Finałowy sezon The Boys będzie zjawiskowy pod jednym, ważnym względem
Jack Quaid, odtwórca roli Hughie’ego Campbella w serialu The Boys, zapowiada emocjonującą przemianę swojej postaci w piątym, finałowym sezonie.
W wywiadzie dla ScreenRant aktor zdradził, że fani mogą spodziewać się domknięcia pełnego, pięciosezonowego rozwoju bohatera - od nieśmiałego chłopaka po pewnego siebie mężczyznę. Dla Quaida była to wyjątkowa podróż, którą określił jako jedną z najważniejszych w swojej karierze.
To będzie szalone, że to już ostatni sezon tego serialu. Zmienił moje życie na tak wielu poziomach i jestem ogromnie wdzięczny. Eric Kripke (twórca serialu) zmienił wszystko na lepsze. Gdyby nie The Boys, nie byłbym w tym miejscu, w którym jestem teraz. To będzie bardzo słodko-gorzkie pożegnanie.
Quaid porównał rozwój Hughie’ego do dorastania:
W pierwszym sezonie był jak niemowlę. W drugim - jak dziecko uczące się świata. W trzecim - nastolatek, który się buntuje. W czwartym sezonie dojrzewa, bo spotyka go coś bardzo poważnego. A w piątym? To już pełnoprawny dorosły facet. Gra z takiej pozycji była naprawdę satysfakcjonująca. Myślę, że fanom się to spodoba.
W świecie przepełnionym brutalnością, cynizmem i superbohaterskimi przekrętami, to właśnie Hughie wnosił do serialu emocjonalne ciepło i ludzką perspektywę. Jego przemiana z ofiary w bohatera nie tylko uwiarygodnia narrację, ale może stać się jedną z najważniejszych osi finałowego sezonu.
