Spider-Man 2 jest „zdumiewający”? Osobiście kupuję te zachwyty! 

Bieżący rok, 2023, przyniesie całą masę premier. Najbliższe miesiące będą nam upływały pod znakiem takich hitów jak Starfield od Bethesdy, Diablo IV od Blizzarda, The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom od Nintendo, Hogwarts Legacy od Avalanche, czy Forza Motorsport od Turn 10 Studios. A to zaledwie kilka z wielu debiutów, które przyjdzie nam sprawdzić w nadchodzącym czasie. 

I choć są to tytuły znakomite i większości trudno wybrać jeden wspólny projekt, który można potraktować jako ten najbardziej wyczekiwany, to prywatnie nie mam z tym żadnego problemu. Gra, której wyglądam z największym podekscytowaniem, nie znalazła się nawet na powyższej liście, a wiele wskazuje na to, że ukaże się jeszcze w tym roku. Mowa oczywiście o zapowiadanym od jakiegoś czasu Marvel's Spider-Man 2.
 
Tak jest, kontynuacja fenomenalnych gier (albowiem, jakby nie spojrzeć, Marvel's Spider-Man: Miles Morales należy traktować jako oddzielny twór) od Incomniac Games powinna wylądować jeszcze w 2023 i jestem przekonany, że będzie miała potencjał, aby zachwycić. Czyli, w najprostszych słowach, zrobić dokładnie to, co zrobiła pierwsza część. A dochodzące do nas sygnały zwiastują, że tak może być. 

Spider-Manów dwóch 

O Marvel’s Spider-Man 2 pierwszy raz usłyszeliśmy jeszcze we wrześniu 2021 roku, a więc stosunkowo niedługo po premierze mini-kontynuacji opowiadającej o Milesie. Zwiastun oraz ogłoszenie zaprezentowano podczas PlayStation Showcase i był to zdecydowanie materiał, który wywołał największe poruszenie. Zresztą - na ten moment na kanale YouTube oficjalny trailer na kanale PlayStation przekroczył 27 milionów wyświetleń. 

Co ważne, wideo zdradziło nam całkiem sporo w temacie nadchodzącej kontynuacji. Choć w tytule nie słyszymy o Milesie, to jest niemal pewne, że będzie miał on większy udział w nadchodzącej części, niż miało to miejsce w tej debiutanckiej - wszak w zwiastunie działa przy boku Petera, który również się tu pojawia. Czy oznacza to możliwość sterowania dwoma Pajączkami? Zapewne tak! 

Jakby tego było mało, w zwiastunie bez problemu jesteśmy w stanie wychwycić jednego z najbardziej ikonicznych antagonistów z serii o Spider-Manie - Venoma. Wiele wskazuje na to, że to właśnie on będzie głównym przeciwnikiem dwóch superbohaterów, którzy będą musieli się nieźle nagimnastykować, aby ochronić siebie, swoich bliskich i wszystkich mieszkańców dookoła. Ale w końcu… Z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność! 

W każdym razie, już materiał wideo zapowiadał, że będzie się działo. A biorąc pod uwagę, że najnowsza część będzie tworzona wyłącznie pod nowe generacje konsol, możemy spodziewać się prawdziwej gratki dla fanów. Insomniac Games udowodniło już, że potrafi czynić cuda, więc jestem pewien, że nie będzie inaczej w tym przypadku. Już w 2021 roku nie mogłem się doczekać, a ostatnio…

Atmosfera się nagrzewa

Biorąc pod uwagę, że wreszcie weszliśmy w rok premiery, nie może zaskakiwać, że na światło wychodzi coraz więcej informacji na temat produkcji. I nie chodzi tu nawet o szczegóły związane z fabułą czy mechanikami, ale po prostu sama otoczka oraz wrażenia osób, które miały okazję w mniejszym lub większym stopniu obcować z Marvel’s Spider-Man 2. Tak było choćby kilka dni temu za sprawą Yuri’ego Lowenthala. 

Jeśli nazwisko nic Wam nie mówi, to musicie wiedzieć, że to właśnie ten mężczyzna wciela się w Petera Parkera na potrzeby gier o Spider-Manie od Insomniac Games. Niedawno miał okazję rozmawiać z redakcją ComicBookMovie  i choć nie mógł zdradzić zbyt wiele, to przyznał, że sama produkcja jest „zdumiewająca”. Mocne słowo? Być może - jeszcze mocniejsza jest natomiast gwarancja, że uda się sprostać oczekiwaniom po dwóch poprzednich hitach z serii.

No i jasne - może jestem naiwny, albowiem to trochę tak, jak wierzyć reżyserowi, że jego film jest dobry, albo fotografowi, że zrobił dobre zdjęcia. Trudno liczyć, aby osoby, które mają jakieś korzyści z dobrego obrotu spraw w kontekście konkretnych dzieł, były wobec niego sceptyczne i negatywnie nastawione w momencie wystawienia na opinię publiczną. Pozory trzeba zachować, a PR jest w XXI wieku tak ważny, jak nigdy przedtem. 

Niemniej, wierzę w to. Trochę zwyczajnie chcę wierzyć, a trochę mam do Insomniac ultra pozytywny stosunek. Nie bierze się on jednak znikąd - deweloperzy z tej ekipy jeszcze nigdy mnie nie zawiedli, więc moje zaufanie jest wciąż na bardzo wysokim poziomie. Jako fan Spider-Mana mam oczywiście słabość nawet do jego słabszych wydań, ale mój pajęczy zmysł podpowiada mi, że w tym przypadku nie mam się o co martwić. 

Reasumując… 

Jeśli wierzyć grudniowym doniesieniom, Marvel’s Spider-Man 2 powinien ujrzeć światło dzienne jesienią tego roku. Jaki miesiąc to oznacza? Trudno powiedzieć - często przewija się przełom października/listopada, ale to niczym niepoparte plotki. Jeżeli jest w nich natomiast choć ziarno prawdy, to pewnie w przeciągu najbliższych tygodni dostaniemy potwierdzenie i przynajmniej kolejny konkretny materiał. 

Ten znów rzuci nieco światła na produkcję i zapewne ponownie zadzieje się magia, która sprawi, że oczekiwania będą rosły. Koniec końców, z doświadczenia można stwierdzić, że ostateczną opinię będzie można wydać dopiero po premierze. I tak się stanie - już teraz wierzę jednak, że będzie się czym zachwycać. Wystarczy, aby utrzymać poziom pierwszej części i już samo to powinno sprostać wielu oczekiwaniom. Insomniac jednak ma to do siebie, że gdy widzi poprzeczkę, to musi ją przeskoczyć.