Steam

25 lat Half-Life. Z tej okazji przypominamy najlepsze gry od Valve

Kajetan Węsierski | 14.11.2023, 21:30

Choć raczej nie mówi się o tym szeroko, to warto wspomnieć, że w tym tygodniu (a dokładniej rzecz biorąc, w nadchodzący weekend) świętujemy 25 urodziny Half-Life! Ależ ten czas leci, prawda? Ćwierć wieku temu ukazała się pozycja, która na nowo zdefiniowała gatunek, okazała się prawdziwym krokiem milowym dla rozwoju fabularnych gier i na zawsze zapisała Valve w historii branży.

I mimo iż ja sam nie miałem okazji grać w Half-Life przy okazji premiery (z wiadomych powodów), to po czasie nadrobiłem. Zapewne nie zaskoczę nikogo, jeśli napiszę, że nawet kilkanaście lat temu tytuł ów wypadał naprawdę dobrze. Zarówno pod względem fabuły, jak i mechanik, które zaoferowali nam deweloperzy. Na dłuższą metę bardzo trudno się tam do czegokolwiek przyczepić. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Zresztą, w tej branży nie dostaje się tytułu “kultowości” za nic. A nawet jeśli do niektórych pozycji wiele osób ma mniejsze lub większe zastrzeżenia, to nie spotkałem się, aby ktoś negował takie określenie w kontekście tego konkretnego tytułu. Co jednak ważne - przez kolejne lata Valve udowadniało nam, że nie był to wypadek przy pracy, a oni odnajdują się także w innych klimatach. Oto dziesięć najlepiej ocenianych gier od założycieli Steama: 

Counter-Strike: Global Offensive

Listę otwiera gra, która dziś jest już klasykiem. I wiem, że pewnie znajdą się osoby, dla których to Counter Strike 1.6 (albo nawet Source) jest tym najlepszym, ale nie zmienia to faktu, że dzięki ekspansji e-sportu na świecie, to właśnie Global Offensive miał największe znaczenie. A wysokie oceny wcale mnie nie dziwią - zwłaszcza w kontekście zabawy na rozmaitych serwerach. 

Left 4 Dead 2

Jeśli natomiast lubicie grać w nieco mniejszym gronie i strzelać do krwiożerczych potworów, zamiast do innych żołnierzy, to prawdopodobnie powinniście dać szansę serii Left 4 Dead. Druga odsłona, która zadebiutowała w 2009 roku, znakomicie rozwijała mechaniki i schematy z pierwszej części, odpowiednio rozbudowując całość o nieco nowych możliwości. Jedynym (i słusznym, moim zdaniem) zarzutem była lekka powtarzalność. 

Left 4 Dead

A pierwsza część, która pojawiła się nieco wcześniej, choć miała nieco mniej opcji, to koniec końców dawała to poczucie “wow”. Była czymś nieporównywalnym i chyba pierwszą pozycją, która tak wiele frajdy zbudowała na bazie zabawy w kooperacji ze znajomymi. Bycie obleganym przez niebezpieczne monstra w towarzystwie najlepszych kumpli zapamiętam do końca życia. Jakkolwiek by to nie brzmiało. 

Dota 2

Najgłośniejsza MOBA obok League of Legends, a dla wielu tytuł, który jest nawet lepszym przedstawicielem gatunku. Cóż, choć oczywiście nie zamierzam wchodzić w ten sposób, albowiem każdy może mieć swoją opinię, to nie da się ukryć, że mimo gorszej popularności, tytuł radzi sobie naprawdę nieźle. Od początku ma na siebie pomysł i niewątpliwie mocno przyczynił się do popularyzacji tego typu rozgrywki. 

Portal

Bardzo lubię gry, w których trzeba sporo myśleć. Takie, które oparte są na różnego rodzaju zagadkach logicznych i sprawiają, że da się utknąć na poziomie przez złe wyliczenia lub nieporadność szarych komórek. Wydan w 2007 roku Portal nie tylko spełniał moje oczekiwania, ale wręcz wzniecił zamiłowanie do tego typu gier. Zrozumiałem, że dają niezmierzoną satysfakcję! 

Team Fortress 2

A ten tytuł to fenomen, serio. Nawet po tylu latach od premiery, cały czas trzyma się nieźle. Zresztą, aktualizacja sprzed kilku miesięcy była ogromną sprawą i - niczym przywrócenie pierwszej mapy w Fortnite - przyczyniła się do powrotu na serwery masy fanów. Wyniki oczywiście zdążyły już spaść, ale sam bawiłem się kilka tygodni temu ze znajomymi i zdecydowanie był to czas spędzony jakościowo. 

Half-Life Alyx

Dla wielu najlepsza gra wykorzystująca możliwości, które daje wirtualna rzeczywistość. Co więcej, dla wielu osób najlepszy tytuł ostatnich lat i najlepszy, jaki kiedykolwiek wydało Valve. I choć w kontekście ocen jest kilka lepszych, to w pełni rozumiem, skąd takie podejście ze strony wielu osób. Niewątpliwie pierwszy tak fabularny projekt na gogle VR. I to od razu w uniwersum, które śmiało można określić legendarnym. 

Half-Life

To za sprawą tego tytułu piszę ten tekst i to za jego sprawą wiele gier wygląda dziś tak, jak wygląda. Nawet z perspektywy czasu trudno się do czegoś w tym dziele przyczepić. Fabuła niczym w najlepszych filmach, bardzo pomysłowe mechaniki, angażujący świat gry i znakomite przywiązanie do detali. Ćwierć wieku temu było to coś, co bez wątpienia można określić jako przełomowe. 

Portal 2

Nieco lepsze oceny zdobywał jednak sequel wspomnianego kilka pozycji wcześniej “Portala”. Tytuł wydany w 2011 roku był niemal tym samym, co pierwsza część, ale idealnie odpisywał go zwrot “więcej, szybciej, lepiej…”. Dostaliśmy masę nowych mechanik, jeszcze lepiej zaprojektowane lokacje, imponującą grafikę i fabułę, która sprawiała, że chciało się poznać jej finał. Nie wiem sam, ile razy ją kończyłem. Cudo! 

Half-Life 2

Jeśli jednak chodzi o tę grę od Valve, która cieszy się najlepszymi ocenami… Musimy przenieść się do roku 2004, a więc dziewiętnaście lat wstecz. Wtedy też twórcy Steama zdecydowali się zaserwować nam pełnoprawną kontynuację swojego Half-Life’a. Dwójeczka dowiozła, po prostu. Choć niewątpliwie ciążyły nad nimi lęki związane z udźwignięciem sequela, to podołali. I szkoda, że wciąż czekamy na oficjalną trójeczkę. Obyśmy kiedyś doczekali.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper