
Split Fiction – recenzja i opinia o grze [Switch 2]. Dwóch graczy na małym ekranie
Od początku 2025 roku zagraliśmy już w wiele znakomitych gier, a pewnie część z docenionych tytułów w najbliższych miesiącach trafi na Nintendo Switcha 2. Jedną z perełek oferowanych już teraz na nowej platformie jest Split Fiction. Zastanawiacie się, czy warto sprawdzić tę edycję? Będziecie pozytywnie zaskoczeni.
Nie bez powodu Split Fiction to dla wielu graczy kandydat do tegorocznych nagród GOTY. Hazelight może już nie wygrać głównej nagrody na imprezie Geoffa Keighley'a, ponieważ w tym roku konkurencja jest niezwykle mocna, jednak twórcy genialnego It Takes Two mają szansę na przynajmniej jedną statuetkę.
Split Fiction bazuje na uznanym przez wielu graczy schemacie – całą opowieść musimy poznać ze znajomym. Nie ma tutaj możliwości rozgrywki solo, nie możemy zaprosić do gry SI, a nawet twórcy kolejny raz nie dorzucili do produkcji klasycznego matchmakingu. Od początku do końca opowieści obserwujemy ekran podzielony na dwa i... właśnie z tego powodu byłem ciekawy, jak Nintendo Switch 2 poradzi sobie z przygodą. I wiecie co? Ta konsola naprawdę daje radę!




Split Fiction na Nintendo Switch 2 – jak to działa i wygląda?

Recenzowany Split Fiction na Nintendo Switchu 2 nie oferuje identycznych wrażeń, jak przykładowo na PlayStation 5 czy też komputerach osobistych. Twórcy musieli wziąć pod uwagę możliwości platformy, ale w zasadzie poradzili sobie jednym prostym ruchem – zmniejszyli liczbę klatek na sekundę.
Split Fiction działa w 30FPS na Nintendo Switchu 2 i w zasadzie tutaj kończą się większe ograniczenia tej platformy. Gra oferuje bardzo płynny gameplay i podczas testów nie odczułem najmniejszych spadków animacji. Hazelight musiało się naprawdę postarać, by dostosować rozgrywkę do nowej platformy – łatwo tutaj dostrzec, że czasami rozdzielczość spada, jednak w żadnym z fragmentów jakość obrazu nie była na złym poziomie. Podejrzewam, że istotnym szczegółem było właśnie 30 klatek.
I trochę szkoda, bo jak wiadomo nawet na Xboksie Series S pozycja Hazelight potrafi wyciągnąć 60FPS, jednak Split Fiction na małym ekranie oferuje bardzo stabilne 30 klatek. Twórcy musieli dostosować rozgrywkę do platformy i wydaje mi się, że zespół postanowił zapewnić 30FPS względem spadków, które potencjalnie mogłyby bardzo negatywnie wpływać na doświadczenie (nie ma nic gorszego niż śmierć przez problemy z wydajnością), a jednocześnie dzięki zapewnieniu gry w mniejszej płynności udało się zadbać o przyzwoitą jakość grafiki.

W przypadku rozdzielczości Split Fiction na Nintendo Switch 2 oferuje 1080p, jednak tak naprawdę sporą magię wykonuje tutaj DLSS, ponieważ rozdzielczość spada do 914p-635p w zależności od sekwencji – czasami obraz jest mocniej rozmyty, ale łatwo można dostrzec, że deweloperzy starali się wykorzystywać pełny potencjał platformy... szczególnie biorąc pod uwagę, że w niektórych sekwencjach widzimy dwie zupełnie inne sceny.
Istotnym szczegółem w przypadku Split Fiction są również ekrany wczytywania, których... nie ma. Jest to ważne w przypadku przykładowo pojedynków z bossami, ponieważ śmierć w tej sytuacji nie kończy rozgrywki, a Nintendo Switch 2 nie ma problemów z „ciągłą grą”. Niektóre pojedynki mogą trwać naprawdę sporo, a platforma Nintendo nie męczy się i cały czas oferuje stabilny gameplay.
Split Fiction na Nintendo Switch 2 – a jest coś więcej?

Hazelight decydując się na stworzenie gry (a w zasadzie produkcji...) nastawionych na kooperację zdecydowało się na bardzo ciekawy ruch – wystarczy, że jeden gracz kupi tytuł, by klient studia mógł zaprosić do zabawy drugą osobę. Friend Pass powrócił oczywiście w przypadku wersji na Nintendo Switcha 2, ale jednocześnie twórcy wpadli na bardzo ciekawy pomysł, ponieważ wykorzystali nową funkcję konsoli.
Split Fiction na Nintendo Switch 2 zapewnia możliwość skorzystania z propozycji nazwanej wymownie GameShare. Wystarczy, że tylko jedna osoba posiada grę, by podzielić się produkcją ze znajomym – w tym wypadku osoba musi przyjść do Was z własną konsolą. Sytuacja jednak działa nie tylko w przypadku połączenia Switch 2 i Switch 2, ale także Switch 2 i Switch 1. Jest to zaskakujące, ponieważ jak wiadomo Split Fiction nie zadebiutowało na poprzedniej generacji konsoli Nintendo.
I to właśnie z powodu tej funkcji byłem zainteresowany sprawdzeniem Split Fiction na Nintendo Switch 2, ponieważ trochę nie wierzyłem, że połączenie konsol będzie działać tak dobrze. Jak to jednak ostatecznie wygląda? Wystarczy, że pobierzecie produkcję Hazelight na Switcha 2, wejdziecie w opcję i następnie możecie podzielić się przygodą.

Na Switchu 2 wchodzimy w rozgrywkę lokalną, następnie zakładamy pokój za sprawą opcji GameShare, a na Switchu 1 wchodzimy w funkcję GameShare i klikamy dołącz. Po trzech sekundach widzimy dwie ikony profili i możemy rozpocząć zabawę. Jakość obrazu na Switchu 1 jest gorsza, ponieważ przygoda nie zostaje pobrana na poprzedniej generacji, ale... całość działa bez opóźnień.
Szczerze mówiąc ta opcja jest znakomita z jednego powodu – nie każdy musi mieć znajomego z Nintendo Switchem 2 lub po prostu możecie nie posiadać w domu dwóch Nintendo Switchów 2. Jasne, zawsze idzie podzielić ekran jednej konsoli, ale GameShare działa na tyle dobrze, że naprawdę warto sprawdzić tę funkcję. Split Fiction jest również dobrą propozycją, by wypróbować GameChat – jeśli gracie online ze znajomym to w zasadzie trudno grać w ten tytuł bez rozmów, a w przypadku konsoli Nintendo możecie dorzucić do zabawy Wasze facjaty.
Split Fiction na Nintendo Switch 2 – jak się gra na małym ekranie?

Nie byłem pewien, jak Split Fiction będzie radzić sobie na małym ekranie. Na początku testów włączyłem produkcję na telewizorze i... wrażenia były bardzo znajome. Sytuacja prezentowała się trochę inaczej, gdy wyciągnąłem konsolę z docka, ustawiłem na biurku i rozpoczęliśmy rozgrywkę w bardziej przenośnym stylu.
I szczerze? Recenzowany Split Fiction nawet w takich okolicznościach na Nintendo Switch 2 nie zawodzi. Do rozgrywki potrzebujemy dwa pełnoprawne kontrolery, ponieważ tytuł nie oferuje rozgrywki na pojedynczym Joy-Conie. Nie powinien to jednak być duży problem – choć oczywiście warto odpowiednio się przygotować przed rozgrywką i przed wyjściem dorzucić do torby dodatkowy pad.
Obawiałem się przed grą, że ekran Nintendo Switcha 2 będzie zbyt mały dla Split Fiction – w końcu cały czas gameplay oglądamy z dwóch perspektyw, jednak akcja jest zaprezentowana w naprawdę przemyślany sposób i nigdy nie odczuwałem, by podczas gry mi czegoś brakowało. Dużym atutem jest bez wątpienia sam design lokacji – twórcy wiedzieli, że czasami gracze mogą sprawdzać przygodę na mniejszych ekranach i dobrze zaprojektowali wyzwania, by nie skupiać się na drobnych elementach.
Czy warto zagrać w Split Fiction na Nintendo Switch 2?
Odpowiedź na zadane powyżej pytanie jest bardzo proste: zdecydowanie tak! Skończyłem Split Fiction przed pierwotną premierą na PlayStation 5, grając z innym dziennikarzem, by mieć pewność, że nie zatniemy się na trudniejszym etapie, a jednocześnie mogłem cały czas dzielić się z nim swoimi wrażeniami.
Teraz jednak sytuacja była znacznie bardziej komfortowa, więc... zaprosiłem do zabawy córki. I nie spodziewałem się, że tak dobrze będą radzić sobie w tym tytule. W pierwotnej recenzji Split Fiction wspominałem, że tytuł może być za trudny dla niektórych graczy, ale w tym wypadku zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Nie będę ukrywał: całej rodzinie wciąż najbardziej podobają się etapy ze świnkami... ale ogólnie wszyscy naprawdę dobrze się bawili ogrywając produkcję na Nintendo Switch 2. Rozgrywka jest płynna, nie pojawiają się graficzne mankamenty wpływające na doświadczenie, a w wakacje wielokrotnie będziemy wracać do przygody – choć oczywiście niezbędne na wyjazdy będzie branie drugiego kontrolera.
Jeśli nie mieliście okazji zagrać w Split Fiction, a szukacie dobrej, kooperacyjnej gry na Nintendo Switcha 2, to nie będziecie zawiedzeni. Hazelight wykorzystało potencjał platformy, by zapewnić naprawdę dobrą zabawę.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Split Fiction.
Ocena - recenzja gry Split Fiction
Atuty
- Świetna rozgrywka – nawet na małym ekranie!
- GameShare? Ciekawa opcja... szczególnie w niektórych sytuacjach,
- Split Fiction to naprawdę kapitalna, kooperacyjna produkcja, do której warto wracać.
Wady
- Tylko 30 klatek...
Kapitalna kooperacyjna gra na małym ekranie? Nintendo Switch 2 radzi sobie ze Split Fiction. Jeśli nie graliście w tytuł Hazelight to bez wątpienia nie musicie obawiać się najnowszej wersji – jedynym problemem może być 30 klatek.
Graliśmy na:
NS2
Przeczytaj również






Komentarze (1)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych