The Boys

Ten serial porwał mnie w 2023 roku. Przepadłem bez reszty

Mateusz Wróbel | 07.04, 10:00

Kilka lat temu, gdy platformy streamingowe w Polsce nie były aż tak popularne, w kategorii filmów i seriali opłacałem wyłącznie Netflixa. Jako nowy użytkownik miałem kilka ciekawych produkcji do nadrobienia, ale akurat lata 2021-2022 były tymi, kiedy amerykański gigant przeżywał bardzo dużą zadyszkę i nie oferował tytułów w oczekiwanej jakości.

Tym samym zostałem zachęcony do skorzystania z Amazona. Skusiła mnie przede wszystkim cena, bo 49 złotych za rok to na dzisiejsze standardy po prostu śmieszna kwota - zważywszy na to, że dzięki temu abonamentowi dostajemy dostęp nie tylko do filmów oraz seriali, ale również darmowych dostaw dla zamówień składanych przez witrynę Amazon czy usługę Amazon Prime Gaming, w której co miesiąc zainteresowani mogą odbierać gry. I tak tylko przypomnę, to wszystko za 49 złotych rocznie.

Dalsza część tekstu pod wideo

The Boys rządzi!

The Boys

Tym samym Amazona mam już przez przeszło 2 lata. Nie mając wcześniej w ogóle styczności z tą platformą miałem do nadrobienia naprawdę sporo seriali, począwszy od Carnival Row, The Expanse, poprzez stosunkowo świeżym Reacherze czy Jacku Ryanie, a skończywszy na topowym The Boys. Napisać, że oglądając kolejne odcinki "Chłopaków" przepadłem, to powiedzieć tyle, co nic. Potrafiłem zarwać nocki, psując tym samym sobie zegar biologiczny, aby poznać dalsze losy Billy'ego, Kimiko, Frenchy'ego, Hughie i całej załogi superbohaterów, którzy mają wiele za uszami.

Dlaczego jednak The Boys to serial, który dla mnie jest tym najlepszym w ofercie Amazona? Trzeba podkreślić to od razu - chodzi o brutalność, dojrzałe podejście do przedstawianych treści i jednocześnie szanowanie odbiorcy, kiedy swoją produkcję przedstawia się jako tę wyłącznie dla dorosłych oglądających. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile seriali zawiera tak krwawe "pożegnania" bohaterów czy nawet zwykłych ludzi, gdzie krew wylewa się hektolitrami, a flaki latają po ekranie. Już na samym wstępie, gdy widzimy śmierć ukochanej Hughiego spowodowanej przez A-Traina możemy poczuć, że reżyserowie nie będą owijać w bawełnę.

Oczywiście nie chodzi tu o samą brutalność przy śmierciach, ale też poruszanie często niewygodnych tematów, ukazywanie w odpowiedni sposób, co dzieje się w głowach ludzi uzależnionych od narkotyków czy nawet seksu. Wszystko to jest przygotowane ze smakiem i jeśli komuś niestraszne mniej przyjemne widoczki od tych oferowanych choćby przez platformę Disneya, w The Boys powinien się zakochać.

Sezon 4 The Boys to moja najbardziej wyczekiwana premiera

The Boys  4. sezon

Wielka zasługa w sukcesie "Chłopaków" również leży dzięki grze aktorskiej najważniejszych twarzy oraz scenarzystów, którzy idealnie nakreślili stworzone charaktery. Jak już wspomniałem wyżej, każda z postaci ma własne cele, inaczej spogląda na rozmaite rzeczy, a przy tym odgrywa swoją rolę w sposób bardzo dobry. Przez 3 dostępne sezony serialu podpadł mi jedynie The Deep grany przez Chace Crawforda, który w moim odczuciu nie pokazał się zbyt dobrze na ekranie, ale za to Ojczyznosław, Rzeźnik, Frenchy, Annie, Cycuś (MM) czy nawet Kimiko, która nie ma łatwego zadania ze względu na swój problem z wymową, to osoby, którym się po prostu kibicuje - niezależnie od tego, kogo stronę trzymamy w poszczególnych wątkach przedstawianych w danych etapach produkcji.

Przyjemny w The Boys jest również fakt, że nie musimy zadawać sobie pytania, czy poszczególne sceny mają sens pod względem realizmu. Przypomnę, iż jest to serial o superbohaterach, a więc osobach posiadających nadprzyrodzone zdolności, więc jeśli coś uważamy za bezsens, po prostu przypinamy to pod kategorię, w której główne twarze produkcji mogą robić więcej, niż zwykły człowiek. Właśnie to bardzo mocno przyciągało mnie w opowiadanym serialu - ta tajemniczość i jednocześnie ciekawość, co stanie się w kolejnych odcinkach, czy Homelander magicznie nie dowiedział się już o planach Butchera, czy Annie w jakiś magiczny sposób wykorzysta swoją pozycję w Vogue i tak dalej...

W świecie seriali sezon 4 The Boys to moja najbardziej wyczekiwana pozycja w 2024 roku. Czuję, że twórcy wcisną nas w fotel, zważywszy na to, że z każdym sezonem ta opowieść nabiera coraz to większych rumieńców - Victoria (postaci z umiejętnością, o jakiej nikomu się nie śniło) niesamowicie mocno namiesza, pokaże pazur razem z głównym przedstawicielem grupy superbohaterów i nie mogę się doczekać, jak zareagują na te wydarzenia Billy wraz ze swoją ekipą. A w międzyczasie, gdy harmonogram premier gier wideo trochę "schudł", nadrobię jeszcze spin-offa marki, a więc Gen V.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper