Redfall

Redfall to niewypał, ale Arkane nie zawsze robiło wyłącznie wybitne gry. Oto ich wzloty i upadki

Igor Chrzanowski | 06.05.2023, 18:03

Od kiedy Bethesda została przejęta przez Microsoft, oczekiwania wobec następnych gier wielkiego wydawcy stały się ogromne - nie tylko ze względu na to, że od tego momentu największe marki świata będą dostępne tylko na Xboksach, ale też ze względu na długotrwały brak wielkich premier na Xbox Series X|S.

Wszelkie nadzieje pokładane były teraz w Redfall - najnowszej produkcji kultowego studia Arkane, które na pewno znacie z takich hitów jak Dishonored, Prey czy Deathloop. Ale czy obecna sromotna porażka wampirzej produkcji to jednorazowy wypadek przy pracy? Okazuje się, że w historii wszystkich projektów w których czynny udział brało Arkane było więcej takich "średniaków", a ocena średnia 56-59% dla Redfall nie powinno nikogo aż tak szokować. Gotowi? No to zapraszam na krótki spacer po projektach Arkane.

Dalsza część tekstu pod wideo

Arx Fatalis - Metascore: 71-77

Arx Fatalis to pierwsza gra jaką zrobił francuski deweloper i jak na debiutancki projekt, firma poradziła sobie bardzo dobrze. Pecetowa wersja gry zgarnęła oceny na poziomie 77%, zaś port na oryginalnego Xboksa poradził sobie tylko nieco gorzej, bo ma 71% na Metacritic. Jak na owe czasy była to naprawdę przyjemna graficznie produkcja z fajnym systemem gestów myszki do rzucania czarów, chowania się w cieniu niczym w serii Thief i ogólnie niezłą historię.

Dark Messiah of Might and Magic - Metascore: 52-72

Na kolejne dzieło Arkane trzeba było czekać aż 4 lata. Pierwotnie Dark Messiah miało ukazać się jako Arx Fatalis 2, ale słaba sprzedaż "jedynki" zmusiła firmę do poszukania wydawcy. Tutaj z pomocą przyszedł Ubisoft, aczkolwiek projekt musiał powstać na ich warunkach. Francuzi prosili o przeniesienie formuły Arx Fatalis do świata Might and Magic, dzięki czemu po intensywnej pracy powstało Dark Messiah of Might and Magic - pecetowa wersja z 2006 roku zgarnęła 72% średniej z mediów, ale edycja na X360, którą Arkane tworzyło wraz z Ubisoft Annecy, zebrało potężne baty za słabą optymalizację.

Dishonored - Metascore: 88-91

W 2012 roku zadebiutowało Dishonored - jedna z topowych gier siódmej generacji konsol (czyli PS3 i X360) oraz tytuł, który otworzył firmie drzwi do deweloperskiej ekstraklasy. Przygoda Corvo okazała się lepsza niż komukolwiek mogłoby się to wydawać, a świat żywo reagujący na nasze poczynania kusił ciekawymi mechanikami, konsekwencjami oraz oczywiście swobodą rozgrywki. Chciałeś mordować jak szaleniec? Wolałeś przejść całą grę bez zabijania? Obie opcje były dostępne.

Dishonored 2 - Metascore: 86-88

Dishonored 2 jest świetnym rozwinięciem formuły pierwszej odsłony serii, a co za tym idzie spodziewać byśmy się mogli, że otrzyma jeszcze lepsze noty niż klasyk z poprzedniej generacji. No i gra owszem była świetna, prezentowała wybitny poziom doszlifowania i arcyciekawe mechaniki zabawy, ale pod kątem fabularnym całość była odrobinę mniej angażująca.

Prey - Metascore: 79-84

Następnie przyszła pora na reboot cyklu Prey. Dla wielu to najciekawsza gra z portfolio Arkane, ale to jednak zależy już bezpośrednio od gustu co do rozwiązań fabularnych i nietypowej rozgrywki. Tutaj wszystko mogło chcieć cię zabić, a zwroty akcji dawały takiego kopa, że dla niektórych była to najlepsza opowieść 2017 roku. Recenzenci byli jednak podzieleni, dlatego oceny gry wahają się od 79% do 84%. 

Dishonored: Death of the Outsider - Metascore: 81-84

Podczas gdy Arkane Austin robiło Prey'a, w tym samym czasie Arkane Lyon pracowało nad trzecią przygodą w uniwersum Dishonored - nieco za małą, aby nazwać ją pełnoprawną "trójką", ale na tyle ciekawą, aby zaspokoić wiernych fanów serii. Death of the Outsider zgarnęło noty od 81% do 84% i było póki co ostatnią grą z cyklu - choć nie ostatnią z tegoż uniwersum. 

Wolfenstein: Youngblood - Metascore: 63-69

Arkane Austin zaczęło pracę nad nowym projektem, ale w między czasie Arkane Lyon miało okazję zrealizować aż dwa projekty we współpracy z kultowym MachineGames. Kooperacyjna formuła Wolfenstein: Youngblood nie przypadła do gustu miłośnikom serii, aczkolwiek nie była to jakaś tragicznie zła gra. Co prawda do poziomu "jedynki" czy "dwójki" było jeszcze bardzo daleko, jednak te prawie 70% na Metacriticu było zadowalające.

Wolfenstein: Cyberpilot - Metascore: 50-54

Arkane dostało na tyle dużo zaufania, że mogło stworzyć osobną VR-ową odsłonę serii, która to jednak bardzo wszystkich zawiodła i póki co to najgorsza gra jaką kiedykolwiek dotknęło Arkane. Ani na PC ani na PlayStation VR tytuł nie dawał takiej frajdy jaką powinien, a wykorzystanie możliwości wirtualnej rzeczywistości było tu po prostu zbyt biedne.

Deathloop - Metascore: 87-89

Na koniec mamy Deathloop - czyli tytuł który nie mógł nosić nazwy Dishonored 3, ale jednak należy do tego samego uniwersum co opowieści Corvo i spółki. Tytuł nominowany do tytułu Game of the Year 2021, jeden z najlepszych tymczasowych eksów PlayStation 5 i dobitny dowód na to, że Arkane nadal ma w sobie to coś, co jest niezbędne do tworzenia wyjątkowych produkcji. Przynajmniej jeśli chodzi o Arkane Lyon, bo możliwości oddziału Austin poznaliśmy kilka dni temu.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper