PS5 za drogie?

BLOG
2852V
user-35623 main blog image
masterazrPL | 31.08.2022, 10:55
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Zacznijmy od historii:
Pierwsze Playstation w domu załatwiane przez brata (pożyczał od kumpli z RE, Silent Hillem czy Tomb Raider 2), później własna używka kupiona za kasę z komunii (męczyłem ojca kilka lat i w końcu oddał). 

PS2 kupił brat za kasę zarobioną za granicą i zaczął się raj. W co to ja nie grałem - MGS2 (żeby ją kupić wracaliśmy z bratem nocą w burzę autostopem ponad 200 km ale było warto), Ratchet, FFX, trylogia GTA, The Getaway, no matko po prostu cud miód. Wspaniałe czasy. Później pod koniec generacji miałem już swoją slimkę i ogrywałem takie tytuły jak God of War, Burnout (nie ma lepszych wyścigów do tej pory, no way), Splinter Cell itp. Z czasem jako dodatkowy sprzęt  doszedł GC (Metroid Prime, Wind Waker) i brat załatwił pierwszego Xboxa (Morrowind i Halo 2!). No po prostu świetne czasy gimnazjum i zajebistych gier. Pamiętam numer PSX Extreme z pierwszymi zapowiedziami konsol nowej genracji. Pad od PS3 jako bumerang wbił mi się w pamięć na maksa. 

VII generacji konsol po premierze GTA IV wjechał Xbox 360. PS3 było duuużo za drogie, gry mi zupełnie nie podchodziły (do pewnego czasu), Co ważniejsze tytuły ogrywałem u przyjaciela (Dead Space!), ta generacja trwała sobie w najlepsze kuuuupę czasu, gdzie pod koniec Xbox zaczął być sprzętem dla casuali: przestały wychodzić dobre exy, skupili się na Kinect (nigdy go nie miałem i nie mam zamiaru), mieli płatne online, Sony zaczęło być bardziej prokonsumenckie w każdej kwestii, dawali świetne gry w Plusie - Xbox tego nie miał. Do połowy generacji świetny sprzęt, później kupsztyl. (czegoś to Ci nie przypomina?). 

Na koniec generacji zmieniłem sprzęt na PS3 a Xboxa sprzedałem (nie miałem kasy żeby zrobić to wcześniej, były to czasy liceum i sporych zawirowań życiowych). Ograłem sporo dobrych gier (TLoU, Uncharted) i naturalnym było że w VIII generację wejdę z PS4, bo Sony miało lepsze podejście do klienta. Wiedziałem że od razu wejdzie PS Plus na rok, że będę sobie pykał na tym sprzęcie. Konsolę kupiłem na święta rok po premierze. Dała mi dużo radości, najważniejsze chwile:

- Wiedźmin 3, w którym nie uświadczyłem żadnych dużych błędów i wbiłem platynę i wszystkie trofea w dodatkach

- Dying Light gdzie poznałem kilku świetnych ludzi

- Battlefield 4 gdzie poznałem jeszcze więcej świetnych ludzi, boże co to była za gra, nawet nie chcę myśleć o kolejnych niewypałach od EA, o tym najnowszym kupsztylu na któego władowałem 39 zł już w ogóle

- Kolekcja Uncharted 1-3) gdzie każda jedna po kolei wbijałem platynę

Od połowy tej generacji Sony się zrobiło pazerne - wiecie o czym mówię? Czy nie wiecie? Moment przełomowy był już wcześniej - siedziałem na SORze i czytałem plotkę w formie artykułu na PPE o tym, że Sony planuje PS4 Pro, no wiecie jak ja się wtedy poczułem? Rok po zakupie konsoli? Nie zarabiałem wtedy nawet średniej krajowej ale nie chodziło o kasę tylko o ich podejście do mnie. Poczuli się pewnie... oj za pewnie. No i otworzyły mi się oczy. Od premiery PS4 ile wyszło dobrych gier w Plusie? Przyzwyczaili na PS3 a od PS4 indyki. Plastik kiepskiej jakości, konsola była głośna, kiwała się i trzeszczała od patrzenia. O czym to ja... a no tak. No i leci sobie Sony z tymi reedeycjami gier z poprzedniej generacji po 230 zł za sztukę. A co ja jestem? Baran? Nie dali nawet wstecznej, a na Xboxie jest. Na Xboxie jest też Game Pass... Może tych exów nie ma za dużo ale ile ich ograłem na PS4? Ostatnia duża gra jaką przeszedłem to... nawet nie pamiętam. Spider Man? Dobra gra, takie 8 WG MNIE. Days Gone poszło 2h po rozpokowaniu na aukcję. Nie, nie chodziło o optymalizację tylko o mechanikę. 

No i z rok przed premierą nowych konsol, już mając PS4 Pro (tfu!) i przechodząc krótką ekscytację PSVR (poszło na aukcję po roku) kupiłem najpierw w promce za 100 euro Xbox One S, i następnego dnia zamówiłem One X, a ta wcześniejsza na aukcję. Od chwili kiedy wziąłem tę budżetową One S do ręki, jak poczułem jakość plastiku po prostu padłem. Dashboard w konsoli skomplikowany? Ale chociaż się nie zacina jak nawet na PS4 Pro. No i nie ma tych tragicznych muzyczek. Nadrobiłem Gearsy od 4 części w górę, coś tam pojeździłem w Forzę, przeszedłem po kolei wszystkie części Halo raz jeszcze... No i exów jakoś brak. Ale zaczęli kupować studia i Game Pass robił robotę.

Podejście do Sony już znacie, więc na premierę wjechał Series X i nie żałuję. Miałem może z 2 chwile kiedy myślałem o PS5 ale... nie. Na pewno nie kiedy Sony podnosi cenę konsoli w takim momencie - 2 lata po premierze powinni obniżyć o 50 euro a nie podnosić. Xbox jest cichy. Są zapowiedziane wielkie gry. Póki co gram w tytuły z Game Passa i wciągnąłem się w jeden tytuł online który ma już dobre kilka lat. Kupili Bethesdę, będzie w co grać. W przyszłym roku Starfield. Powiecie, że na PS5 wychodzą killery, tak? Dla mnie to nie jest coś wielkiego. Gry na jedno kopyto. Jedyny tytuł jaki bym chciał ograć to Ratchet. Kocham tę serię od dzieciaka, od czasu kiedy w gimnazjum (albo jeszcze 6 klasa podstawówki) przechodziłem pierwszą część, którą załatwiłem... wysyłając grę do firmy z grami używanimi, znalezioną na telegazecie. Gdzie ona była? Chyba Mińśk Mazowiecki... Wsadziłem w kopertę swoją grę, do środka poszło 20 zł i znaczek zwrotny, a po tygodniu doszła gra. Bez umów, bez maili, na telefon. Czy teraz bym zaufał człowiekowi? Raczej nie. Dobra, o czym to ja..? A, no tak. Sony jest pazerne. Na maksa. Microsoft też ale oni chociaż udają, tak jak w połowie generacji PS3 Sony. Widzicie tę zależność? Jeśli widzicie, czujecie że coś jest nie tak... Nie miejcie wątpliwości i zmieniajcie sprzęt. Zawsze można później do niego wrócić jak sytuacja w firmie się polepszy. 

PS. PS4 sprzedałem przed premierą TLoUII, po premierze obejrzałem ją na YT, hejtowałem zakońćzenie i w ogóle to co się stało ale z rok temu jak odnawiałem konsolę brata (wymiana pasty i dysku na SSD) kupiłem cyfrówkę TLOU II i zmieniłem zdanie. To znaczy już tak nie hejtuję. Dunkman ma u mnie kopa w dupsko ale gra mechanicznie wymiata. Klimat też. Zakończenie jeszcze we mnie siedzi. Potraktuję je jako koniec mojej przygody z Playstation. Na zawsze? Nie wiem. Zależy kiedy Microsoft zacznie mnie dy***. Póki co się wkurzyłem na przesunięcia premier od 2 kwartału 2022. Mają u mnie minus ale do Sony nie wrócę z takiego powodu. 

PS2. Switcha mam i dla samej Zeldy i Mario Oddysey warto. 

 

PS3. Lubicie Jima R? Sprawdźcie jego stare zdjęcia. Wiecie jakie miał włosy? Już mnie nie dziwią jego decyzje. 

 

Oceń bloga:
6

Komentarze (238)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper