Wednesday - czego możemy się spodziewać po kontynuacji wielkiego serialowego hitu Netflixa

Wednesday - czego możemy się spodziewać po kontynuacji wielkiego serialowego hitu Netflixa

Dawid Ilnicki | Dzisiaj, 11:00

Jedną z najbardziej wyczekiwanych serialowych premier tego roku jest z pewnością drugi sezon “Wednesday”. Produkcji Netflixa, opartej na pomyśle Charlesa Addamsa, rozwijanej przez duet Alfred Gough - Miles Millar. Przy wydatnej współpracy Tima Burtona, który wyreżyserował połowę z ośmiu odcinków pierwszego sezonu i pracował również przy realizacji nowej odsłony serii.

W trakcie długiej i niezwykle udanej kariery Timowi Burtonowi nie udało się nie tylko zrealizowanie nowych przygód Supermana, ale również pierwszego filmu animowanego, osadzonego w świecie rodziny Addamsów. W 2010 roku prawa do produkcji filmów na podstawie dzieł Charlie Addamsa przejęła firma Illumination Entertainment, od razu ogłaszając rychłą premierę animacji poklatkowej, którą miał się zająć właśnie amerykański reżyser. Sam artysta był w tym czasie zainteresowany oddaniem na ekranie dużo ostrzejszego, ale również zdecydowanie bliższego papierowym oryginałom niż wszystkie poprzednie ekranizacje, humoru komiksów o Rodzinie Addamsów, a spora popularność poprzedniego, bardzo podobnego filmu Burtona, czyli “Gnijącej panny młodej” sprawiały, że pasował on wręcz idealnie do tego projektu.

Dalsza część tekstu pod wideo

W 2013 roku ogłoszono jednak, że film nie zostanie zrealizowany w swym pierwotnym kształcie, a animowana “Rodzina Addamsów” trafiła do kin dopiero sześć lat później. Reżyserami tego obrazu byli Greg Tiernan i Conrad Vernon. Okazał się on zresztą sporym sukcesem, zarabiając ponad 200 milionów dolarów, co pokazało, że potencjał opowieści o upiornej rodzince jest wciąż bardzo duży. Nie należy się zatem dziwić, że za realizację nowej produkcji wzięli się nowi twórcy, w osobach Alfreda Gough i Milesa Millara, mający już wtedy za sobą ponad dziesięcioletnią pracę nad lubianym serialem “Smalville”. Skrypt o ich nowego dzieła miał się skupiać na losach Wednesday Addams, do tej pory będącej w cieniu Gomeza i Morticii.

Gough i Millar przyznawali się w późniejszych wywiadach, że pisząc skrypt mieli na myśli przede wszystkim dawne filmy Tima Burtona, który już w latach 90’ dostał propozycję zrealizowania pierwszej “Rodziny Addamsów”, ale wtedy - ze względu na to, że pracował nad sequelem do “Batmana” - musiał zrezygnować, a jego rolę przejął Barry Sonnenfeld. Naturalnym odruchem było zatem skontaktowanie się z reżyserem, któremu przesłali scenariusz, spodziewając się jednak, że ze względu na realizację własnych projektów nie będzie nim zainteresowany. Burton jednak bardzo szybko mile ich zaskoczył, wykazując duży entuzjazm do nowej serii, a wkrótce został nie tylko jednym z głównych producentów, ale także reżyserem czterech odcinków pierwszego sezonu.

Wielki komercyjny sukces

Wednesday
resize icon

“Wednesday” miała swoją światową premierę w listopadzie 2022 roku, bardzo szybko stając się jednym z największych hitów streamingowego giganta. Wpłynęło na to kilka czynników: świetnie odwzorowany klimat pamiętanych do dziś filmów z serii, wyreżyserowanych przez Barry’ego Sonnenfelda, podkreślany dodatkowo obsadą znajomych twarzy, jak Christina Ricci, ciekawy scenariusz, zawierający w sobie wiele wątków pojawiających się już w kontekście upiornej rodziny, a także perfekcyjny dobór aktorki do głównej roli. Jenna Ortega była już wtedy po przełomowej roli w “Krzyku”, który okazał się nie tylko udaną kontynuacją horrorowego cyklu, ale także początkiem nowej serii, która ma być kontynuowana w kolejnych latach, choć już bez udziału młodej aktorki. Ortega wykazała się sporą inicjatywą, by być gotowa do roli Wednesday Addams. Nauczyła się grać na wiolonczeli, ale także brała lekcje bokserstwa, kajakarstwa, łucznictwa, szermierki, jak również lekcje niemieckiego. 

Aktorka stworzyła w serialu kreację, z którą utożsamiać mogły się zapewne miliony nastolatków na całym świecie, bo do podobnych doświadczeń w czasach studenckich przyznawał się sam Tim Burton. Gough i Millar twierdzili zresztą, że początkowo mieli duże trudności z pisaniem scenariusza, stawiającego w centrum opowieści osobę nieekspresyjną, celowo unikającą wyrażania emocji. Z czasem jednak pojęli, że najciekawsza jest w nim jej ewolucja w bohaterkę, której coraz bliższe stają się osoby z jej otoczenia i jest w stanie wiele dla nich poświęcić. Obok Ortegi udane role w serialu zagrali również Gwendoline Christie, Riki Lindhome, Emma Myers i Hunter Doohan.

Według danych zebranych przez Whip Media pierwszy sezon serialu miał drugą co do wielkości liczbę obserwujących, jeśli chodzi o oryginalne seriale Netflixa, ustępując jedynie “Wiedźminowi”, a tuż po swej premierze został “jedynką” w aż 83 krajach. Choć sama platforma oczywiście nie lubi się dzielić swoimi statystykami skądinąd wiadomo, że serial zdołał pobić liczbę godzin wyświetlania w trakcie pierwszego tygodnia pokazywania. Dotychczasowy rekord należał do “Stranger Things”, które zanotowało 335 milionów godzin oglądania, zaś serial Gough i Millara pobił go o 6 milionów, a w kolejnych tygodniach był niemal równie popularny. Wielki sukces tego tytułu sprawił, że wielu analityków rynku zaczęło się zastanawiać nad tym czy nie jest to początek całej fali produkcji będących spin-offami do znanych serii filmowych z przeszłości. Jednym z nich może być zresztą nowa seria Netflixa, skoncentrowana wokół wujka Festera, o której mówi się od grudnia 2023 roku.

Nowe twarze

Buscemi Wednesday
resize icon

Wzorem wielu wcześniejszych popularnych produkcji Netflixa i drugi sezon “Wednesday” zostanie podzielony na dwie części, po cztery odcinki każda. Pierwsza z nich ma mieć swoją premierę szóstego sierpnia, a druga na początku września. Połowę odcinków znów wyreżyseruje Tim Burton, który zajął się realizacją pierwszy i ostatnich dwóch. Twórcami pozostałych są Paco Cabezas i Angela Robinson. Wśród scenarzystów znaleźli się rzecz jasna duet Gough-Millar, ale również Matt Lambert, Valentina Garza, Lauren Otero, Erika Vazquez, Siena Butterfield i James Madejski. Najciekawszą listę tworzą jednak rzecz jasna aktorzy, którzy pojawią się po raz pierwszy w drugim sezonie.

Najgłośniej o udziale znanego aktora Steve’a Buscemiego, który wcieli się w nowego dyrektora Nevermore, Barry’ego Dorta. “Zawsze byłem fanem, zarówno filmowej odsłony “Rodziny Addamsów”, jak i samego serialu, dlatego byłem mocno podekscytowany tym, że twórcy są zainteresowani obsadzeniem mnie w roli nowego dyrektora Nevermore” - powiedział w wywiadzie Buscemi, mający za sobą występy w tak znakomitych serialach, jak “Rodzina Soprano” czy też “Boardwalk Empire. Do obsady dokooptowano również Thandiwe Newton, Frances O’Connor, Haleya Joela Osmenta, Heather Matarazzo, byłego koszykarza Joonasa Suatamo, a także Lady Gagę. 

Zdjęcia do drugiego sezonu serialu rozpoczęły się w maju 2024 roku w Irlandii. Okres ten początkowo miał być uzgadniany z twórcami kolejnej odsłony serii “Krzyk”, do której miała powrócić Jenna Ortega. Media wkrótce jednak doniosły, że aktorka rezygnuje z nich ze względu na prace przy produkcji Netflixa, co jej przedstawiciele później jednak sami zdementowali, tłumacząc tę decyzję odejściem Melissy Barrery i reżyserskiego duetu Bettinelli Orpin-Gillet, o którym było swego czasu głośno. Na przeszkodzie w ukończeniu zdjęć nie stanął strajk scenarzystów i aktorów, a ostatecznie prace nad pierwszymi czterema odcinkami ukończono w sierpniu, a kolejnymi w grudniu 2024 roku. Wszystko wydaje się zatem zapięte na ostatni guzik i na początku sierpnia świat zapewne znów ogarnie moda na halloweenowe stroje. Wcześniej zaś duża część obsady hitowej produkcji ruszy w trasę po kilku krajach na świecie, w ramach której zawita również do Polski. 

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper