HATOR Phoenix 2 Wireless – uniwersalne słuchawki w rozsądnej cenie

BLOG
33V
user-41230 main blog image
wojtekadams | Dzisiaj, 09:38
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Połączenie różnych zastosowań w jednym zestawie słuchawek – od grania, przez oglądanie filmów, po słuchanie muzyki – rzadko kończy się pełnym sukcesem. Zazwyczaj coś odbywa się kosztem czegoś innego: dźwięk jest zbyt techniczny dla muzyki albo zbyt miękki do gier. HATOR Phoenix 2 Wireless to model, który próbuje znaleźć kompromis między tymi światami, zachowując przyzwoitą cenę, która nie zrujnuje naszego budżetu.

Phoenix 2 to drugi model marki HATOR, który miałem okazję sprawdzić na swojej głowie – pierwszą parą były Hypergang 3, których recenzję znajdziecie pod linkiem.

HATOR przyjął żółty kolor jako swój znak rozpoznawczy, więc wszystkie urządzenia firmy pakowane są w pudełka właśnie w tym odcieniu. Phoenix 2 Wireless nie stanowi wyjątku. Charakterystyczne żółte pudełko przedstawia zdjęcie słuchawek, specyfikację techniczną oraz listę kluczowych funkcji.

Wewnątrz znajduje się bogaty zestaw akcesoriów, który pozytywnie zaskakuje:

  • same słuchawki,
  • sztywne etui,
  • dwa przewody (1,3 m USB-C do USB-C i 1 m USB-C do USB-A),
  • dongiel USB-C dla połączenia 2,4 GHz z adapterem USB-A,
  • odpinany mikrofon z pop filtrem,
  • dokumentacja użytkownika,
  • zestaw „potwornickich” naklejek.

Naprawdę miłym akcentem jest etui wykonane z tkaniny – konstrukcja jest wystarczająco sztywna, by dobrze chronić słuchawki. Zamykane na zamek błyskawiczny, z wytłoczonym logo marki na górze, zawiera wewnętrzną kieszeń na akcesoria.


Phoenix 2 Wireless to wokółuszne słuchawki dostępne w trzech wariantach kolorystycznych: czarnym, białym i różowym. Jak widać na zdjęciach, do testu trafiła do mnie wersja różowa, dedykowana w szczególności dla pań.
Mimo że ważą 300 gramów, w praktyce wydają się lżejsze. Design jest zgrabny, nowoczesny i dobrze wyważony. Muszle obracają się o 90° i można je złożyć, co znacznie ułatwia przechowywanie – po złożeniu zajmują niemal połowę mniej miejsca.

Większość elementów, w tym obudowa muszli i boki pałąka, wykonano z matowego tworzywa sztucznego. Producent podkreśla, że plastikowe elementy zostały pokryte powłoką UV, która zapobiega degradacji materiału pod wpływem światła słonecznego.
W tym miejscu muszę jednak przyznać, że nie przypadł mi do gustu wykorzystany plastik – wygląda dość tanio, choć możliwe, że to kwestia różowego wariantu. Przed publikacją recenzji sprawdziłem kilka konkurencyjnych i nikt nie zwracał na to uwagi, więc być może to tylko moje subiektywne wrażenie.

Pałąk ma metalowy szkielet i jest regulowany, a jego spód został obłożony miękką pianką pokrytą sztuczną skórą, zapewniającą komfort nawet przy dłuższym użytkowaniu. Tego samego materiału użyto do wykonania nauszników – są bardzo miękkie i przyjemne w dotyku.


Zewnętrzna część muszli ma dekoracyjny pierścień z podświetleniem RGB – nie można go personalizować, ma tylko efekt tęczy. Logo marki w środku świeci się jaśniej. Całe szczęście, podświetlenie można wyłączyć jednym przyciskiem na muszli.

Elementy sterujące rozmieszczono po obu stronach:

  • prawa muszla: przycisk zasilania, przełącznik trybu połączenia (Bluetooth / 2.4 GHz), przycisk ANC (redukcja szumów / tryb transparentny),
  • lewa muszla: pokrętło głośności z przyciskiem włączania/wyłączania mikrofonu, gniazdo 3,5 mm na mikrofon, port USB-C (ładowanie i połączenie przewodowe), otwór mikrofonu wbudowanego oraz diodę LED sygnalizującą tryb połączenia i poziom naładowania baterii.
Pod względem ergonomii słuchawki są bardzo wygodne. Odpowiedni docisk pałąka zapewnia pewne dopasowanie bez nadmiernego nacisku. Waga nie przeszkadza, a miękkie poduszki sprawiają, że można ich używać przez wiele godzin bez zmęczenia.

Phoenix 2 Wireless wykorzystują przetworniki 40 mm z magnesami neodymowymi, oferujące pasmo 10 Hz – 44 kHz. Posiadają certyfikat Hi-Res oraz obsługę kodeka LDAC. W grach dźwięk jest realistyczny i szczegółowy. Do grania najlepiej sprawdza się połączenie przewodowe lub przez 2.4 GHz – opóźnienia są wtedy minimalne.
Tu należy się ukłon w stronę HATOR za to, że zaprojektował odbiornik tak, by minimalnie wystawał poza obrys obudowy – dzięki temu można go bez obaw wpiąć np. do handhelda.

W muzyce i filmach Phoenix 2 również wypadają świetnie. Po wyłączeniu wszystkich ulepszaczy (ANC, Spatial Audio, presetów) dźwięk staje się naturalny i dynamiczny. Bas jest głęboki, góra czysta, a scena szeroka.
ANC działa skutecznie i tłumi hałas otoczenia, choć powoduje lekkie „ciśnienie” w uszach, do którego trudno się przyzwyczaić.

Kolejnym atutem Phoenix 2 Wireless są dwa mikrofony – oprócz odpinanego mikrofonu na wysięgniku, słuchawki mają także mikrofon wbudowany z ENC, który dobrze filtruje hałas tła. Dźwięk ze wbudowanego mikrofonu jest lekko stłumiony, ale wystarczający do rozmów w ruchu. W domu zdecydowanie lepiej korzystać z mikrofonu odpinanego, który gwarantuje wyraźniejszy i pełniejszy głos.

Bateria o pojemności 850 mAh zapewnia do 45 godzin pracy bez podświetlenia i ANC. Przy włączonych wszystkich funkcjach czas spada o około 30%, ale to wciąż bardzo dobry wynik. Ładowanie co kilka dni nie jest uciążliwe – tym bardziej że słuchawek można używać także podczas ładowania.

TL;DR 

HATOR Phoenix 2 Wireless to wyjątkowo udany model – uniwersalny, wygodny i solidnie wyposażony. Sprawdza się zarówno w grach, jak i w codziennym użytkowaniu. Świetny zestaw akcesoriów, przyzwoita jakość wykonania i rozsądna cena czynią z niego bardzo ciekawą propozycję.

Oceń bloga:
3

Komentarze (1)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper