Pac-Man

Świętujemy Dzień Pac-Mana. Oto gry z kultowym bohaterem, o których prawdopodobnie nie wiedzieliście

Kajetan Węsierski | 22.05.2023, 21:30

Przyznać się - kto wiedział, że dziś obchodzimy Dzień Pac-Mana? Prawdę mówiąc, sam bym o tym nie pamiętał, gdyby nie odpowiednie oznaczenie w kalendarzu z PSX Extreme (nie, to nie lokowanie!). I w zasadzie jest to nieco przykra sprawa, że w przypadku takiego bohatera, tak rzadko wspomina się o jego święcie. Przecież to jedna z tych maskotek branży gier wideo, które na samym starcie były tymi największymi. 

Nawet dziś możemy znaleźć sporo opracowań, a nawet dokumentów traktujących o tym, jak dużym krokiem dla historii naszej ulubionej działki popkultury był popularny zjadacz duszków. Pac-Man zapisał się dużymi literami w dziejach i zdecydowanie zasługuje na uwagę, której czasem nie poświęca mu się w odpowiednich proporcjach. Jasne - dziś to już najprostsza formuła, choć wyłącznie w kontekście głównej i oryginalnej odsłony. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Faktem jest bowiem, że dokładnie tak, jak bywa to przy wielu dużych markach, również tutaj próbowano przenieść samą postać na wiele innych gatunków. Raz z większym, innym razem z mniejszym powodzeniem. W przypadku Pac-Mana było jednak tego tak wiele, że trudno byłoby wychwycić wszystkie. I dziś pragnę Wam przedstawić te nieco dziwniejsze odsłony, spośród których o wielu z nich zapewne nie słyszeliście - a jeśli nie śledzicie na co dzień branży, to prawdopodobnie nie wiedzieliście o żadnej z nich! Tak więc - do rzeczy! 

Pac-Man 2: The New Adventures

Ta wydana w 1994 roku, nietypowa gra z Pac-Manem w roli głównej zmienia znacznie założenia z oryginału. Zamiast bezpośredniego sterowania potworkiem przez gracza, pełnimy rolę obserwatora, który musi pomagać mu w wykonywaniu różnych zadań, manipulując otoczeniem i ingerując w inne z postaci na planszy. To bardziej produkcja logiczna, niż zręcznościowa platformówka, ale zdecydowanie twist wypada ciekawie. 

Pac-Man 3D

Pierwsza gra w naszym zestawieniu to trójwymiarowa interpretacja klasycznego Pac-Mana. Gracze mają możliwość eksploracji labiryntów z nowymi perspektywami oraz samą głębią etapu, o której wcześniej można było tylko pomarzyć. W kontekście rozgrywki właściwie nie ma się nad czym rozwodzić - zadaniem gracza jest zbieranie punktów i unikanie duchów, jak w pierwotnej grze, ale tym razem w trójwymiarowym środowisku. 

Pac-Man World Rally

Pamiętam, że sporo się w to swego czasu zagrywałem i był to prawdziwie pokręcony mix wyścigów i gry platformowej, w której gracze mogą ścigać się z innymi postaciami z uniwersum Pac-Mana. Gra oferuje różnorodne trasy i poziomy, w których można używać masy pojazdów i zdolności specjalnych, aby zdobyć przewagę nad przeciwnikami. Brzmi jak typowe gokarty z innych marek i w gruncie rzeczy tym jest. Choć do Mario Kart sporo brakowało. 

Pac-Man Fever

A zostając w pewnym sensie przy Marianie… Ikoniczny hydraulik miał swoje „Mario Party”, a Pac-Man dostał „Gorączkę”! To produkcja, w której gracze rywalizują ze sobą w - dobrze myślicie - różnych minigrach. Mamy wyścigi, strzelanie, skakanie, tańce i wiele więcej. Podczas zabawy gracze spotykają znane postacie z serii Pac-Man, a wszystko jest utrzymane w kolorowym, zabawnym stylu. Przyjemna zabawa, choć nie było idealnie. 

Pac-Man 256

Inspirację do tej gry stanowi zjawisko 256. poziomu w oryginalnym Pac-Manie, gdzie ekran stawał się zniekształcony - na pewno słyszeliście o tej mitycznej „granicy gry”. Pac-Man 256 to nieskończona wersja kultowej produkcji, w której gracz musi kontrolować Pac-Mana, który nieustannie porusza się w górę planszy. Celem jest ucieczka przed… Błędem programistycznym, który pochłania planszę. Podczas zabawy trzeba tu unikać duchów i zbierać punkty, starając się przeżyć jak najdłużej. Po drodze trafiamy także na liczne bonusy i wzmocnienia, które mogą wydłużyć nasz żywot. 

Pac-Man Championship Edition DX

Brzmi ekscytująco co? Niemal jak produkcja, która mogłaby być jedną z obecnych na jakimś turnieju e-sportowym. Gracz musi unikać duchów, zbierając jednocześnie owocowe kropki na dynamicznych planszach. Brzmi jak oryginał? Bo w praktyce nim jest, choć w nieco podrasowanej wersji. Mamy tu liczne efekty specjalne, takie jak przyspieszenie, spowolnienia i przeróżne elementy dodające dodatkową głębię. 

Pac-Man and the Ghostly Adventures

Tym razem gra inspirowana popularnym serialem animowanym o tym samym tytule. Gracz wciela się w Pac-Mana, który musi uratować Pac-World przed inwazją duchów. Mam tu do czynienia z pozycją, w której gracz eksploruje przeróżne etapy, zbiera punkty, i po prostu pokonuje kolejnych wrogów. Wszystko to zostało zamknięte w ramach przygodowej gry akcji, więc można się tu naprawdę przyjemnie pobawić. Graliście? 

Pac-Man Pinball Advance

Sam tytuł chyba wystarczająco zdradza, z czym mamy tu do czynienia, prawda? Pac-Man łączy się z klasycznymi fliperami. Kontrolujemy Pac-Mana, który występuje tu w roli kuli do fliperów, próbując zdobyć jak najwięcej punktów. Plansze są pełne przeszkód i pułapek, a wszystko oczywiście w klimatach „uniwersum” żółtego łakomczucha. I w zasadzie taka produkcja nie może zaskakiwać, albowiem swego czasu tworzono flippery dosłownie w każdej marce. 

Pac-Man Battle Royale

Brzmi jak tania parodia, co nie? W praktyce jest to jednak swoista wariacja na temat klasycznego Pac-Mana, w której może rywalizować ze sobą jednocześnie do czterech osób. Sprawia to, że prócz wrogich duchów, musimy unikać także innych graczy i ich ataków, którymi będą chcieli nas wyeliminować. Wszytko toczy się tu w czasie rzeczywistym na stosunkowo ciasnej planszy, więc nie można się rozpraszać. Kto ostatni, ten wygrywa - proste! 

Pac-In-Time

Na sam koniec platformowa gra przygodowa, w której Pac-Man wyrusza w podróż w czasie, aby uratować swoją partnerkę (możecie ją kojarzyć z kilku innych gier) z rąk złego czarownika. Przemierzamy przeróżne poziomy, zbieramy punkty i pokonujemy kolejnych przeciwników. Gra oferuje ciekawe poziomy inspirowane różnymi epokami historycznymi, a Pac-Man ma do dyspozycji różne zdolności, które znacząco urozmaicają zabawę. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper