Play MORE #42 - Gears Tactics

WIDEOBLOG
931V
Play MORE #43
drunkparis | 28.11.2022, 23:08

Spin-off kultowego tytułu od kanadyjskiego studia The Coalition, to bardzo zaskakująca zmiana rozgrywki oraz udana gra taktyczna. 

Przedstawiona historia jest prequelem w stosunku do wydarzeń rozgrywających się w pierwszych częściach Gears of War, pozwalając grającemu pokierować poczynaniami formowanego oddziału dowodzonego przez charyzmatycznego Gabe'a Diaza oraz wspomagającego go Sida Redburna. Bohaterowie za wszelką cenę starają się wyeliminować generała Hordy Szarańczy, Ukkona — rasy potężnych podziemnych potworów, które pragną zawładnąć Ziemią. Tytuł do złudzenia przypomina kapitalną serię X-COM, gdzie główna rozgrywka opiera się na kilkunastu misjach, w których to często oglądamy przerywniki filmowe, splatając narrację oraz kontekst każdej bitwy. Sceny fabularne są wyjątkowo dobrze wykonane i pasują idealne pod konwencję Gearsów. 

ZOBACZ W YOUTUBE

Produkcja od samego początku wrzuca gracza w sam środek zabawy z zaskakująco intuicyjnym systemem taktycznej rozgrywki, w którym odnajdą się również osoby grające po raz pierwszy odnośnie do gatunku turowych gier akcji. Interfejs użytkownika jest kolorowy, dobrze przemyślany i przede wszystkim czytelny. W każdej misji drużyna gracza walczy ze znacznie większą liczbą Szarańczy, gdzie obie formy sprzeciwu na zmianę przemieszczają swoje jednostki między osłonami, eliminując jak najwięcej sił przeciwnika. Podczas tury każda postać posiada określoną liczbę punktów akcji, które możemy dowolnie użytkować. Niejednokrotnie większość ruchów przeznaczyć trzeba na dostanie się do korzystnego miejsca strategicznego, by w następnej turze na spokojnie móc likwidować adwersarzy. Przy bardziej szczęśliwym ulokowaniu nic nie stoi na przeszkodzie, aby ostrzelać trzykrotnie pozycję wroga dobrze zorganizowanym żołnierzem. Świetnie sprawdza się tryb warty, który pozwala na zastawianie zasadzek i strzelanie do każdego poruszającego oponenta, który wejdzie do strefy zasięgu danego żołnierza. Dodatkowo do całości dochodzą takie możliwości jak rzucanie granatów, leczenie poległych wojaków, pozbawienie warty przeciwnika, czy unikalne zdolności konkretnych postaci. Wszystkie omówione mechaniki nie są żadną nowością dla osób zaznajomionych z gatunkiem turowym, dlatego też warto wspomnieć o ciekawej nowości w formie egzekucji, w których to teatralne zabicie obezwładnionego wroga dodaje całej drużynie dodatkowy punkt akcji. Co więcej, niektóre umiejętności, chociażby taka jak „enraged bayonet”, po zabiciu wroga dodaje dodatkowe 20% do obrażeń oraz obrony. Wiele zdolności można ulepszyć, aby zapewnić sobie darmowe akcje lub znacząco podnieść statystyki siły rażenia oraz defensywy. Niektóre z tych kombinacji w trakcie zabawy wyglądają naprawdę widowiskowo. Cieszy fakt, że główne zadania są odpowiednio zróżnicowane i od czasu do czasu musimy uwolnić żołnierzy, innym razem utrzymać wyznaczony obszar terenu, lub bez przerwy przeć do przodu, aby uniknąć bombardowania. Są również walki z bossami, które wyglądają niesamowicie i oferują sporą dawkę adrenaliny — szkoda tylko, że jest ich tak mało. Co by jednak nie mówić wszystko to sprawia, że każda kolejna dostępna misja jest różnorodna i ciekawa.

Mapy to całkiem spory obszar terenu, nadający całej scenie bardzo oryginalny wygląd i styl. Widać przyzwoitą ilość detali i sporą pomysłowość w architekturze świata.

Gra nieustannie zachęca gracza do ciągłego poruszenia się naprzód, a nawet do bycia agresywnym, odważnym oraz do samodzielnego myślenia. Heroiczne postępy są bardzo często nagradzane, jednak zbyt duża lekkomyślność w bitwie bywa surowo karana. Każdy ruch powinien być dobrze przemyślany i wymierzony, ponieważ wrogowie potrafią w bardzo szybki sposób uszczuplić pasek życia niejednego doświadczonego żołnierza. Rewelacyjnie pod tym kątem sprawdza się kamera, którą można obracać w 360 stopniach znacząco ułatwiając podejmowane decyzje.

Co ważne, w późniejszym etapie gry nie możemy ciągle używać tych samych postaci w każdej batalii, ponieważ ci są w pewien sposób po danej misji blokowani na określony czas. Dlatego tak istotna jest rola rekrutacji nowych żołnierzy – aby alternatywny zespół, był na tyle dobrze rozwinięty, co główni bohaterowie.

Małym minusem okazać się może kwestia sporej ilości zadań pobocznych, które w kilku ich momentach są mało ciekawe i wyraźnie spowalniają tempo akcji w porównaniu do misji fabularnych. Bardzo często można odnieść wrażenie, że zostały one dodane tylko po to, aby w znaczący sposób wydłużały główną kampanię.

Poziom trudności jest sensownie zbalansowany zarówno dla nowych graczy, jak i dla osób dobrze znających mechanikę podobnych produkcji. Tytuł The Coalition na najwyższych stopniach zabawy jest już naprawdę sporym wyzwaniem i wymaga nieco doświadczenia w pozytywnym kończeniu kolejnych misji. Warto także zaznaczyć, że główni bohaterowie historii nie mogą zostać zabici w trakcie potyczki, a jeśli do tego dojdzie, gracz zmuszony będzie restartować misję. Pozostali żołnierze muszą się liczyć, że ich śmierć jest permanentna, dokładnie tak jak w konkurencyjnych tytule od Firaxis Games.

W przerwie od zdań fabularnych gracz zajmować się może progresem stale rozwijającej się drużyny. M.in. awansowaniem istotnych bohaterów oraz zwykłych zwerbowanych wojaków inwestując zdobyte punkty w drzewka umiejętności, które są naprawdę nieźle rozbudowane. Istnieją, aż cztery różne kierunki rozwoju, gdzie dostępnych jest pięć podstawowych klas postaci: Support, Scout, Vanguard, Heavy oraz Sniper. Każda z klas oprócz własnych zdolności posiada również indywidualne cechy i uzbrojenie. Kapitalnie wygląda kwestia wyposażenia, w którą również możemy ingerować. Wszelkiego rodzaju ulepszenia do broni oraz pancerza to interesująca mechanika i trzeba przyznać, że możliwości modyfikacji jest całkiem sporo. Każde narzędzie walki jak i pancerze możemy personalizować w formie doboru kolorystyki, oraz wzorów nadając przedmiotom wyjątkowo oryginalny wygląd.

To samo tyczy się żołnierzy — tutaj, gracz może wybierać z kilku rodzajów włosów oraz ich koloru, dodawać akcesoria w postaci okularów czy kilka form nakryć głowy, a także zmieniać ubiór pod pancerzem. Niestety opcji nie ma zbyt dużo, a ingerowanie w aparycję danej postaci jest niemożliwe, gdyż te są z góry narzucone.

Wszelkie celowniki, kolby, zbroje czy inne gadżety otrzymujemy jako nagrody za wykonane misje. W grze istnieją również skrzynie z wyposażeniem, które gracz zdobywa podczas pojedynku, jednak wiąże się to z utratą ruchów w danej turze oraz tym, że dana jednostka jest wówczas łatwym celem dla przeciwnika. Mimo wszystko warto czasem zaryzykować, ponieważ otrzymany przedmiot zazwyczaj jest wart swojej ceny. Sprzęt ten jest źródłem dodatkowych, pasywnych umiejętności, wpływających na celność, zapas amunicji czy nawet szansę na powtórny atak.

Długość rozgrywki zamyka się w granicach 20 godzin zabawy, bez dodatkowego trybu online, którego brak może delikatnie dziwić, jednakże gra dla pojedynczego gracza jest na tyle dobrze zaprojektowania pod względem ilości czasu, że powinna zaspokoić nie jednego fana turówek. Co więcej, po ukończeniu głównej fabuły gracz w dalszym ciągu może kontynuować zabawę.

Grafika to dobrze wykonane tekstury postaci oraz modele obiektów wykreowanego świata. Przyzwoicie wyglądają cienie otoczenia oraz niektóre efekty oświetlenia napędzane silnikiem Unreal. Sam tytuł potrafi ukazywać dość mocne, brutalne sceny ataków kończących w bardzo efektownych wizualizacjach, które robią wrażenie. Niestety podczas wstawek filmowych da się zauważyć znacznie słabszą jakość niektórych tekstur podczas dużych zbliżeń generowanych animacji, jednak mimo wszystko nie rzutują one na całość tytułu.

Muzyka nie stanowi tak bardzo istotnego elementu produkcji i właściwie podczas gry nie specjalnie zapada w pamięć. Owszem, w odpowiednich momentach uaktywnia się bardzo subtelnie i jest tam, gdzie powinna się pojawiać, jednak bez większego szału. Miłym dodatkiem jest fakt, że w kilku momentach rozgrywki można usłyszeć znajome dźwięki z poprzednich części.

Na koniec warto wspomnieć, że gra niestety pozbawiona została polskiej lokalizacji nawet w formie napisów, co jest zaskakującą decyzją, tym bardziej że poprzednie tytuły takowe otrzymywały.

Gears Tactics, to eksperyment z zupełnie nową formą zabawy w uniwersum, gdzie inspiracje serią XCOM są tu bardzo widoczne, mimo wszystko sam projekt udał się bez zarzutu i jest bardzo kuszącym kąskiem również dla fanów taktycznych gier turowych.

Oceń bloga:
24

Komentarze (15)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper