Seriale wrzesień

Wrześniowe premiery seriali. Będzie co oglądać pod kocem!

Kajetan Węsierski | 28.08.2023, 22:00

Wakacje, wakacje i po wakacjach. Czas leci nieubłaganie i na pewno nie zamierza zwolnić. Dopiero co zaczynał się przecież lipiec, a tu już przerzucamy w kalendarzach miesiąc na wrzesień. Nie ma jednak tego złego, co by nie wyszło na dobre! Oznacza to, że wychodzimy z najmniej intensywnego okresu w popkulturze i wchodzimy w chwile, w których będzie trzeba uważnie weryfikować, na co poświęcimy swój cenny czas.

Nie da się bowiem ogarnąć wszystkiego, gdy doba ma zaledwie 24 godziny. Nawet jeśli na bok odłożymy temat gier wideo, pozostają jeszcze przecież książki, filmy pełnometrażowe, komiksy, czy seriale. Ja chciałbym się dziś zająć oczywiście tymi ostatnimi. Tak się bowiem składa, że tu również czekają nas bardzo urodzajne tygodnie. Absolutnie każdy będzie w stanie znaleźć coś dla siebie w nadchodzącym miesiącu! 

Dalsza część tekstu pod wideo

Wrzesień nie będzie stał pod znakiem kontynuacji, głośnych nowości, czy wyczekiwanych powrotów. Czemu? Bowiem będzie w sobie miał wszystkie te elementy. Jedno, co będzie je łączyło, to niewątpliwie spore oczekiwania ze strony widzów. Warto będzie więc śledzić te największe premiery. A aby Wam to ułatwić, wyselekcjonowaliśmy dziesięć produkcji, które powinniście sprawdzić. Oto one! 

The Wheel of Time - Sezon 2 (1 września) - Prime Video

Jeśli lubicie przygodowe produkcje fantasy, a przy tym szukacie czegoś, co można spokojnie obejrzeć bez mocniejszego angażowania szarych komórek, to „Koło Czasu” jest odpowiednią pozycją do sprawdzenia. I nie jest to w żadnym wypadku krytyka. To po prostu bardzo lekka produkcja, która bazuje na znanych i sprawdzonych schematach, robiąc to tak dobrze, że przez całość po prostu się płynie. Nie dla każdego, ale fani na pewno czekają na drugi sezon. 

I Am Groot - Sezon 2 (6 września) - Disney+

Podobnie jest w przypadku dość ciekawych animacji o jednej z najbardziej lubianych „maskotek” Marvela. Groot - albo właściwie jego dziecięca wersja - ponownie dostanie kilkuodcinkową antologię, którą zaprezentują nam w formie krótkich metraży jego przygód. Nie spodziewam się przełomu względem pierwszego sezonu, więc pozycja zdecydowanie dla największych wielbicieli i raczej z gatunku „zobaczyć, uśmiechnąć się, zapomnieć”. 

Virgin River - Sezon 5, Część 1 (7 września) - Netflix

Cały czas mam wrażenie, że ten dramat dostaje zdecydowanie mniej uwagi, niż na to zasługuje. Jasne, nie mówimy tu o żadnym wybitnym dziele kinematografii, ale sama historia jest na tyle ciekawa, a wątki tak udanie ze sobą splecione, że nie dziwi mnie, iż dalej pojawiają się pomysły na kolejne sezony. Czy w przypadku pierwszej części piątej puli odcinków poziom zostanie podtrzymany? Na to liczę. 

The Walking Dead: Daryl Dixon (10 września) - AMC

„Żywe Trupy” w serialowej adaptacji okazały się tak ogromnym hitem, że nawet mimo tendencji spadkowej w kontekście jakości przy ostatnich sezonach, wciąż utrzymywały popularność. Z tego względu liczne spin-offy nie mogą zaskakiwać. Ten jest jednak szczególnie wyczekiwany, albowiem skupi się na postaci, którą zdążyliśmy doskonale poznać w oryginalnej serii. Co więcej - zdążyliśmy ją naprawdę mocno polubić. 

The Morning Show - Sezon 3 (13 września) - Apple TV+

Z tym serialem problem jest taki, że o ile pierwszy sezon był ogromnym, bezsprzecznym hitem, o tyle drugi zaliczył nie tyle zjazd, ile wywrotkę na twarz. Poziom spadł drastycznie, a nawet znakomite aktorstwo, ze Stevem Carellem i Jennifer Anistone na czele, nie było w stanie tego uratować. Trzeci może się okazać dla marki prawdziwym „być, albo nie być”. Jeśli jakościowo choćby zbliżą się do pierwszych odcinków, będzie dobrze. Jeśli nie, cóż… Kontynuacji pewnie nie uświadczymy. 

Kengan Ashura - Sezon 2 (21 września) - Netflix 

Znacie mnie i wiecie, że musiałem w tego typu zestawieniu przemycić przynajmniej jedno anime. A tak się składa, że to konkretne zadebiutuje na Netflixie! Mowa oczywiście o drugim sezonie Kengen Ashury, którego pierwszy raz poznaliśmy jeszcze w 2019 roku. Tym razem walki mają wejść na jeszcze wyższy poziom, a ich stawka znacznie wzrośnie. I w dalszym ciągu nie chodzi tu o kasę. Będzie brutalnie, będzie się działo! 

Sex Education - Sezon 4 (21 września) - Netflix 

Tego samego dnia i na tej samej platformie pojawi się także czwarty sezon serialu, który ma prawdopodobnie tyle samo fanów, ile krytyków. Tematyka całości jest tu właściwie zawarta już w tytule i choć nie brakuje pewnych kontrowersji, to w gruncie rzeczy pod względem realizatorskim to naprawdę udana pozycja. Liczę, że czwarty sezon odpowie nam na kilka pytań, które zostały rozgrzebane w poprzednim. Wszak jest jeszcze sporo do opowiedzenia. 

The Continental (22 września) - Peacock 

Najbardziej wyczekiwana premiera września? Dla wielu osób na pewno tak! Mówimy wszak jednocześnie o dwóch pierwszyznach. Pod postacią „The Continental” dostaniemy pierwszy spin-off „Johna Wicka” i zarazem pierwszy serial z tego uniwersum. Może być bardzo ciekawie, a ja sam obiecuję sobie po seansie bardzo dużo. Jestem ciekaw, czy uda się przenieść ten kinowy klimat „akcyjniaka” na mały ekran i rozbić na kilka epizodów. 

Castlevania: Nocturne (28 września) - Netflix

A skoro już jesteśmy przy spin-offach, to tak się składa, że zostaniemy przy nich do samego końca listy. Już 28 września pojawi się poboczny serial animowany z uniwersum Castlevanii! Oryginał został znakomicie odebrany przez fanów, którzy przyklaskiwali brakowi niedopowiedzeń, mrocznemu klimatowi i ogromnej brutalności. Akcja tej serii rozegra się w czasach Rewolucji Francuskiej, więc jedno jest pewne - trup będzie się ścielił gęsto! 

Gen V (29 września) - Prime Video

Na koniec już nie animacja, ale ponownie spin-off. Tym razem mowa o pobocznej produkcji względem kapitalnego „The Boys” od Prime Video. Historia przedstawiona w serialu ma bazować na wątku „We Gotta Go Now” i skupi się na młodych „supkach”, którzy będą konkurować ze sobą w pojedynku na wzór popularnego battle royale. Jeśli śledzicie aktorską adaptację komiksu, to doskonale wiecie, czego się spodziewać. Będzie krwawo!

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper