Metal Gear Solid

Metal Gear Solid Remake - prawda czy mit?

Krzysztof Grabarczyk | 04.03.2023, 10:00

W sferze mitów lewitowały niegdyś Final Fantasy VII czy Resident Evil 2. Dzisiaj obie legendy przeżywają drugą młodość dzięki otrzymanym raptem kilka lat wstecz renowacjom. Pośród zasłużonych produkcji dla rozwoju gier pozostaje jeszcze jedna, o której powrocie nieustannie się mówi. Metal Gear Solid w 1998 roku stworzyło narrację, której na próźno szukaliśmy gdziekolwiek indziej. Fuzja reżyserii filmowej oraz rozgrywki opartej na unikaniu wykrycia w obliczu samotnej misji zapisała się na stałe w świadomości graczy. Choć od debiutu ostatniej odsłony, Metal Gear Solid V: the Phantom Pain minęło niemal osiem lat, czekamy na remake klasyka ze złotej ery PlayStation. Gdzie leży prawda o pracach nad Metal Gear Solid: Remake? Zapewne gdzieś po środku.

"Czy to coś w rodzaju remake?" - w 1997 roku redakcja prestiżowego w Japonii, magazynu Famitsu spytała wprost Hideo Kojimę o koncepcję Metal Gear Solid. Twórca znajdował się wówczas dopiero u progu wielkiej kariery, gdzie powrócił do aranżacji cyklu Metal Gear po romansie z Policenauts oraz Snatcherem. "Nie, to nie remake. Raczej coś w rodzaju kompletnej wersji, postępu Metal Gear przy obecnym hardware. Historia jest sequelem, lecz cała reszta jak m.in. bronie czy ekwipunek - zostały mocno przebudowane" - Kojima nie krył fascynacji ówczesnymi możliwościami PlayStation. Tak już pozostało. Reżyser obecnie pracuje w swoim studio pod okiem Sony. W oczekiwaniu na Death Stranding 2 oraz zapowiedziach poprzedniego pracodawcy, Konami, padają zapytania oraz ploteczki w obliczu pełnej renowacji Metal Gear Solid. Kto wie, co działoby się dalej z marką, jeśli Kojima oraz Konami nadal utrzymawaliby współpracę. Kulisy rozstania znajdziecie w arcyciekawym materiale "Hideo Kojima, Szalony Geniusz", dostępnym w naszej blogosferze, autorstwa użytkownika wojab.

Dalsza część tekstu pod wideo

Snake? Snake? Snake!!!!!!

undefined

Wszyscy musimy sobie zdać sprawę z pewnych faktów. Po pierwsze, Metal Gear Solid dostało już swoją drugą szansę, niemal dwie dekady wstecz. Metal Gear Solid: the Twin Snakes to imponujący rezultat wielkiej kolaboracji nieistniejącego już Silicon Knights, Konami oraz Nintendo. Tytuł pojawił się wiosną, 2004 roku. Opracowany na silniku Metal Gear Solid 2: Sons of Liberty okazał się jednym z lepszych punktów w katalogu Nintendo GameCube. Pamiętam jak dziś dwie wersje okładki: nadruk zawierający artwork mistrza Shinkawy z wizerunkiami Solida oraz Liquida oraz ten bardziej "realistyczny". Do dzisiaj zachowałem swój egzemplarz, w edycji Player's Choice (nintendowski odpowiednik Platinum). Ryuhei Kitamura napisał oraz wyreżyserował scenki przerywnikowe, będące notabene esencją cyklu. Ich przebieg robi wrażenie nawet obecnie. Wystarczy zerknąć autorską wersję legendarnego, pierwszego spotkania z Gray Foxem czy Sniper Wolf by dostrzec podejście tego japońskiego mistrza kina akcji. Wielka szkoda, że nie zdecydowano się chociażby na odświeżenie dostępne na współczesnych platformach. Prawdopodobnie rozchodzi się o dość "trudne" kwestie licencyjne.

Minione dziesięć lat to renowacyjny boom. Resident Evil czy Final Fantasy powróciły ze swoich najlepszych lat we współczesnej formie. Stąd trwają dochodzenia o ewentualnym remake Metal Gear Solid. Niedawno otrzymaliśmy również The Last of Us, natomiast w planach są kolejne powroty sprzed lat. Tylko czekać aż samo Nintendo zapowie pełnokrwisty remake The Legend of Zelda. To się sprzedaje, to napędza graczy, często również tych, którzy zdecydowali się zawiesić zbroję w obliczu powiedzenia "kiedyś gry były lepsze". Czy lepsze? Uważam, że po prostu inne, tak jak czasy. Tymczasem, spójrzmy na ostatnie doniesienia (oczywiście niepotwierdzone) w kontekście przebudowanej od podstaw wersji Metal Gear Solid dla obecnej generacji. Nie są podane nawet docelowe platformy, na jakich gra miałaby się pojawić. Pozytywnym znakiem jest zlecona przez Konami renowacja Silent Hill 2 dla krakowskiego zespołu, Bloober Team. Wydawca po latach absencji pośród wielkich serii zdecydował się na mocne (i logiczne) kroki.

Noriaki Okamura pracował przy "mniejszych" odsłonach cyklu, przeznaczonych głównie dla konsoli PSP. Metal Gear Acid 2, Metal Gear Solid: Digital Graphic Novel, Metal Gear Solid: Portable Ops, Metal Gear Solid: Portable Ops Plus, oraz Metal Gear Survive. Ten ostatni może uznajmy za żart/profanację. W wywiadzie udzielonym również Famistu pod koniec ubiegłego roku przyznał, że "2023 będzie rokiem wielu dużych zapowiedzi, w tym czegoś mocno oczekiwanego". Zerkając w jego CV, można się jedynie domyślać, że to kwestia rozwoju marki Metal Gear. Z kolei we wrześniu, ur., znany i częściowo zasłużony leaker, Aesthetic Gamer odkrył informacje dotyczące zaplanowanego odświeżenia trylogii. Jak wiemy, przed 12 laty otrzymaliśmy Metal Gear Solid HD Collection, lecz nie było tam pierwszej odsłony z PSX. Czyżby rozchodziło się o remake całej trójki? Co ciekawe, informacja zbiegła się w czasie z oświadczeniem BluePoint Games, autorów takich hitów jak Demon's Souls czy Shadow of the Colossus dotyczącym prac nad nowym tytułem. Część komentatorów uparcie twierdzi, że to zupełnie nowa gra w wykonaniu studia, lecz optymiści stawiają na remake Metal Gear Solid.

Snake: "Where's the truth then?" Eva: "It's hidden in the lies"

Ten dialog zawarty w Metal Gear Solid 3: Snake Eater zapamiętałem najbardziej. Często ma swoje odzwierciedlenie również w prawdziwym życiu. Tej analogii dopatrujemy się również pod grubą warstwą doniesień w kontekście Metal Gear Solid: Remake. The Twin Snakes, choć uważam go za tytuł świetny i czasem mi się zdarzy powrócić na Shadow Moses autorstwa Silicon Knights, tak trafił do niedostatecznej liczby graczy i często jest pomijany we wspomnieniach. Metal Gear Solid zasługuje na kolejną młodość. To historia definiująca kilka standardów. Po pierwsze, narracja. Po drugie, rozgrywka promująca unikanie zagrożeń, dywersję i taktykę. Najbardziej słusznym wyborem byłoby najęcie Bluepoint Games. Twórcy z tego studia przeprowadzają bardzo dogłębny research. Badają wpływ danej gry na społeczność w adekwatnym okresie premiery. Zapoznają się z recenzjami, opiniami graczy. Nie ingerują w rdzeń rozgrywki. To renowacja w skali 1:1, przy opracowaniu współczesnych, graficznych standardów.

Po spędzeniu niemal stu godzin w Metal Gear Solid V: the Phantom Pain byłem święcie przekonany, że Fox Engine świetnie poradziłby sobie z nową wersję pierwszej odsłony. Dzisiaj jednak uważam inaczej. W Sieci można odnaleźć bardzo ciekawe fragmenty rozgrywki opracowane przez fanatycznych moderów, korzystające z technologii Unreal Engine. Ktokolwiek wziął się za bary z oficjalnym remake gry, powinien korzystać z tego silnika. Idealny do ciasnych powierzchni, z bardzo szczegółowymi modelami postaci. Czy Metal Gear Solid: Remake faktycznie powstaje? Konami zdaje się być napędzone sukcesem kolegów po fachu. Capcom czy Square Enix z dumą prezentują wyniki sprzedaży swoich nowych werji popularnych hitów. Na dniach do sprzedaży trafi Resident Evil 4 (2023). Istnieje również inna teoria. Być może Konami nie bierze pod uwagę odsłony z 1998 roku i zamiast tego, zleci wykonanie renowacji Snake Eatera, drugiej najpopularniejszej gry uniwersum. Jednak, Metal Gear Solid nosi znacznie cięższy ładunek, zarówno historii jak nostalgii. A jeszcze inni donoszą, że zapowiedź gry nastąpi w maju. Ciężko namierzyć prawdę, choć gdzieś tam się ukrywa.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper