Silent Hill 2 Remake

Silent Hill 2: Remake - systemowa kopia The Medium?

Krzysztof Grabarczyk | 11.03.2023, 10:00

Krakowskie Bloober Team w pewnym sensie dotknął zaszczyt. Jeden z najlepszych horrorów w gamingowej historii prosi się o drugą młodość. Konami w poszukiwaniu odpowiednich ludzi do tego zadania dotarło do skromnych progów polskiego studia. Bloober Team zaczynało w cieniu hegemonii CD Projektu czy Techlandu. Dzisiaj, fima łapie znacznie większe zasięgi. Deweloper rozpoczynał podróż od tworzenia gier m.in. dla Nintendo DS oraz Wii. Dzisiaj? Jednymi z partnerów firmy są Konami oraz Tencent, chiński gigant inwestycji w branży gier.

Piotr Babieno, szef Bloober Team otwarcie przyznaje, że "największym marzeniem studia od zawsze było stworzenie gry podobnej do Silent Hill 2". Negocjacje z Konami trwały już od 2015 roku. Obie strony usiłowały dojść do porozumienia. Przypomnijmy, że właśnie tego roku Konami zakończyło współpracę z Hideo Kojimą, natomiast zarząd postawił na rozwój sektora mobilnej rozrywki, pozostawiając na polu gry jedynie Pro Evolution Soccer. Ciężko ocenić jak zmiany w decyzyjności Konami wpłynęły na rozmowy z Bloober Team, lecz udało się dojść do porozumienia - po trzech latach. W 2018 roku, projekt renowacji Silent Hill 2 otrzymał zielone światło. Jak twierdzi Babieno, tytuł powstaje nieprzerwanie od trzech lat.

Dalsza część tekstu pod wideo

Deweloping we mgle

undefined

Silent Hill 2 doczeka się renowacji. Dla wielu graczy to najlepszy horror w dziejach. Szef Bloober Team twierdzi, że to autorska wizja. Cała sytuacja pachnie analogią z przeszłości. Jeśli kiedykolwiek zetknęliście się z Silent Hill: Shattered Memories. Była to autorska wizja studia Climax, odbiegająca od oryginału, lecz dająca mocny ładunek innowacji, głównie poprzez sterowanie Wiilotem. Ubolewam, że tytuł nadal nie doczekał się odświeżenia z myślą o współczesnych platformach do grania. Tymczasem, "nowe" Silent Hill 2 spodobało się włodarzom Konami. Czy Bloober Team dostarczy grę stuprocentowo zgodną z materiałem źródłowym? "Zaprosili kilka innych firm z całego świata, także specjalizujących się w horrorach. Okazało się, że nasz koncept i zapał były najlepsze. Tak zaczęła się współpraca" - Babieno nie kryje dumy, że padło na jego zespół. My również.

Piotr Babieno podkreśla również, że celem twórców Silent Hill 2: Remake jest dostosowanie rozgrywki dla współczesnych graczy. Wprawdzie nie powiedział tego dosłownie, lecz możemy się tylko domyślać, że wpływ na takie podejście ma sukces generowany przez kolejne odświeżenia ze strony Capcomu. Za kilka dni czeka nas powrót w klimaty Resident Evil 4. Nie tylko Konami poczuło krew. Także EA wydało solidną renowację Dead Space. Dużo się dzieje w temacie. Pytanie brzmi, czy Silent Hill 2 stanie się czymś więcej niż systemową kopią The Medium? Tytuł jest mocno inspirowany cyklem Konami, choć korzysta częściej ze statycznej kamery. W Silent Hill 2 kamera podąża za plecami bohatera. Babieno chciał w ten sposób uniknąć kopiowania rozwiązań studia. W The Medium nie doświadczyliśmy bezpośredniej walki, zaś Silent Hill 2 to już inna liga. Coś co dawniej budowało klimat, dzisiaj może zderzyć się z narzekaniem o zbyt wielu archaizmach. Bloober Team ponoć znaleźli rozwiązanie, natomiast dostępny zwiastun jest jakością, którą twórcy zamierzają nam dostarczyć.

W starciu z legendą

W istocie, The Medium przypomina Silent Hill, konstrukcją. Walkę potraktowano bardzo przedmiotowo, w zasadzie rozgrywkę oparto na eksploracji, szukaniu kolejnego echa przeszłości. Ośrodek Niwa trąbi przeszłością, jak dawniej Silent Hill. Więcej tu paranormalności, oczywistych interakcji ze zjawami i dryfowanie w dwóch światach jednocześnie, co przypomina historyczne już, lecz mocno zapomniane DarkSeed, oparte na twórczości H.R. Gigera. The Medium zabrakło tak naprawdę tylko wyższej kategorii budżetowej, gdyż to gra zaliczana do segmentu AA. W tej kategorii wagowej tworzy się obecnie większość survival horrorów (Tormented Souls, anyone?). Jednak ten projekt jest zbudowany od podstaw, bez żadnych istotnych korzeni. Nuta Akiry Yamaoki podgrzewa atmosferę czyniąc swoiste preludium jak może brzmieć współczesna iteracja Silent Hill.

Według dostępnych informacji, nad ścieżką dźwiękową pracują Masahiro Ito oraz ten sam Yamaoka. Obaj uczestniczyli przy pracach nad oryginalną wersją, więc w kwestii dźwiękowej, spodziewajmy się równie imponujących rezultatów. Ani drętwa walka, ani utrudnione rzutowanie kamery nie powodują odrzucenia. To esencja Silent Hill 2, które zabiera odbiorcę w jedyną swego rodzaju podróż. Choć gra posiada kilka zakończeń, ja domknąłęm tę opowieść jeden raz. W tym aspekcie seria zawsze przegrywała u mnie z Resident Evil - brakowało tego replayability. Lecz to projekt zbudowany dzięki genialnej opowieści, wspartej nutą Akiry Yamaoki. Stąd, gdy kilka lat temu przeczytałem, że artysta wspomoże prace nad The Medium, z miejsca zainteresowałem polskim Cichym Wzgórzem. A teraz wyczekuje tego prawdziwego, w dodatku w swojej najlepszej wersji.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper