7 dni. #4

BLOG O GRZE
834V
7 dni. #4
Froszti | 29.10.2016, 10:27
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Przepis na dobrze spędzony tydzień: dwie garści gier wszelakich, 1,5 łyżki filmów różnorodnych, 2 solidne szczypty ulubionego kina azjatyckiego, 1 łyżeczka anime, odrobina wszystkiego tego co można przeczytać i do smaku kilka ciekawych wieści z dalekiego wschodu. 

GRY

Miniony tydzień sponsorowała wspaniała przenośna kieszonsolka japońskiego giganta, z przeogromną biblioteką gier - czyli PlayStation Portable. Poczciwa mała maszynka dobrej zabawy, zapewniła mi w minionych siedmiu dniach naprawdę dużo frajdy. Na pierwszy ogień poszedł Ace Combat X: Skies of Deception, bardzo dobry podniebny symulator od Namco. Zaserwowana historia być może nie należy do najdłuższych ale na pewno nie można odmówić jej dużej intensywności doznań wizualnych. "Fun" z zabawy z tym tytułem można jeszcze bardziej pogłębić jeśli w tle zapuści się odpowiednią muzykę,

Kolejna pozycja która znalazła się na ekraniku mojej konsoli to Corpse Party: Book of Shadows. Jest to więcej niż dobry przedstawiciel gatunku visual nowel z elementami gry przygodowej podlany mocnym klimatem horroru. Specyfika gry być może sprawia, że nie jest to tytuł dla każdego ale na pewno nie można odmówić mu świetnej linii fabularnej (polecam obejrzeć anime, jeśli ktoś nie widział).

W konsolach stacjonarnych nadal króluje Wii. Trauma Center: Second Opinion pomyślnie zostało zakończone i o dziwo wszyscy pacjenci żyją. TC: New Blood na daną chwilę zostało odłożone na półkę po dotarciu do miejsca w którym to podwyższone ciśnienie klienta na stole operacyjnym jest niższe niż moje przed telewizorem, pewnie kiedyś wrócę jeszcze do tego tytułu.

Pragnąć odsapnąć od klimatu szpitalnego w czytniku mojej konsoli wylądowało Dead Space: Extraction. Rewelacyjny "celowniczek" z fabułą wprowadzającą do stałej serii Dead Space. W przypadku tej pozycji na słowa pochwały zasługuje nie tylko sama główna gra ale również dodatki odblokowywane wraz z postępami w fabule (szczególnie komiks).

Koniec tygodnia to eksterminacja wszystkiego co się rusza w Red Steel 2. Jeśli chodzi o mechanikę zabawy i czysty fun płynący z rozgrywki RS2 sprawdza się naprawdę wyśmienicie. Żałuję jedynie, że twórcy postanowili porzucić "gangsterski" klimat jedynki (naprawdę wielki zmarnowały potencjał przez toporne sterowanie), który o wiele bardziej by mi odpowiadał. 

 

FILMY/SERIALE

Nareszcie odrobiłem zaległości w postaci Gwiezdnych Wojen: Przebudzenia Mocy. Niestety w kwestii Star Wars jestem raczej ortodoksyjnym fanem klasycznej trylogii i wszystko to co wyszło później jest dla mnie co najwyżej dobre. Szkoda, że wraz z nową odsłoną postanowiono pogrzebać całą dotychczasową historię (jeśli chodzi o książki) i tworzyć ją na nowo. Z wielką chęcią chciałbym zobaczyć ekranizację serii "Dziedzictwo Mocy" w której to trup ściele się gęsto a bohaterskie poświęcenia życia głównych postaci jest na porządku dziennym (6/10).

Kolejny zaliczony film to Into the Grizzly Maze - czyli banda myśliwych/stróżów prawa z wadą wzroku jak  u Stępnia, niepotrafiąca trafić w ponad 3 metrowego niedźwiedzia grizzly, który notabene wstąpił na wojenną ścieżkę z gatunkiem ludzkim. (3/10 słabizna).

Środek tygodnia to Indie Game: The Movie, bardzo dobry dokument pokazujący etapy powstawania najpopularniejszych gier indie oraz rozterki ich twórców. Jeśli miałeś kiedykolwiek do czynienia z takimi hitami jak: Braid, Fez czy Super Meat Boy, powinieneś znaleźć chwilkę na obejrzenie tego filmu i jestem pewien, że nie będziesz żałował. (8/10)

Nie oddychaj - kolejne dzieło które miałem okazje zobaczyć w tym tygodniu. Średni thriller w którym to grupa nastolatków postanawia okraść dom ślepca, który wcale taki bezbronny nie jest i szybko role ofiara/sprawca odwracają się diametralnie. Nic nadzwyczajnego ale z braku laku w przypadku gdy nie ma nic lepszego pod ręką można obejrzeć. (5/10)

Pora przejść do ulubionego kina azjatyckiego, którego zdecydowanie nie mogło zabraknąć. Na pierwszy ogień poszedł chiński kryminał "Three". Psychologiczna rozgrywka pomiędzy postrzelonym gangsterem a oficerem policji rozgrywająca się w scenerii szpitalnej. Film niestety nie zachwyca zarówno pod względem fabularnym jak i gry aktorskiej, mamy tutaj do czynienia z przeciętnym średniakiem. (5/10).

Zdecydowanie lepiej wypada koreański dramat historyczny The Throne. Reżyser Jun-ik Lee tworząc swoje dzieło w wyraźny sposób inspirował się zarówno dziełami Szekspira jak i filmami innego azjatyckiego geniusza filmy, Kurosawy. Zaserwowana tutaj tragiczna historia władzy odbijająca swoje piętno na relacjach ojciec - syn, zaserwowana jest tutaj w sposób rewelacyjny. Film gatunkowo jest bardzo ciężki ale jeśli ktokolwiek miał wcześniej do czynienia z filmami wspominanego już Kurosawy, powinien być usatysfakcjonowany po obejrzeniu powyższego dzieła. (8/10)

Odchodząc pod poważnych tematów przechodzimy do filmu A Cheerful Gang Turns the Earth. Mamy tutaj do czynienia z dobrą komedią gangsterską w której główną rolę odgrywa gang napadający na banki ale również pragnący przywrócić ludzkości wiarę w romantyzm i wszechogarniąjącą miłość. Mamy tutaj wszystko to co tygryski lubią najbardziej: całkiem udany wątek gangsterski, świetny humor rodem z "Gangu Olsena" oraz przebijający się z tła wątek miłosny. Świetny film na poprawę humory przesycony naprawdę mocnymi pozytywnymi emocjami. (7/10)

Ostatnim z filmów z dalekiego wschodu które widziałem w minionym tygodniu to Ace Attorney. Jeśli patrzeć na film przez pryzmat ekranizacji popularnej serii gier, wypada on naprawdę dobrze. Jeżeli jednak będziemy go oceniać tylko pod względem przynależności do gatunku komedii kryminalnej / dramatu sądowego, wypadnie on bardzo słabo. Mówiąc wprost jeśli nie miało się wcześniej do czynienia z którąś z gier  i nie przywykło się do bardzo specyficznego kina japońskiego, liczne absurdy odrzucą widza już po kilku minutach oglądania. Jeżeli jednak przywykło się do specyfika kina azjatyckiego, będziemy się na sensie filmu na prawdę dobrze bawić. (7/10)

W segmencie seriali udało mi się zakończyć trzeci (zdecydowanie jeden z najlepszych) sezon Fringe. Jeszcze tylko dwa do końca i klasyka gatunku pozostanie odświeżona do momentu kiedy za jakiś czas ponownie najdzie mnie ochota na zobaczenie tego dzieła. Rozpocząłem również "odświeżanie" innej klasyki w postaci Due South. Za mną dopiero dwa pierwsze odcinki ale konstabl Benton Fraser i jego pies pomimo wielu lat na karku nadal zachwycają (przynajmniej mnie).

 

ANIME 

Jeżeli chodzi o anime w minionych siedmiu dniach udało mi się sprawdzić dwa całkiem obiecujące tytuły. Pierwszym z nich jest Fune wo Amu, dramat pokazujący losy pracowników wydawnictwa Genbu Shobou, zajmującego się redagowaniem i tworzeniem słowników.

Drugi tytuł to Udon no Kuni no Kiniro Kemari, w przypadku tej pozycji mam bardzo wielkie oczekiwania. Co prawa do geniuszu podobnego klimatycznie Usagi Drop jeszcze bardzo daleko ale i tak serial zapowiada się naprawdę ciekawie. 

 

CIEKAWOSTKI/WIEŚCI Z AZJI

- PlayStation Vita w Kraju Kwitnącej Wiśni ma się lepiej niż dobrze. W połowie grudnia (15 grudnia) wraz z premierą gry Saga: Scarlet Grace na tamtejszym rynku pojawi się 7 nowych modeli ze specjalnymi motywami graficznymi. Szkoda, że Sony całkowicie odpuściło w tym temacie inne rynki, tym bardziej, że fani vity z pewnością chcieliby mieć takie cacko w swojej kolekcji. 

- W tym miesiącu przypada 20 rocznica powstania gry Pokemon Trading Card. Z okazji tego na rynku pojawi się specjalna reedycja pierwszej karty Pikachu w całości wykonana z 24 karatowego złota. Cena to "jedyne" 216.000 JPN (około 8280 zł).

- Seria Dragon Ball kończy właśnie 30 lat. Japońska marka Galaxxxy postanowiła z tej okazji wydać serię dedykowanych ubrań (koszulki oraz kurtki).  

- Godzilla powraca w "wielkim" stylu. Bardziej zamożni fani "Króla Potworów" mogą zakupić 192 cm replikę potwora wzorowaną na wersji z 1991 roku. Dostępne do sprzedaży będzie tylko 10 sztuk repliki, zakup będzie dostępny tylko w drodze specjalnego losowania. Cena to "bagatela" 4 482 000 jenów (około 173 000 zł )

- Już 8 grudnia w Japonii będzie można zakupić specjalną wersję PS4 dedykowaną grze Yakuza 6. W cenie 33 480 jenów otrzymamy PS4 z dyskiem 500 GB, kopię gry, specjalny motyw z gry. Zestaw będzie do kupienia tylko i wyłącznie za pośrednictwem japońskiego Sony Store

- Halloween to nie tylko przebrania które mają straszyć, to również inne bardziej "oldschoolowe" pomysły. Doskonałym przykładem kreatywnego myślenia jest ojciec i jego dwóch synów z kanału RuiRei, którzy postanowili w tym roku przebrać się za konsolę Famicom. 

 

Jak Wam minął tydzień? Graliście w coś wartego uwagi? Może widzieliście jakiś film/serial/anime które warto polecić? Być może spędziliście czas na czytaniu czegoś ciekawego o czym chcecie powiedzieć innym?

Oceń bloga:
9

Komentarze (10)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper