iPhone 15 Pro

iPhone 15 i 15 Pro zostaną zaprezentowane już 12 września - co o nich wiemy?

Maciej Zabłocki | 08.09.2023, 22:30

Już 12 września Apple zaprezentuje między innymi swoje nowe iPhone'y. Wiemy już o nich praktycznie wszystko, dlatego trudno oczekiwać, by producent mógł nas jeszcze czymkolwiek zaskoczyć. Będą to prawdopodobnie pierwsze urządzenia wyposażone w złącze USB-C. Dodatkowo, Apple planuje pozbyć się przełącznika odpowiedzialnego za wyciszenie dźwięków. Zastąpi go dowolnie konfigurowalny przycisk akcji. Co jeszcze wiadomo? 

Zacznijmy od standardowych modeli, czyli wersji iPhone 15 oraz 15 Plus. Większy model, zgodnie z przeciekami, powinien być ostatnim "Plusem" w historii smartfonów od Apple, bo jego sprzedaż niestety nie jest dla firmy zadowalająca. Zgodnie z ostatnim raportem finansowym, wśród wszystkich modeli z serii 14, odmiana "14 Plus" stanowi jedynie ok. 11% całości sprzedaży. Ponieważ linia produkcyjna została uruchomiona już przeszło dwa lata temu, to nie było takiej opcji, by z tego wariantu zrezygnować i zatrzymać rozpędzone fabryki. W przypadku iPhone 16 prawdopodobnie nie spotkamy się z podziałem na większą czy mniejszą wersję. 

Dalsza część tekstu pod wideo

iPhone 15 i 15 Plus - sporo tutaj nowych rzeczy, ale wyświetlacz nadal taki sam

iPhone 15

No dobrze, ale przejdźmy do najważniejszych elementów, czyli specyfikacji. Niestety, ponownie nie doczekamy się ekranu ze 120 Hz częstotliwością odświeżania. Modele iPhone 15 i 15 Plus nadal będą wykorzystywać panel OLED 60 Hz, ale tym razem doczekają się nieco węższych ramek dookoła ekranu i drobnego zaokrąglenia boków (bardziej przypominając modele z serii iPhone 11). Telefony powinny też skorzystać z dobrodziejstw dynamicznej wyspy, tym samym definitywnie pozbywając się legendarnego notcha. Apple wyposaży podstawowe modele w procesory A16 Bionic (znane z modeli 14 Pro), a także 6 GB pamięci RAM (co już trochę boli, zwłaszcza w 2024 roku). Ponadto, nadal dostaniemy 128 GB miejsca na dane użytkownika w najniższym wariancie pojemnościowym, a przedni sensor do zdjęć selfie ponownie będzie miał 12 MPIX. 

Na szczęście, w tym roku zmianie ulegnie zestaw głównych aparatów. Nawet do podstawowych modeli trafi wreszcie znacznie lepszy, bo 48 MPIX sensor wyprodukowany przez Sony. Wspierać go będzie (znowu), jedynie 12 MPIX obiektyw ultrawide. Pojemność baterii w iPhone 15 wyniesie 3877 mAh. W przypadku iPhone 15 Plus dostaniemy 4912 mAh. Przekątne ekranów dalej będą wynosiły odpowiednio 6,1 oraz 6,7". Ceny również nie powinny ulec zmianie i za najtańszy model zapłacimy ok. 799$, co w przeliczeniu na złotówki powinno wynieść 5199 zł (dokładnie tyle, co w przypadku iPhone 14), aczkolwiek przewidujemy drobne wzrosty - prawdopodobnie do 5399 lub 5499 zł

Telefony dostępne będą w sześciu różnych kolorach - zielonym, jasnym niebieskim, różowym, czarnym, gwieździstym (prawdopodobnie ciemno-fioletowym) oraz Product (RED). W zestawie znajdziemy tylko krótki przewód USB-C z oplotem dopasowanym do koloru urządzenia. Co ciekawe, pojawiły się przecieki, że prędkość złącza USB-C będzie szybsza w modelach PRO. Muszę przyznać, że 60 Hz panel OLED w telefonie kosztującym ~5500 zł to jest jawna kpina z użytkowników. Niestety, smartfony pewnie nadal będą rozchodzić się niczym ciepłe bułeczki, więc Apple doskonale wie, że nie musi tutaj dokonywać żadnej "rewolucji".

iPhone 15 Pro i 15 Pro Max otrzymają zdecydowanie mniejszy "update"

iPhone 15 Pro i Pro Max

Paradoksalnie, iPhone 15 Pro i Pro Max zapowiadają się niezwykle nudno. Nadal będą występowały w klasycznych przekątnych - 6,1 oraz 6,7". Otrzymają panele OLED z adaptacyjnym, 120 Hz odświeżaniem ekranu (działającym od 1 Hz), znanym już z poprzedników. Być może nieco zwiększona zostanie szczytowa jasność (uprzednio wynosiła 2000 nitów, teraz może to być nawet 2200-2400 nitów). Apple dołoży wreszcie trochę więcej pamięci RAM, tym samym droższe modele otrzymają "aż" 8 GB. Doczekamy się też złącza USB-C, poprawionych głośników i zauważalnie cieńszych ramek wokół ekranu. Wielkość dynamicznej wyspy nie powinna ulec zmianie. 

Model iPhone 15 Pro zostanie ponadto delikatnie odchudzony (będzie ważyć ok. 19g mniej od poprzednika). Otrzyma też identyczny zestaw obiektywów, czyli 48 MPIX sensor główny (produkowany przez Sony, o wyższej jasności - ma sobie znacznie lepiej radzić w trudnych warunkach), 12 MPIX teleobiektyw i 12 MPIX oczko ultraszerokokątne. Przedni aparat do selfie nie ulegnie zmianie (a szkoda, bo daleko mu już do możliwości flagowców konkurencji). W przypadku modelu iPhone 15 Pro Max doczekamy się nawet 10-krotnego zoomu optycznego. Oczywiście, producent wyposaży te urządzenia w najnowsze procesory - Apple A17 Bionic, wydajniejsze od poprzedników o ok. 15-20%. 

iPhone 15 Pro czerwony

Design właściwie w ogóle się nie zmieni. Dostępne będą, klasycznie, cztery warianty kolorystyczne - ciemny czerwony (bardziej bordowy), srebrny, złoty i grafitowy. Do tej pory słyszeliśmy, że podstawowe ceny wzrosną, ale najnowsze informacje mówią, że na szczęście nic z tych rzeczy. Natomiast nie zmieni się podstawowy wariant pojemnościowy, który nadal będzie wynosić 128GB za 999$ (wbrew wcześniejszym przeciekom, gdzie mowa była o 256GB za 1099$). To przełoży się na kwotę ok. 6499 zł za model iPhone 15 Pro i 7199 zł za model iPhone 15 Pro Max. Także tutaj przewidywane są delikatne wzrosty, o średnio 200-300 zł w zależności od wybranej specyfikacji. Po sieci latają też informacje, że na rynku zadebiutuje odmiana iPhone 15 Ultra (kosztująca ok. 1299$ na starcie, czyli ponad 10,5 tysiąca złotych), ale nie wiadomo o niej zbyt wiele. Najnowsze przecieki sugerują, że będzie to po prostu wersja iPhone 15 Pro Max, ale wyposażona wyłącznie w 2TB pamięci na dane użytkownika (normalne modele zatrzymają się na 1 TB). 

Jedną z ciekawszych nowości będzie tzw. przycisk akcji, zastępujący bardzo wygodny i szybki przełącznik wyciszenia dzwonka. Będzie go można dowolnie konfigurować (ale zobaczymy, jak wygląda ta dowolność w przypadku Apple), co pozwoli nieco rozszerzyć zakres możliwości naszego telefonu. Niestety, nadal nie doczekamy się WiFi 7 (co więcej, podobno tylko modele 15 Pro i Pro Max dostaną WiFi 6E), ale procesory A17 Bionic wykonane będą z wykorzystaniem 3 nm litografii, co powinno istotnie wydłużyć czas pracy na baterii (oraz zredukować temperatury pod obciążeniem). Oczywiście wszystkie urządzenia trafią do sprzedaży napędzane najnowszym systemem operacyjnym iOS 17. Czy powyższe przecieki się potwierdzą? Przekonamy się już 12 września. 

Źródło: Opracowanie własne
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper