Darmowe 90 zł za ponad rok grania dzięki PlayStation Stars - pamiętacie o tym programie?

Pamiętacie o PlayStation Stars? Program lojalnościowy Sony w październiku tego roku obchodził pierwszą rocznicę, która przeszła jednak... bez większego echa. A szkoda, bo po takim czasie - jako użytkownik usługi - uważam, że program spełnia swoją rolę bardzo dobrze.

Początkowe informacje o PlayStation Stars nie napawały optymizmem. Sony uznało, że dobrze będzie przygotować 4 poziomy lojalności, które zależą od tego, jak wiele czasu spędzamy przy produkcjach i jak często kupujemy gry dostępne w PS Store. O ile ta pierwsza kwestia jest prosta, bo chodziło w niej o zdobycie wyłącznie kilku trofeów, tak przy tej pierwszej w grę wchodziło wydawanie pieniędzy.

I nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby owe poziomy lojalności były wyłącznie dodatkiem kosmetycznym. Zamiast tego Sony wpadło na genialny pomysł, iż dobrze będzie, gdy użytkownik z najwyższym levelem będzie traktowany priorytetowo u pomocy technicznej. W skrócie - płacisz, możesz wymagać więcej. Sony tym ruchem pokazało, na czym najbardziej zależy wielkim korporacjom.

Lepsza strona PlayStation Stars

Jest jednak druga strona medalu PlayStation Stars - ta bardziej kolorowa. Niezależnie od tego, na jakim poziomie lojalnościowym posiadamy konto, możemy zbierać za różne rzeczy punkty, które potem wymienimy na rozmaite nagrody.

Początkowo owe punkty można było zdobyć tylko wtedy, gdy opłacaliśmy abonament PlayStation Plus, a następnie dokonywaliśmy zakupów w sklepie. Na swoim koncie dalej mam ważne punkty za roczne odnowienie subskrypcji PS Plus, gdzie zapłaciłem z rabatami równe 180 zł - przełożyło się to na dodatkowe 180 punktów. To samo tyczyło się choćby zakupu Mafii 2 w Edycji Ostatecznej czy jeszcze kilku innych mniejszych pozycji.

Następnie Sony zdecydowało się przygotować kampanie, a więc zadania, za których wykonanie otrzymujemy również punkty - najczęściej 50. Czasami są to zagadki - po krótkim tekście musimy rozpoznać, o którą produkcję chodzi i pobrać ją z np. katalogu PS Plus Extra. Potem wystarczy ją uruchomić, aby zdobyć nagrodę. W innych przypadkach jest jeszcze łatwiej, bo przykładowo mając PS Plus Essential co miesiąc możemy przypisać i pobrać jedną z trzech udostępnianych za darmo produkcji, co też jest wynagradzane w postaci 50 punktów.

Pieniężna nagroda "za nic"

Prosta matematyka podpowiada, że nie robiąc żadnych zakupów, a wykonując co miesiąc przynajmniej 3 kampanie z punktami (2 dotyczą PS Plus, a jedna często gry z gatunku multiplayer), to zdobywamy ich na czysto 150. Po 4 miesiącach za - można rzec - "nic nierobienie" mamy tychże punktów już 600, a jeśli zdobędziemy jeszcze w międzyczasie dodatkowo 25, to bez problemu wymienimy je na doładowanie portfela o wartości 25 zł. 

Jeśli ktoś wykonuje owe zadania co miesiąc i dodatkowo raz na jakiś czas kupi coś z PS Store, to w przeciągu roku rzeczonych punktów powinien zdobyć 2250. A te możemy już wymienić na doładowanie portfela wynoszące 90 złotych. Osobiście już niebawem zbliżę się do tej nagrody i uważam ją za miły dodatek. 

W moim odczuciu już dawno taki program lojalnościowy przydałby się m.in. platformie Steam. Pomijając te bonusy za poziomy PS Stars, to możliwość odbierania nagród tak naprawdę "za nic" jest sporym plusem, bo za te wspomniane 90 zł co rok odbiorca może nabyć interesującą go grę "za darmo" lub znacząco taniej.