Kolekcjonerem chciałbym być - Maj 2019

BLOG
388V
Kolekcjonerem chciałbym być - Maj 2019
Duckingman | 01.06.2019, 11:49
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Maj był niestety dla mnie miesiącem zawodów. Na trzy tytuły w które w tym miesiącu zagrałem dwa okazały się nie sprostać moim oczekiwaniem. Na całe szczęście trzeci tytuł okazał się ukrytą perełką na wyłączność dla Vity.

Tym razem lekko spóźniony wpis, ale ostatnie dwa tygodnie były dla mnie bardzo pracochłonne. Zresztą jeszcze dziś w nocy czekają mnie kolejne prace projektowe dla mojego pracodawcy. Czasu na granie w tym okresie było bardzo niewiele. W dodatku wolne wieczory wolałem spędzić z żoną przy Ukrytym Planie. Aktualnie mamy za sobą 3 obejrzenia tego interaktywnego filmu (cała gra trwa tyle co film czyli od 1,5 do 2 godzin zależnie od podjętych wyborów). Z pewnością obejrzymy go jeszcze ze dwa razy by poodkrywać kolejne ukryte dotąd przed nami sceny. Dość tej dygresji czas na przedstawienie nowopoznanych gier :)

 

35. Arcana Heart 3: LOVE MAX!!!!!

Kupiona używka za 65 zł na Allegro. Zanim kupiłem poczytałem parę recenzji bo nie byłem pewny czy mi przypadnie do gustu. Z lektury zapowiadała się albo bardzo dobra bijatyka (parę ocen 8/10), albo przynajmniej solidny średniak (średnia na metacritic.com dla wersji na PS3 to 68 punktów). Vita na nowo obudziła we mnie zamiłowanie do tego typu gier więc postanowiłem wzbogacić swoją kolekcję o ten tytuł już teraz, a nie czekać jak pojawi się w lepszej cenie. Odpaliłem, pograłem ze 2 godziny i...…. się kompletnie zawiodłem. Ja rozumiem założenia twórców którzy chcieli oddać klimat starych bijatyk z automatów, ale do mnie to kompletnie nie przemawia. Zmniejszenie wyświetlanej bijatyki do proporcji 4:3 sprawia, że gra robi się bardzo nieczytelna bo ekran Vity nie należy do ogromnych. W dodatku postacie są kompletnie nijakie. Niby różne ataki, niby jeszcze można je udziwnić dodając różne arkany, a ostatecznie i tak każdą postacią którą sprawdziłem walczyło się niemal identycznie. Do tego fabuła w stylu mangowym całkowicie bez polotu. Niby jest, ale jest tak infantylna jakbym grał w grę dla dzieci do lat 12, a nie dla co najmniej nastolatków. Dobrze, że zostałem kolekcjonerem to chociaż sobie w brodę nie pluję za ten zakup. Ode mnie 4/10.

 

36. The Muppets: Movie Adventures

Kupiona używka za 50 zł na Allegro. Po ograniu Phineas and Ferb: Day of Doofensmirtz tego samego studia spodziewałem się co najmniej solidnego średniaka. Otrzymałem bardzo przyjemną grę która niestety znów trafiła pod nóź księgowych tnących finansowanie dla produkcji na wyłączność dla Vity. Z siedmiu poziomów jakie zaplanowane mieli twórcy ostało się pięć. To niestety sprawia, że grę można przejść w ciągu max 3 godzin. Do wbicia wszystkich pucharków trzeba przejść każdą planszę dwa razy więc czas ten wydłuża się do max 5 godzin. Mało. Z drugiej strony lepiej mało a dobrze, niż wiele ale średnio (o czym będzie przy kolejnym tytule). Te pięć poziomów jakie twórcy dali graczom są naprawdę przyjemne do ogrywania. Nie jest to oczywiście poziom LittleBigPlanet, ale i tak jest to solidny platformer 2.5D. Ode mnie 7/10. Dałbym 8 gdyby nie brak dubbingu mupetów (jest za to dubbing narratorki i reżysera) i tych dwóch wyciętych poziomów.

 

37. Unit 13

Używka pochodząca z polskiej dystrybucji kupiona za 50 zł na Allegro. Niestety ale ta gra to przykład, że dużo nie znaczy dobrze. Wszystkiego tu jest dużo. Trybów, misji, postaci. Tylko co z tego jak mechanika ukrywania za osłonami jest skopana. Mechanika celowania woła o pomstę do nieba jak ktoś wcześniej ogrywał na vicie Uncharted. Panel tylni nie jest wykorzystywany w ogóle, a przedni w sposób skrajnie debilny (konia z rzędem temu komu tryb celowania w czasie walki zmieniało się wygodnie). W dodatku ilość map można policzyć na palcach u rąk przez co te wszystkie ponad 40 misji rozgrywamy w kółko na tych samych mapach. W dodatku AI przeciwników praktycznie nie istnieje. A na deser jako jedyny tryb multi dano rozgrywanie misji w kooperacji. Misji które trwają po kilka minut. Jeszcze są odradzający się bez końca niektórzy przeciwnicy (zapewne to jakiś błąd w grze), ale już mi się o takich głupotach pisać nie chce. Ode mnie 6/10 choć to ocena bardziej za ilość niż za jakość. Przy tej grze widać jak dobrze skrojone pod Vitę zostało Call of Duty: Black Ops: Declassified. Niby misji 4 razy mniej, a dużo ciekawsze. W dodatku tryb rywalizacji z innymi graczami w przechodzeniu misji jest dużo lepiej zrobiony. Ścigamy się czasem przejścia poziomu, a nie mało zrozumiałym licznikiem punktów. No i tam mamy pełnoprawny tryb multi w którego do dziś gra wielu graczy. W Unit 13 do przetestowania trybu kooperacji nie udało mi się znaleźć żadnego chętnego choć próbowałem takowego znaleźć wielokrotnie.

 

To tyle z gier w jakie grałem w maju. Nic z rozpoczętych gier w ubiegłych miesiącach nie udało mi się skończyć. Toukiden nadal rozgrzebany i nie zapowiada się bym go szybko skończył :)

Oceń bloga:
11

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper