Spider-Man 2 recenzja

Spider-Man 2 a oceny 10/10 - czy zasłużone?

Mateusz Wróbel | 13.01, 14:00

Po zeszłorocznej edycji The Game Awards "na trybunach PlayStation" wybuchła wrzawa spowodowana niedocenieniem największej premiery Sony z ostatnich miesięcy. Mowa oczywiście o Spider-Man 2, czyli tytule, który nie otrzymał żadnych znaczących nagród, pomimo tego, że na niektóre... zasłużył.

Nim przejdziemy do konkretów wokół Pająków Dwóch trzeba powiedzieć sobie jedno - na The Game Awards co roku któraś z bardzo mocnych produkcji jest "olewana" i przyćmiewana przez inne premiery. W 2021 roku w takiej sytuacji znalazło się Resident Evil Village, które w moim odczuciu było zdecydowanie lepsze od siódmej, pełnoprawnej odsłony serii.

Dalsza część tekstu pod wideo

Z kolei dwa lata temu niezauważone przez krytyków zostało A Plague Tale Requiem, które jest jednym z największych czarnych koni ostatnich lat. Tak emocjonalnej historii już dawno nie było, a przecież do tego projekt Asobo Studio wyróżniał się niesamowitym klimatem brudnej Francji oraz oprawą graficzną, która robiła ogromne wrażenie na konsolach obecnej generacji. Cóż - w minionym roku kalendarzowym ten "zaszczyt" przypadł Spider-Man 2.

Plusy Spider-Man 2

Spider-Man 2

Spider-Man 2, choć niesłusznie niedoceniony podczas The Game Awards 2023, to równocześnie w mojej opinii gra, której trochę brakuje do maksymalnej oceny 10/10. Najwyższe noty dla produkcji ekskluzywnej Sony sypały się garściami - 10/10 zostało wręczone przez między innymi redakcję Guardian, VG247, VGC, GamesRadar+, DualShockers, a więc przez solidnych graczy w branży. Jestem fanem PlayStation, ale po wymaksowaniu pozycji (spędziłem z nią przeszło 70 godzin, co wspominałem już w tym tekście) uważam, że Spider-Man 2 zasługuje na 8,5/10 lub przy dobrych wiatrach na 9/10, o ile jest się wielkim fanem tej marki.

Co najbardziej zagrało w projekcie Insomniac Games? Bezapelacyjnie jest to eksploracja poszczególnych dzielnic Nowego Jorku. Jeśli po zagraniu w pierwszego Spider-Mana ktoś pomyślał, że mechanika latania, potrafiąca niesamowicie zrelaksować, nie może wypadać jeszcze lepiej, to "dwójka" wyprowadzi go z tego przekonania. Deweloperzy przygotowali szereg usprawnień, jak skrzydła przedłużające lot, a nawet go przyśpieszając - a to jedynie wierzchołek góry lodowej, bo mamy do wyboru również wybijanie się w powietrze czy korzystanie z wirów powietrza. 

Osobiście przypadła mi do gustu również walka. Jest wielu przeciwników starć w Spider-Manie 2, bo uważają oni je za wydłużone. Dla mnie wykonywanie serii po 100 czy nawet 130-140 ciosów podczas jednej walki było czystą przyjemnością - szczególnie w świetle nowych umiejętności, które mogliśmy przypisywać do Petera Parkera (pazury a potem pewną niespodziankę) oraz Milesa Moralesa (m.in. elektryczność). Używanie nadprzyrodzonych zdolności wywoływało w moim przypadku uśmiech na twarzy i dalszą chęć do wbijania twarzy oponentów w ziemię.

Ogromnym plusem jest również sama wydajność gry. Spider-Man 2 to jedna z nielicznych gier, przy których miałem wybór między 30 a 60 klatek na sekundę, stawiając finalnie na tę pierwszą opcję. Płynność w drugiej odsłonie serii była na tyle wysoka, wręcz nie odczuwałem żadnych ścinek obrazu, że przeszedłem całą produkcję w 30 FPS-ach, a przy tym ciesząc oko, bo Nowy Jork zapewnia wiele ciekawych krajobrazów, które chciałoby się pochłaniać w jak najlepszej jakości. Dla porównania - przejście Alan Wake 2 w 30 klatkach na sekundę byłoby dla mnie czymś niemożliwym, kiedy w Spider-Man 2 starcia nawet w "mniejszej płynności" sprawiały ogromną radochę.

Minusy Spider-Man 2

Spider-Man 2 Kraven

Przechodząc do elementów, które bardziej wpisałbym w minusy gry, przede wszystkim wymienię fabułę oraz zadania poboczne. Sama historia główna nie była zła, bo oczywiście nie powstawała ona wyłącznie z myślą o dojrzałych graczach - nie można było liczyć tutaj na ogromną brutalność czy zwroty akcji rodem z The Last of Us. Mimo wszystko cała to otoczka wokół Kravena, a następnie Venoma po prostu mnie nie kupiła, przez większość opowieści nie potrafiłem być "nahajpowany" na to, co stanie się w kolejnym zadaniu. Takie uczucie nie towarzyszyło mi przykładowo przy God of War Ragnarok, ale tam również otrzymaliśmy więcej motywów, które zmuszają do refleksji - w Spider-Man 2 fabuła była po prostu bardziej cukierkowa.

W najnowszej grze Insomniac Games odniosłem wrażenie, że aktywności poboczne nie angażowały aż tak mocno, jak miało to miejsce w pierwszej odsłonie marki. Podobnie jak wcześniej, otrzymaliśmy kilka wątków pobocznych, które kończyły się na różne sposoby, a do tego braliśmy udział w aktywnościach, których ukończenie odblokowywało stroje czy nowe smaczki fabularne. Były to natomiast elementy dosłownie 1:1 z pierwszej części serii (kilka razy ze zmienioną formułą - jak w przypadku sadzonek), więc może dlatego nie intrygowały tak, jak w tytule z 2018 roku.

Poniekąd czuję się rozczarowany również mechaniką przełączania bohaterów - Peter oraz Miles mogli spotkać się na mieście podczas wykonywania przestępstw, w kilku misjach sterowaliśmy dwójką protagonistów, ale dla mnie było to za mało. Brakowało większej ilości aktywności (jak w GTA 5), gdzie moglibyśmy podziwiać współpracę dwóch Pająków i częściej przejmować nad nimi kontrolę. Tak się nie stało, choć może zmieni się to w Spider-Man 3, gdzie bohaterów może być więcej niż 2...

W Spider-Man 3 pragnę dojrzalszej fabuły!

Spider-Man 2 venom

Finalnie więc Spider-Man 2 oceniam wysoko, ale grze w mojej opinii sporo brakuje do 10/10. Jako osoba niemalże zawsze stawiająca na pierwszym miejscu emocjonalną fabułę i ciekawe aktywności, a dopiero potem mechaniki, klimat, grafikę, dźwięk, nie potrafiłem w pełni cieszyć się produkcją Insomniac Games. Dajcie znać w sekcji komentarzy, czy po ograniu Spider-Man 2 dalibyście produkcji maksymalną notę!

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Marvel's Spider-Man 2.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper