Kino Popcorn

Na tych bohaterów w MCU wciąż czekam. Potencjał jest kosmiczny! 

Kajetan Węsierski | Dzisiaj, 14:00

Co by nie mówić o obecnym stanie Kinowego Uniwersum Marvela, jedno pozostaje niezmienne - ten świat zawsze miał słabość do postaci większych niż życie. Bohaterowie operujący na galaktycznych przestrzeniach, władający rzeczywistością, czasem lub energią kosmiczną od lat rozpalają wyobraźnię fanów. I choć na ekranie zdążyli już zadebiutować Strażnicy Galaktyki, Kapitan Marvel czy Eternals, wciąż jest cała plejada postaci, których potencjał - mówiąc wprost - wystrzeliłby MCU w zupełnie nowe rejony.

Dlatego właśnie dziś zebrałem ośmiu bohaterów (i antybohaterów), których obecność w przyszłych produkcjach mogłaby tchnąć świeżość w marvelowskie widowiska. Niektórych z nich znają tylko zagorzali fani komiksów, inni co chwilę przewijają się w dyskusjach o multiversum i nadchodzących sagach. Jedno ich łączy - każdy z nich niesie ze sobą ogromny, kosmiczny ładunek możliwości, który aż prosi się o filmową ekranizację.

Dalsza część tekstu pod wideo

Silver Surfer

Herold Galactusa, który zamiast niszczyć planety, postanowił je bronić. Silver Surfer to nie tylko jedna z najbardziej ikonicznych postaci Marvela, ale też jedna z najbardziej tragicznych. Obdarzony mocą kosmiczną, przemierza wszechświat na srebrnej desce i stanowi idealny pomost między dramatem osobistym a epickim rozmachem. MCU potrzebuje kogoś takiego.

Nova (Richard Rider)

Jeśli MCU myśli poważnie o rozwijaniu wątków galaktycznych, Nova to must-have. Jako członek Korpusu Nova - kosmicznych strażników porządku - Rider łączy w sobie młodzieńczy zapał, odpowiedzialność i wielką moc. To trochę taki Peter Parker, ale zamiast liceum ma całą galaktykę do ogarnięcia.

Beta Ray Bill

Końska twarz, serce wojownika i... młot. Beta Ray Bill to jedna z najciekawszych alternatyw dla Thora, który - jak się okazuje - też był godny dzierżenia Mjolnira. Choć jego wygląd może zaskakiwać, historia lojalności, odwagi i poświęcenia aż prosi się o film. A że jego relacje z Odynem i Thorem są wyjątkowo bogate - dostajemy dramat gotowy na srebrny ekran.

Moondragon

Córka Draxa, której MCU jeszcze nie przedstawiło - a szkoda. Moondragon to potężna telepatka i wojowniczka, która w komiksach miała ogromny wpływ na kosmiczne wydarzenia, w tym konflikty z Thanosem. Jej historia to opowieść o samodoskonaleniu, duchowości i kontroli nad niszczącymi mocami - wszystko, co kochają fani dramatów sci-fi.

Annihilus

Nie tylko bohaterowie zasługują na ekran. Annihilus - władca Strefy Negatywnej - to jeden z najbardziej niepokojących przeciwników Marvela. Opętany obsesją na punkcie przetrwania i nieśmiertelności, budzi skojarzenia z Thanosem, ale ma zupełnie inne, bardziej obce motywacje. Jego debiut w MCU mógłby wprowadzić nowy rodzaj zagrożenia - ten, z którym nie da się negocjować.

Phyla-Vell

Córka Mar-Vella i nowa strażniczka dziedzictwa Kapitana Marvela. Phyla-Vell to postać, która łączy dziedzictwo Kree z duchową podróżą w poszukiwaniu własnej tożsamości. W komiksach była m.in. Avengerką i Strażniczką Galaktyki.. Zdecydowanie czas ją przedstawić szerszej publiczności.

Genis-Vell

Brat Phyli i syn oryginalnego Kapitana Marvela. Genis to mieszanka nieobliczalnej mocy i... Szaleństwa. Jego zdolność postrzegania przeszłości, teraźniejszości i przyszłości jednocześnie doprowadza go na skraj obłędu. To postać o niespotykanym potencjale wizualnym i narracyjnym - dosłownie człowiek, który widzi wszystko.

Quasar (Wendell Vaughn)

Choć jego Quantum Bands mogą wyglądać jak kolejna wersja bransoletek Kamali Khan, Quasar to zupełnie inna liga. Jako kosmiczny obrońca porządku, Wendell miał kontakt z Eternity, Watcherem i innymi bytami spoza czasu. Jego pojawienie się mogłoby być pomostem między galaktycznym wymiarem MCU a bardziej metafizycznym - tym, co dopiero przed nami.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper