się nas gromadka :)
Chyba koło 23-23:30 skończyliśmy z rocketem, dołączył do nas Adzio/Edzio/Adziwsław i poszliśmy se kopać kilofami majnkrafty. Jakiś czas był też Deli, który buduje nam karczmę, żeby nie siedzieć tak o suchym pysku podczas gry, Axe był z nami duchowo na imprezie ale grał w coś innego.
Trochę pokopaliśmy, penetrowaliśmy kopalnie i jaskinie, kradliśmy tory, zwiedzaliśmy świat, łapaliśmy konie, Poi dostawał orgazmów na widok dziur, zrobiłem automat do zbierania trzciny, Edzio bawił się koniem, mamy świnie z siodłem a marchewki rosną.
Desti wrzucił też dwa zdjątka z sesji.
Tia... Desti mi napisał, żem zbok, a sam wszystkie zdjątka trzaskał jak byłem odwrócony tyłem :/
Ja dodam trochę od siebie. Jeśli czytaliście poprzednie relacje z Minecraft, to wiecie, że jeszcze za czasów gry z Kaczmarem znaleźliśmy opuszczoną kopalnie którą planowaliśmy spenetrować. Na ostatniej sesji wreszcie udało nam się to ^^ Kopalnia okazała się ogromna, a sama wyprawa owocna. Szkoda tylko, że przez większość wyprawy byłem zagubiony w akcji i nie mogłem znaleźć ani Adzia, ani Destiego :/ Dodatkowo pech mnie nie opuszczał - raz zostałem zepchnięty do lawy i cały loot poszedł się kochać. Drugi raz po wyjściu z kopalni w trakcie przedzierania się przez dżunglę od tyłu zaatakował mnie ogóras i znowu cały loot stracony (ponad 100 torów!! )
W czasie jak my poszliśmy na kopalnię, DeliQuent budował karczmę coby strudzeni wędrowcy mogli się pożywić i nawodnić :) Niestety nie udało mu się skończyć budowli, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie miał okazję :)
Po wyprawie zaczęliśmy trochę ogarniać wokół domu, Desti znowu budował jakieś ustrojstwa :)
Na koniec wyruszyliśmy we trzech na niebezpieczną wyprawę w poszukiwaniu marchewki. Już kilka ładnych godzin w grze, a marchewki ani widu ani słychu. No i jak tu jeździć na świnkach bez marchewki? Wyruszyliśmy więc pełni nadziei. Po drodze zwiedzaliśmy widoki
i zapełnialiśmy mapę.
Niestety nasze poszukiwania okazały się bezowocne :/ Nie znaleźliśmy żadnej wioski, żadnych dzikich marchewek... Jakież było moje zdziwienie, jak po powrocie do bazy otwieram inventory, a tam... marchewka! :) Musiała wypaść z jakiegoś mobka. Więc teraz już jesteśmy w domu. Pewnie podczas następnej sesji osiodłamy świnki i wyruszymy w świat, jak prawdziwi maczo :)
Poniżej macie króciutki filmik pokazujący, jak teraz wygląda nasza baza wypadowa :) Niestety jestem gapa i zapomniałem zrobić zdjęcia poglądowego całej naszej bazy :/
Na moim twitchu możecie zobaczyć stream z sesji (CLICK!), ale niestety podobnie jak w Trials: Fusion jakość jest fatalna :/
Niektórzy wcześniej zaczynają weekend. Do takich ludzi należy Desti ^^ On rozpoczął Weekendowe Wspólne Granie już w czwartek grając z axeMaltesse w [gra]War Thunder (PS4)[/gra]. Sesja mocno nieoficjalna, niespodziankowa i w ogóle. Mam nadzieję, że mnie nie zwolnią za to :/
Zacznijmy od czwartku!
Wieczorkiem przy rozmowie na sb zgadaliśmy się z Axe, żeby poszczylać trochę do wrogich przeciwników samolotami w War Thunder. Jako, że ja pierwszy raz odpalałem tego typu grę myślałem, że będę zajmował ciągle ostatnie (w porywach szczęścia przedostatnie) miejsce, jednak szło mi, nie powiem, trochę lepiej niż tragicznie. Raz mi się udało zająć pozycję w połowie stawki, także jest sukces ;)
Axe jako sprawny weteran bitew powietrznych szybował w powietrzu niczym jaszczompy i orzeły po niebie polujące na swoje ofiary. Raz to nawet poleciał w kosmos na chyba 6 czy 7 km w górę a spadając umarł po drodze... ale przeżył!
W sumie chyba wyszło, że wygranych i przegranych mieliśmy po równo.
Graliśmy tak z 2-3 godzinki, później koło północy każdy poszedł coś zjeść (nie tylko ja jem kolację o północy! HaHA!!!) i tak się skończyło czwartkowe granie.
Zapraszamy do wspólnej gry w ramach WWG #98!
Standardowo po całość relacji, komentarzy i materiałów, zapraszam do poprzedniego Weekendowego Wspólnego Grania (link. m.in. w każdym “śniadaniu”)
- Swoje sesje WWG organizujecie poprzez poniższy formularz. Po kliknięciu w Generuj komentarz ukaże się Wam okienko komentarza z gotową treścią (nie zmieniajcie tego co zostało wygenerowane).
- Zanim dodacie swoją propozycje, warto przejrzeć pozostałe. Może już ktoś dodał podobną i warto do niej dołączyć.
- Jest możliwa zmiana szczegółów sesji WWG już po jej dodaniu. W tym celu należy: Wygenerować nowe WWG używając powyższego generatora, ale nie dodawać go od razu po wyświetleniu się okienka z komentarzem. Skopiować całość tekstu i ODPOWIEDZIEĆ skopiowanym tekstem na stare WWG.
- Tylko sesje zgłoszone przez zarejestrowanych użytkowników będą uwzględniane.
- Chęć uczestnictwa w sesji zgłaszamy przez plusowanie komentarza z sesją WWG. Oczywiście jest to opcjonalne, ale dacie tym samym znać organizatorowi, że są chętni do wspólnego grania.
- Zapisy trwają od Poniedziałku do Czwartku. W Piątek pojawia się wpis podsumowujący organizowane sesje WWG.
- Jeśli macie zamiar streamować sesję WWG możecie wrzucić link w generator. UWAGA! Obecnie działa jedynie Twitch i adres musi być zgodnie z wzorem (tak jak Twitch udostępnia).
- Idea nowego Weekendowego Wspólnego Grania: click
- Miłego grania ^^