Hater's gonna hate, czyli każda wojna jest głupia.

BLOG
4191V
Hater's gonna hate, czyli każda wojna jest głupia.
Alexy78 | 12.12.2014, 15:05
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Smutna (albo i nie) prawda. Zaczynając tego bloga nie mam pewności czy go dokończę. A jeśli już, to czy go opublikuję. Po pierwsze dlatego, że poruszam mocno wytarty temat i mam wątpliwości, czy będę oryginalny i czy coś wniosę do sprawy, a po drugie dlatego, że kilka osób może poczuć się niekomfortowo.

Od razu zaznaczam, że nie biję do nikogo personalnie – bo nie taki chciałbym, by był przekaz tego wpisu. Piszę o przekonaniach ludzi, o ich poglądach oraz o ich zacięciu do bronienia swojej jedynie słusznej sprawy. O tym skąd przypuszczam, się to bierze, oraz finalnie o tym, czy to ma sens. 

Po kolei

Człowiek ma wiele potrzeb. Jest cała ich piramida wymyślona przez ludzi mądrzejszych ode mnie. Odpoczynek i spędzanie dobrze czasu jest jedną z nich. Każdy osobnik ma priorytet tejże potrzeby umieszczony w innym miejscu owej piramidy. Jeden ma nastawienie takie, że jest to cel w jego życiu (jedna skrajność), drugi uważa wszelki czas poświęcony na relaks za stratę czasu. Ta druga skrajność jednak nie będzie tutaj poruszana, bo taka osoba na PPE nie wejdzie w ogóle nie interesując się tematyką gier. Za drugą skrajność dla naszych potrzeb proponuję uznać osoby, dla których granie ma zwyczajnie niski, okazjonalny wręcz priorytet.

Kolejną kwestią (powiązaną z powyższą) są możliwości realizowania hobby. Dla jednych jest to prawdziwa inwestycja czasu i pieniędzy, wymuszająca rezygnację z innych przyjemności. Dla innych jest to „tylko” inwestycja czasu, a pieniądze na nasze hobby nie grają roli (rzadszy w PL przypadek, niestety).

Do tego dochodzą upodobania i prywatne preferencje wynikające z charakteru i doświadczeń każdego gracza. Wiek też nie jest bez znaczenia oraz… wybaczcie – wychowanie. Ostatnim składnikiem jest wpływ Internetu i tego co ze sobą niesie – wiele osób czuje się słusznie, bądź nie – anonimowo, bądź udziela się zbyt bezpośrednio w imię hasła „bo co mi zrobisz?”.

I teraz to wszystko wymieszajmy w dowolnych konfiguracjach i tadaaaa – mamy Ciebie i mnie oraz całą inną gromadkę kolegów z PPE :). Niektóre konfiguracje są zabawne, inne wręcz przeciwnie, na szczęście z mojego punktu widzenia niektóre konfiguracje są bardzo ciekawe i wiele dla mnie dobrego w użytkowaniu portalu wnoszące (za co im dziękuję).

„Fanboystwo”

Skąd się bierze, dlaczego ma się tak dobrze? Wbrew pozorom odpowiedź nie jest jednoznaczna, a przyczyn należy doszukiwać się w składnikach „konfiguracji” podanych powyżej.

Myślę, że niestety nr 1 przyczyniającym się do fanboystwa jest status finansowy. Przykre, wiem. Uważam tak dlatego, że im osoba łatwiej coś może osiągnąć, tym mniejszą wagę do swojego wyboru przykłada. I w drugą stronę – walczyłem o coś, ma to dla mnie dużą wartość, nie poszedłem dla danej konsoli 4 razy do kina i jeszcze to i tamto musiałem sobie odpóścić, a teraz ktoś mi „to” zaczyna krytykować(!).

Kolejną przyczyną nr 2 - jest brak dojrzałości danej osoby. Przejawia się to poprzez to, że ktoś ma problem zaakceptować inny pogląd, a już na pewno nie potrafi zrozumieć tego, że osoba szuka w danym hobby innego rodzaju przyjemności. Nie do pomyślenia przecież, że ktoś woli Mario Kart od Forzy, albo od Drive Club, prawda? No jak to… a jednak (przykładów można mnożyć). Osoba nieco szerzej patrząca na świat w mojej opinii ma 2 opcje. Temat ominąć lub wręcz pogratulować drugiej osobie dobrej zabawy. [b]Pogratulować zakupu danej konsoli (mimo, że my dokonaliśmy innego wyboru), pogratulować kolejnego exa, wreszcie ŻYCZYĆ tej osobie SZCZERZE – by się dobrze z danym tytułem bawiła[/b], a nie próbować jej zabawę uprzykrzyć jej ew. wadami. Tutaj dochodzi motyw mentalności wielu Polaków – nie lubię jej krytykować (każdy kraj ma swoją, specyficzną), bo chciałbym o Polakach, o nas – zawsze mówić jak najlepiej w naszym i moim interesie w końcu – ale poniższy dowcip zobrazuje co mam na myśli (tak, wiem, że z wąsami;))

  • Modli się Amerykanin – „sąsiad wybudował piękny dom, i ten basen! – spraw Panie, bym i ja taki miał”
  • Modli się Niemiec – „sąsiad ma nowe BMW M5, jakie one szybkie! –spraw Panie, bym i ja takie miał”
  • Modli się Polak – „sąsiad ma krowę, co mu tyle mleka daje! – spraw, żeby mu zdechła”

Jest to coś, co w jakimkolwiek fanboystwie jest również zauważalne – cieszenie się wręcz z tego, że gra ma niższą rozdzielczość, że ma mniej klatek, albo jakieś dropy animacji u konkurencji* – mimo, że tego otwarcie nikt nie napisze. Warto nadmienić genezę słowa Fanboy – poprzez Fana szybko dochodzimy do fanatyzmu**. I tak, niektóre osoby tak bardzo zapędziły się w swoich poglądach, że można je wręcz nazwać konsolowymi fanatykami (na szczęście przypadków zbyt wiele na PPE nie ma, ale każdy mógłby kogoś wskazać na pewno).

Przyczyna nr 3 – najbardziej myślę bolesna – prosta, zwyczajna – zazdrość. Tak – nikt się do tego nie przyzna (ja też nie, jakby co ;)) – ale to ona często również jak sądzę, przyczynia się do krytyki ze strony ludzi, którzy czegoś nie posiadają. Przykładów w codzienności można mnożyć wiele – chcesz stracić „kolegów” – kup sobie lepszy samochód od nich, jedź na droższe wczasy itp. Ludzie tego nie lubią i choć nie mogę generalizować (na szczęście), to jest to przypadek nader częsty. Analogię do konsol łatwo znaleźć.

Przyczyna nr 4 – zwykle „klapki” na oczach. Po prostu, ktoś tak się poddał indoktrynacji otoczenia, osiedlowej czy innej, że ślepo wierzy w to co mówi. No i oczywiście od razu się buntuje, gdy ktoś powie inną opinię, nie daj Boże, niekorzystną względem jego poglądów. Tutaj komentarz dodatkowy nie jest potrzebny.

Przyczyna nr 5 – „Buffon” o wybujałym EGO – osoba o jedynym, najlepszym i niepodważalnym podejściu do życia, wyborów i gier. „Nie podskakuj kolego” stara się w każdej swojej opinii przekazać. Osoba w ogóle bez empatii, bez zrozumienia, że ktoś inny jest inną „konfiguracją”. Zero tolerancji dla innych. Zero słabości, zero szacunku wreszcie – efekt –wiadomy.

Pewnie przyczyn jest więcej – te mi teraz do głowy przyszły. Chętne przeczytam również o Waszych sugestiach. Proszę zauważyć, że żadna nie mówi pochlebnie o danej osobie. Następstwem zachowania fanboyskiego jest naturalna kontrreakcja – i zaczyna się „jazda”. Jeden atakuje, drugi się broni i atakuje i tak „w koło Macieju”. Rozmowa prowadzi donikąd, są niepotrzebne emocje, często bany i irytacja pozostałych użytkowników.

A co się dzieje jak dwóch skrajnych zwolenników własnej „opcji” trafi na siebie – każdy z nas wie. Czasem jest zabawnie, niestety częściej beznadziejnie i spamersko. Każdy ma trochę racji, żaden nie ma całkowitej (bo fanatyzm tego nie umożliwia) a ich rozmowa nie ma szans niczego konstruktywnego sobą wnieść.

często zwyczajnie EGO walczy z EGO. Normalnie Killer Instinct

;) /Shitstorm (a mamy tutaj pogodynki, takowy umiejące przepowiadać ;) )

Dodając do tego efekt pseudoanonimowości, często braku kultury i generalnie po kawałku z konfiguracji i przyczyn wymienionych powyżej mamy śmietnik.

Moderatorzy banują i klimat poddanym newsem jest posypany. Mimo chwilowego sukcesu dużej ilości kliknięć PPE, portal i my, użytkownicy na tym po prostu tracimy.

A komu jak nie nam – stałym bywalcom portalu powinno zależeć, by jakość nie tylko ze strony dostawcy ale i nas powinna rosnąć?

Czy wolność słowa oznacz możliwość obrażania drugiej osoby wg woli?

Nawet w pseudoanonimowym wydaniu? Znamy odpowiedź.

Nie poruszam tematu trollowania – to odrębna kwestia o nieco innym zabarwieniu. Na szczęście na chwilę obecną nie tak dokuczliwa jak fanboystwo.

Podsumowując

Na szczęście portal posiada również dużą grupę osób, które reprezentują swoją wiedzę i przekonania zgodnie z przyzwoitością, jaką (prawie) każdy siedząc przy stole zwyczajowo by zachował. Wiele osób mam wrażenie, z czasem się „ustabilizowała”. Sam na przestrzeni czasu nieco również myślę ogłady nabrałem. Proszę zauważyć, że chodzi przede wszystkim o formę wypowiedzi. Bo różnice zdań są jak najbardziej wskazane i są esencją komentarzy. Prostactwo i chamstwo często zwyczajnie nie przystoi(śmieszny i niemodny zwrot, czyż nie?). Tym bardziej, że nie zapominajmy – to jest rozrywka, to jest branża skierowana ku temu, byśmy się dobrze bawili i czas jak najlepiej spędzali.

To nie jest praca, to nie jest walka o chleb, to dalece nie są kwestie egzystencjonalne jak to ze wspomnianej na początku piramidy potrzeb wynika. Tutaj można się mylić, można zmieniać poglądy, można wreszcie się z kimś wspólnie dzielić radością. Można pogratulować, można podziękować za włożoną przez innego użytkownika pracę w portal. Ja zawsze jestem pod wrażeniem, kiedy ktoś – nawet w tematyce mi nie odpowiadającej do końca – włożył kawał solidnej pracy w materiał, którym się dzieli. Nierzadko teksty mistrzów blogów nadają się wręcz do druku w PSX Extreme. Po prostu.

Nie chcę czynić tutaj górnolotnych apeli. Poproszę jedynie o zastanowienie się nad fundamentem tego dlaczego gramy. Dlaczego lubimy się doświadczeniami dzielić. Dlaczego lepiej jest pozytywnie do tematyki podchodzić i na koniec – dlaczego chcemy by poświęcany na PPE czas sprawiał nam przyjemność?

Warto przemyśleć to, na co mamy wpływ. Warto przemyśleć dlaczego hejt jest z definicji nieuzasadniony (wystarczy nieco empatii).

Po co wchodzimy na PPE?

Dziękuję

P.S. I tak, każda wojna jest głupia. Bez wyjątku.

 

*Dla nas, odbiorców/Klientów – coś takiego jak konkurencja de facto nie istnieje. To nie my konkurujemy. To o nas konkurują koncerny. A owe koncerny starają się mieć stałych i wiernych Klientów (nic dziwnego) wmawiając nam, że fajnie jest być fanem jednego konkretnego dostawcy sprzętu i gier danej marki. Innymi słowy – wielu fanboy’ów jest osobami zwyczajnie zmanipulowanymi. I koncerny o tym wiedzą, wydając miliony na różne sposoby marketingu. Żaden rozsądny człowiek nie powie – Sony jest dobre i tylko dobre, albo to samo o MS. I w drugą stronę. Podobnie na temat gier. Także każdy „fanboj” lub „hejter”, już z założenia najprostszej logiki – jest w błędzie.

** Jakiś lingwista może mnie skorygować jeśli się mylę. Dzięki.

Oceń bloga:
72

Czy potrafisz powiedzieć uczciwie, że konsola, albo gra, nie ma znaczenia, a liczy się zabawa?

Tak
424%
Nie, bo ...
424%
Jestem fanboyem i mam to w d...
424%
Pokaż wyniki Głosów: 424

Komentarze (101)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper