Let's Sing 2023

Let's Sing 2023: Eurovision Hits - recenzja i opinie o dodatku [PS5, PS4, NS, XOne]. Zmarnowany potencjał

Igor Chrzanowski | 14.05.2023, 18:07

Let's Sing to obecnie jedna z najlepszych serii gier imprezowych, a co za tym idzie żadne domowe karaoke nie może odbyć się bez tejże właśnie produkcji. Ale czy pakiet Let's Sing 2023: Eurovision Hits wart jest waszych pieniędzy?

Z grami o śpiewaniu bywają takie problemy, że czasem ciężko jest dogodzić wszystkim miłośnikom klasycznego karaoke. Wiadomo, że każdy z nas ma inny gust i lubi inny rodzaj muzyki, dlatego twórcy Let's Sing co roku zasypują nas masą tematycznych DLC - od utworów hip-hopowych przez rock i klasyki muzyki pop. Teraz jednak dostaliśmy dodatek sygnowany największym muzycznym widowiskiem Europy (a może nawet i świata?), czyli legendarną Eurowizją. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Let's Sing 2023: Eurovision Hits celuje w młodych graczy

Osobiście wobec takiego DLC miałem inne oczekiwania niż do pozostałych pakietów piosenek, albowiem Eurowizja to naprawdę wielkie wydarzenie z bogatą historią, a więc powinno zostać potraktowane bardziej wyjątkowo. Niestety Let's Sing 2023: Eurovision Hits to typowy dla serii malutki pakiecik zawierający jedynie 5 utworów, co jest w moim odczuciu dość rozczarowujące. W tradycyjnej cenie nieco ponad 22 złotych otrzymacie takie utwory jak Arcade (Duncan Laurence), Satellite (Lena), Rise like a Phoenix (Conchita Wurst), Euphoria (Loreen) oraz Fuego (Elena Foureira). Jak widać autorzy dodatku ewidentnie celują w lata 2010+ i tych graczy, którym zdecydowanie bliższe są te współczesne konkursy Eurowizji aniżeli jakieś archiwalne dzieła sprzed kilku dekad. A szkoda, bo na przestrzeni aż 67 lat na scenach europejskiego konkursu wystąpiło całe mnóstwo absolutnie fantastycznych wykonawców, którzy wykonali tam ponadczasowe klasyki.

Osobiście wolałbym zapłacić te 40-50 złotych za dodatek, ale otrzymać dodatkowo takie hity jak chociażby Waterloo zespołu ABBA, czy też Save Your Kisses for Me od Brotherhood of Man. Oczywiście wiadomo, że nie każdy lubi takie stare szlagiery, ale w dodatku sygnowanym takim konkursem powinno znaleźć się coś zarówno współczesnego jak i klasycznego, a może nawet i jeden utwór z lat 1956-1960, aby oddać hołd pierwszym zwycięzcom konkursu. No dobrze, gusta muzyczne odstawmy na bok, bo to nie jedyna uwaga jaką mam do Let's Sing 2023: Eurovision Hits

Let's Sing 2023: Eurovision Hits - Eurowizja pozbawiona magii

Eurowizja to prawdziwe widowisko pełne unikalnej magii, która to dla miłośników dobrej muzyki i efektownych koncertów jest w tym wszystkim najważniejsza. Niestety wszystkie utwory jakie tu otrzymujemy zostały dodane do gry ze swoimi teledyskami, a co za tym idzie dostajemy zwyczajne surowe wideo pozbawione tej magii grania na żywo. Moim zdaniem Voxler powinno dorzucić tu nagrania z samej Eurowizji, aby śpiewający gracze mogli w domowym zaciszu poczuć ten hype i emocje towarzyszące ówczesnym występom. Szkoda, że nie dodano ich nawet jako alternatywnej wersji. Już pominę, że fajnie byłoby się też pokusić o jakiś tryb rozgrywki, który udawałby taką Eurowizję. Wiecie lobby z graczami reprezentującymi swoje ulubione państwa i jakaś a'la turniejowa rozgrywka.

Niestety nie pokuszono się o żaden taki bajer, a szkoda. Reasumując recenzowany dziś pakiet Let's Sing 2023: Eurovision Hits został przygotowany po linii najmniejszego oporu - ot zebrać 5 łatwo dostępnych utworów w studyjnej wersji i cyk, pora na CS-a. Brakuje tu całej tej otoczki, która sprawia, że Eurowizja to Eurowizja. 

Ocena - recenzja gry Let's Sing 2023

Atuty

  • Całkiem fajnie piosenki
  • Zróżnicowany poziom trudności - coś dla amatora i coś dla weterana
  • Niska cena

Wady

  • Teledyski zamiast nagrań z Eurowizji
  • Tylko 5 piosenek
  • Brakuje bardziej klasycznych utworów
  • Można było pokusić się o jakiś nowy tryb

Deweloperzy poszli po linii najmniejszego oporu i z dodatku z wielkim potencjałem zrobili kolejny zwyczajny pakiet jakich mamy już wiele. To taka Eurowizja pozbawiona magii Eurowizji.
Graliśmy na: PS5

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper