Exodus

7 najmocniejszych gier z TGA 2023 - te tytuły warto szczególnie obserwować

Mateusz Wróbel | 16.12.2023, 14:00

The Game Awards 2023 z pewnością nie jest najlepszą imprezą gamingową, która miała miejsce w branży gier wideo w przeciągu ostatnich 12 miesięcy. Zdecydowanie lepiej zaprezentował się Microsoft podczas Xbox & Bethesda Games Showcase czy nawet Ubisoft w trakcie swojego Ubisoft Forward.

Mimo to podczas TGA 2023 mogliśmy obejrzeć przynajmniej kilka gier, które warto obserwować - niektóre pozycje to nowe zapowiedzi, a inne to trailery z już ujawnionych wcześniej produkcji. Oto 7 gier z TGA 2023, które potrafiły zaintrygować:

Dalsza część tekstu pod wideo

Exodus

Zestawienie otworzy Exodus tworzone przez ekipę Archetype Entertainment. Stworzone w 2020 roku studio z wielu weteranów BioWare już na starcie postawiło sobie za cel stworzenie fabularnej gry sci-fi, która - według mnie - miałaby utrzeć nosa serii Mass Effect. Dowodem na to jest również zatrudnienie pisarza Drewa Karpyshyna do pisania scenariusza (przypomnę, iż odpowiadał on za narrację w ME1 oraz ME2). Obecnie Exodus zapowiada się na konkretną przygodę dot. poznawania i być może walczenia z nieznaną cywilizacją, eksplorowaniem rozmaitych planet. Dodatkowo ma nie zabraknąć podejmowania decyzji wpływających na wątek główny, towarzyszy, których zabierzemy na misję czy widoku z perspektywy trzeciej osoby. Na papierze zapowiada się naprawdę nieźle.

Banishers: Ghosts of New Eden

Twórcy Vampyra opracowują Banishers: Ghost of New Eden. Produkcja miała zadebiutować pierwotnie pod koniec 2023 roku, ale deweloperzy uznali, że nie chcą wpadać w tak gorący okres i finalnie (podobnie zresztą jak Alone in the Dark wydawane przez THQ Nordic) pojawi się na rynku w pierwszym kwartale 2024 roku. Gra pozwoli nam wcielić się w łowcę duchów, który wspólnie ze swoją nieżyjącą ukochaną (zjawą z drugiej strony świata) będzie pomagał mieszkańcom dręczonym przez nieprzyjemne istoty. Mamy stanąć przed wieloma ważnymi wyborami moralnymi i zapewne podobnie jak w przypadku Vampyr, stopniowo będziemy zbliżać się za sprawą owych decyzji do jednego z wielu zakończeń historii oraz poszczególnych wątków głównych.

No Rest for the Wicked

Moon Studios po niedogadaniu się z Microsoftem postanowiło działać we współpracy z wydawnictwem Prime Matter. Twórcy stojący za serią Ori nie zaoferują nam kolejnej metroidvani, a zamiast tego RPG akcji w klimacie fantasy z widokiem izometrycznym. Przejmiemy kontrolę nad jednym z wojowników, który będzie musiał poradzić sobie ze starożytną zarazą - szczerze powiedziawszy same założenia nie brzmią wyśmienicie, raczej odtwórczo, lecz Moon Studios udowadniało, że potrafi przygotować angażujące mechaniki i myślę, że nie inaczej będzie w przypadku No Rest for the Wicked.

Black Myth Wukong

Game Science stojące za Black Myth Wukong na TGA 2023 pokazali po raz kolejny, że ich oczko w głowie to obecnie najlepiej prezentująca się gra w branży - tak szczegółowej i płynnej oprawy graficznej nie widziałem od dłuższego czasu, nie licząc oczywiście trailera GTA 6. Soulslike czerpiący garściami z mitologii chińskiej pozwoli wcielić się w Małpiego Króla, który będzie odkrywał legendy i walczył z klasycznymi dla wspomnianej chwilę wcześniej tematyki bossami. Zapowiada się na niesamowitą ucztę dla fanów wymagających produkcji.

Blade

Sony ma Spider-Mana, więc Microsoft postanowił postawić na Blade'a. Oparta powieść na licencji tytułowych komiksów wrzuci nas w wir wydarzeń do francuskiej stolicy, gdzie stawimy czoła wampirom. Za grę odpowiada Arkane, deweloperzy stojący m.in. za Deathloop, Dishonored czy ostatnio Redfall, więc bazując na tych grach, możemy spodziewać się wielu niepozornych rozwiązań w rozgrywce. Na więcej szczegółów przyjdzie jeszcze czas.

Hellblade 2

Ciężko stwierdzić, ile czasu będziemy musieli czekać jeszcez na Hellblade 2. To bezapelacyjnie jedna z najdłużej tworzonych gier wideo w historii i miejmy nadzieję, że będzie warto. Obecnie po dostępnych gameplayach i trailerach wydaje się, że psychologiczny horror będzie dopracowany do granic możliwości, a przechodzenie przez kolejne poziomy nie tylko wywoła efekt gęsiej skórki na ciele, ale również zmusi do refleksji.

Final Fantasy VII Rebirth

Zestawienie zamknie Final Fantasy VII Rebirth, na które ostrzą sobie z pewnością zęby wszyscy fani oryginalnego Final Fantasy VII oraz remake'u wydanego w 2020 roku. Square Enix postawiło na trylogię, a jej druga część ujrzy światło dzienne już za 75 dni. Japońscy programiści ponownie postawią na bardziej wymagającą walkę (niż w przypadku Final Fantasy XVI tworzonego z myślą bardziej o zwykłym graczu), jak i niespodziewane zwroty akcji. Osoby pamiętające oryginał nie mogą być niczego pewni, co udowodniła już pierwsza część rzeczonej podserii. Wydaje się, że gra zaskoczy bardzo pozytywnie również pod względem oprawy graficznej - pokazane do tej pory tereny potrafią zauroczyć.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper