Genesis Radon 800

Genesis Radon 800 – recenzja i opinia o sprzęcie [PS5, Xbox, Switch, PC]. Wszechstronna budżetówka

Wojciech Gruszczyk | 03.10.2022, 10:16

Genesis rozszerzył swoją ofertę o kolejny headset, który jednak nie będzie najciekawszą opcją dla najbardziej wymagających użytkowników. Producent stawia na lekką bryłę oraz dźwięk 7.1, ale w ostateczności trudno mówić o propozycji dla każdego. Przeczytajcie naszą recenzję Genesis Radon 800.

Genesis od kilku lat wprowadza na polski rynek swoje produkty i choć miałem już okazję sprawdzać fotele tej korporacji, a nawet w swoim czasie korzystałem z headsetu tego producenta, to nie miałem dotychczas możliwości recenzować słuchawek firmy. Genesis wysłał do naszej redakcji fotel Genesis Astat 700 (TUTAJ recenzja) oraz słuchawki Genesis Radon 800, więc mogłem zapoznać się z następnym produkt tej firmy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Genesis Radon 800 stawia na wszechstronność

Genesis Radon 800 - prezentacja z bliska

Genesis Radon to znana seria słuchawek przygotowanych przez producenta, wśród których można wyróżnić Radon 300, Radon 610 i Radon 720 – wszystkie headsety oferowały łączność przez USB 2.0, posiadały wbudowaną kartę do dźwięku 7.1 i charakteryzowały się czerwonym podświetleniem. Wspominam o tym nie bez powodu, ponieważ najnowsze słuchawki korporacji są bardzo podobne, co w zasadzie nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę, że jest to po prostu nowe wcielenie dość rozbudowanej serii.

Genesis Radon 800 jest jednak najbardziej wszechstronną propozycją – po otwarciu pudełka zostałem przywitany dobrze spakowanymi słuchawkami, które wylądowały w wyciętej gąbce zabezpieczającej, a dodatkowo firma dorzuciła do zestawu przyjemny w dotyku worek, do którego możemy wrzucić headset. Producent zadbał jeszcze o dwa dodatkowe nauszniki i w rezultacie możemy skorzystać z części przygotowanych ze skóropodobnego materiału lub z bardziej przewiewnej i lepszej na upalne dni konstrukcji. Wymiana jest prosta, ponieważ wystarczy pociągnąć część, by odczepić cztery zaczepy i po chwili móc zamontować drugi element. Jest to przyjemne biorąc pod uwagę cenę słuchawek – zazwyczaj w zestawach za 249 zł nie możemy liczyć na taką personalizację. To jednak nie koniec, ponieważ w pudełku znajdują się jeszcze mikrofon, przewód USB-C USB-A do podłączenia słuchawek do PC oraz przewód USB-C mini-jack, dzięki któremu możemy grać na słuchawkach przykładowo na konsolach Sony, Microsoftu oraz Nintendo. Genesis pomyślał nawet i dorzucił do zestawu adapter 3-pinowy mini jack – za jego pomocą można podłączyć urządzenie do przykładowo laptopa lub PC.

Genesis w prosty sposób rozbudował możliwości słuchawek, ponieważ producent tym razem stawia nie tylko na graczy z PC, ale oferuje również podstawowy sprzęt dla konsolowców – w przypadku PS5, PS4, XSX|S i XOne podłączycie Genesis Radon 800 do kontrolera, a jeśli gracie na Nintendo Switchu, to skorzystacie z wejścia słuchawkowego w konsoli.

Tak prezentuje się specyfikacja:

  • Wtyk: 4-pin minijack 3,5 mm + USB
  • Średnica przetwornika: 40 mm
  • Pasmo przenoszenia słuchawek: 20 – 20 000 Hz
  • Dynamika przetworników: 116 dB
  • Impedancja:  32 Ohm
  • Czułość mikrofonu: 42 dB
  • Pasmo przenoszenie mikrofonu: 100 – 10 000 Hz
  • Długość przewodu: 1,8 m
  • Waga słuchawek z przewodem minijack 3,5 mm i tekstylnymi nausznikami: 178,9 g
  • Waga mikrofonu: 9,5 g

Pierwsze spojrzenie na Genesis Radon 800

Genesis Radon 800 - słuchawka z bliska

Oferując graczom większą wszechstronność, Genesis zdecydowało się na dość nietypową bryłę, która przekona nielicznych – Genesis Radon 800 to jeden z najlżejszych headsetów, ponieważ jego waga to zaledwie 178,9 gram (słuchawki z przewodem). Wszystko za sprawą małych, 40mm przetworników, a dodatkowo malutkiego pałąka, który na szczycie otrzymał skromną piankę pokrytą skóropodobnym materiałem. Urządzenie jest bardzo lekkie, co wpływa również na samą konstrukcję, bo choć inżynierowie zabezpieczyli pałąk metalowym wzmocnieniem, to jednak cała bryła nie przekonuje do siebie wyglądem – Genesis Radon 800 został przygotowany ze średniej jakości plastiku, który choć podczas testów nie wyginał się przesadnie, to jednak trudno mi nie odnieść wrażenia, że poprzednie headsety z serii Radon prezentowały się znacznie lepiej. Muszę jednak podkreślić, że całkiem nieźle wygląda logo firmy umieszczone na dwóch słuchawkach – po podłączeniu sprzętu do PC za pomocą USB możemy liczyć na czerwone podświetlenie, którego jednak nie możemy w żaden sposób regulować.

Genesis Radon 800 korzysta tylko z jednej formy podłączenia, a wszystkie najważniejsze elementy headsetu znajdziemy na lewej słuchawce – tutaj znajduje się wejście USB Typu-C, ale także rolka do regulacji głośności, przycisk do wyłączenia mikrofonu oraz właśnie slot na majk. Brakuje większych bajerów, ale szczerze mówiąc w przypadku sprzętu za 249 zł nie możemy spodziewać się większych fajerwerków.

Genesis wpadł na ciekawy pomysł, by odchudzić swoją konstrukcję, ponieważ poprzednie modele serii Radon były zdecydowanie cięższe, jednak szczerze mówiąc nie jestem do końca przekonany, czy producent postąpił dobrze. Genesis Radon 800 jest bardzo lekki, co na pewno jest atutem, jednak trudno w tym wypadku mówić o bardzo dużej wygodzie, ponieważ pałąk jest mały, ale mocno napiera na głowę – jego gąbka jest skromna i nie zabezpiecza przed uciskiem. Nauszniki możemy dostosować, ale po kilku godzinach pracy ze słuchawkami na głowie czułem narastający dyskomfort. Nie jest to najwygodniejsza konstrukcja, którą w ostatnim czasie miałem na głowie i właśnie z tego powodu nie jestem pewien, czy firma podjęła dobrą decyzje chcąc w tak znaczący sposób wychudzić sprzęt.

Genesis Radon 800 zapewnia różne wrażenia

 Genesis Radon 800 - cały zestaw dodatkowych rzeczy

Projektanci Genesis Radon 800 zdecydowali się na wyciągany przewód, co pozytywnie wpływa na możliwości urządzenia – nie jesteśmy teraz skazani na jeden przewód i jedno sprzęt. Musicie jednak wiedzieć, że korporacja zadbała o pełne wsparcie wirtualnego 7.1 na PC, ponieważ takie atrakcje są zapewnione przez wmontowaną dźwiękówkę. Miałem okazję sprawdzić, jak prezentuje się dźwięk podczas rozgrywki i przykładowo w Overwatchu i Counter-Strike Global Offensive zostałem pozytywnie zaskoczony, ponieważ Genesis Radon 800 pozwala naprawdę dobrze wyczuć, w którym miejscu znajdują się wrogowie. Wybuchy z przykładowo granatów nie zagłuszają rozmów graczy – te są wypchane na pierwszy front, więc podczas akcji zawsze słyszałem polecenia od współtowarzyszy rozgrywki.

Genesis Radon 800 sprawdzają się także w przykładowo platformówkach oraz horrorach, ponieważ sprzęt z jednej strony potrafi zaoferować ciepły i przyjemny dźwięk, a z drugiej strony mogłem dobrze wczuć się w rozgrywkę podczas testowej sesji w Resident Evil Village. Słuchawki są jednocześnie zaskakująco głośne – choć całkowicie niewyciszone, więc osoby znajdujące się w tym samym pokoju będą doskonale słyszeć, co dzieje się na naszym ekranie. Bas nie jest tak mocny jak w modelu 720, przez co mam wrażenie, że nie zagłusza innych dźwięków i podczas gry oraz słuchania muzyki odniosłem poczucie bardzo zbalansowanych doznań – tak jakby producent nie chciał przesadzić. Trzeba mieć oczywiście cały czas świadomość, że jest to rozwiązanie budżetowe, więc bas ma swoje ograniczenia, jednak w przypadku rozgrywki Genesis Radon 800 sprawdza się dobrze. Headset możecie także podłączyć do przykładowo DualSense, by Tempest Engine mógł zadziałać i zaoferować świetne wrażenia, ale warto pamiętać, że już w przypadku PS4 lub Switcha otrzymujemy wyłącznie dźwięk stereo 2.0.

 Genesis Radon 800 - pałąk

Sięgając po Genesis Radon 800 nie byłem do końca przekonany do mikrofonu – ten nie posiada żadnego oznaczenia, który sygnalizowałby podłączenie, ale podczas rozmowy ze znajomymi w grze oraz w trakcie rozmów na Skypy zostałem pozytywnie zaskoczony. Nagrane słowa były wyraźne, nie pojawiały się żadne zakłócenia, a sam majk nie zbierał wielu dźwięku z zewnątrz. Kilka razy zdarzyło się, że znajomi wspominali o odgłosach zabawy dzieci w tle, jednak zdarza się to nawet w przypadku znacznie droższych słuchawek.

Na osobny akapit w tym temacie zasługuje jeszcze aplikacja, którą możemy pobrać ze strony producenta, bo dawno nie miałem okazji korzystać z tak... Staroszkolnej apki. Program nie wygląda zbyt współcześnie i szczerze mówiąc musiałem się przyzwyczaić do jego designu – dopiero dwukrotne kliknięcie na ikonkę głośnika lub mikrofonu zapewnia dostęp do kolejnych funkcji. Gracz może zmienić głośność, częstotliwość próbkowania, zabawić się equalizerem, włączyć efekty środowiskowe, włączyć 7.1 Virtual Speaker Shift, zmianę barwy dźwięku, włączyć zanikanie głosu lub dodatkowo w przypadku mikrofonu zadbać o redukcję szumów.

Genesis Radon 800 to ciekawy eksperyment, ale...

 Genesis Radon 800 z mikrofonem

Mając odpowiednio duży budżet bez problemu sięgniecie po sprzęt, który zapewni Wam odpowiednie wrażenia. Problem jednak pojawia się w momencie, gdy nie zamierzacie wydawać większych pieniędzy na urządzenie. Genesis Radon 800 może okazać się dobrą opcją dla graczy, którzy okazjonalnie korzystają ze słuchawek lub nie siedzą w nich przez wiele godzin – konstrukcja nie należy do najwygodniejszych, jednak headset jest bardzo głośny i w odpowiednich warunkach może zapewnić dobrą rozgrywkę.

Nie jestem przekonany do budowy, ale trudno mi nie wspomnieć o dużym atucie, jakim bez wątpienia jest wszechstronność. Jest to klasyczna budżetówka, która ma swoje plusy, jednak jestem przekonany, że producent może jeszcze dopracować między innymi konstrukcję. Trzeba pamiętać o stosunku ceny do jakości i w tym wypadku jeśli szukacie urządzenia do PC oraz konsol, to Genesis Radon 800 może okazać się ciekawą opcją.

Atuty

  • Możliwość podłączenia słuchawek do różnych urządzeń
  • Dźwięk 7.1 na PC (wbudowana karta dźwiękowa)
  • Dodatkowe przewody i wymienne nauszniki
  • Dobry stosunek jakości do ceny

Wady

  • Konstrukcja nie jest dla mnie wygodna
  • Sprzęt nie zachwyca pod względem wykorzystanych materiałów
  • Brak możliwości regulacji podświetlenia

Genesis Radon 800 podłączycie do PC oraz konsol, możecie liczyć na skromną personalizację pozytywnie wpływającą na doświadczenie, jednak sama konstrukcja mnie do siebie nie przekonała.

7,0
Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper