Tekken

Tekken to wciąż mocna marka. Ranking najlepiej ocenianych odsłon serii

Kajetan Węsierski | 10.02.2022, 21:30

Odkąd tylko sięgam pamięcią, zawsze mawiało się, że w świecie bijatyk istnieją trzy gry, które są wręcz hegemonami. Mowa oczywiście o Mortal Kombat (do zestawienia najlepiej ocenianych odsłon zapraszam w tym miejscu), Street Fighterze (który jeszcze dostanie swoje pięć minut) oraz Tekkenie. I w najnowszym tekście chciałbym skupić się właśnie na tej ostatniej marce, albowiem warto poświęcić jej czas. 

Seria jest z nami już przecież od dwudziestu ośmiu lat, a to naprawdę długi staż. I właściwie od samego początku rzucała wyzwanie innym potężnym przedstawicielom gatunku bijatyk w 2D/2.5D. Każda odsłona niosła ze sobą pewne ewolucje i niekiedy wytyczała kierunek dla całej kategorii. Chyba nie ma dziś osoby, która nie słyszałaby choćby o tym tytule. Nie znam nikogo, kto nie nigdy nie spotkał się z Tekkenem. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Z tego względu chciałbym przedstawić Wam dziś ranking najlepiej ocenianych odsłon serii (a także jej spin-offów). Jakkolwiek bowiem może numeracja mylić, wcale nie wyszło ich zaledwie siedem. Nie przedłużając już, przejdźmy po prostu do zestawienia. Gdy starałem się ustawić w takiej kolejności, aby skończyć na tej części, która spotkała się z najlepszym przejęciem od recenzentów oraz fanów. Startujemy! 

Tekken 6

Zaczynamy od odsłony, która spotkała się z dość średnim przyjęciem. Zostanie jednak zapamiętana na zawsze, albowiem była pierwszą pełnoprawną, która ukazała się na innej konsoli, niż PlayStation - mowa oczywiście o Xboksie 360. Historia kontynuowała to, co przedstawiono w piątce i można powiedzieć, że zrealizowano to poprawnie. Co było dużym plusem, to liczba ponad czterdziestu bohaterów! 

Tekken 4

Poczciwa czwóreczka! Ląduje stosunkowo nisko w naszym zestawieniu, albowiem wydaje mi się, iż ucierpiała z powodu tego, że ukazała się po Tekkenie 3. Ten był w tamtych czasach bijatyką wręcz wzorową, więc każde odstępstwo od tej normy zdawało się na minus. Z perspektywy czasu nie uważam, aby gra była zła, a przeskoku graficznego po prostu nie szło nie docenić. Graliście na PlayStation 2

Tekken Advance

W 2002 roku Bandai postanowiło skorzystać z popularności Game Boya Advance i - jak wielu twórców w tamtym czasie - wydać swoją grę w nieco zmienionej formie na przenośną konsolę od Nintendo. Tak też zrobiono i wyszło naprawdę nieźle. Grafikę oczywiście trzeba było odpowiednio przyciąć, ale system ciosów i satysfakcja z kolejnych serii były bardzo zbliżone do oryginału z PlayStation. 

Tekken Tag Tournament

W dwutysięcznym roku dostaliśmy bardzo ciekawą wariację na temat Tekkena 3 - grę, która zaoferowała wszystkie zaprezentowane do tamtego momentu postaci, a także możliwość walk w parach! Na wzór typowych „Tag-Teamów”, które można znać na przykład z Wrestlingu - w dowolnym momencie dokonywało się zmiany walczącej postaci. Ciekawa zabawa, choć kontynuacja wyszła nawet lepiej. 

Tekken 7

W rankingu nie może zabraknąć także najnowszej odsłony, która debiutowała w 2017 roku. Dla nas była to część szczególna, albowiem pierwszy raz pojawiła się postać z Polski. Odchodząc jednak od ciekawostek - była to po prostu bardzo udana i poprawnie zrealizowana bijatyka na miarę dzisiejszych czasów, a przy tym świetny powrót do najwyższego poziomu po tym, jak Tekken 6 spotkał się z mieszanym odbiorem. 

Tekken: Dark Resurrection

Każdy obóz, każde kolonie i każdy przejazd autobusem z kumplami - naparzanka na dwie PSP była częścią obowiązkową wszystkich wypadów. Fenomenalna gra z ponad trzydziestoma wojownikami, wśród których powrót zaliczył Eddy Gordo. Od zawsze mam do niego słabość i za dzieciaka zawsze stawiałem właśnie na niego, więc możliwość ponownego wejścia w jego buty była prawdziwym wydarzeniem. 

Tekken Tag Tournament 2 

Już we wrześniu będziemy mogli celebrować dziesięciolecie tej gry! Nieźle, co? Nawet nie wiem, kiedy to minęło. Jakby jednak nie spojrzeć, warto docenić to, co wtedy przyszykowało Bandai Namco. Druga odsłona mini-serii pobocznej skupiała się oczywiście na walkach drużynowych i miała za zadanie zaoferować formułę, która niejako odświeży to, co znamy z głównej osi. Ponownie się udało i nawet nie jestem zaskoczony. 

Tekken 5

Ależ to była genialna gra! Rozumiem powszechną opinię na temat następnej odsłony, ale dla mnie to właśnie ta pozycja stanowiła drugą najlepszą w historii serii. Nie zliczę, ile godzin spędziłem przy PlayStation 2, walcząc kolejnymi wojownikami. Próżno było tu mówić o wielkiej rewolucji względem poprzedniczki, ale wydaje mi się, że wszystko zostało po prostu oszlifowane do perfekcji. Kapitalna zabawa - nawet po tych wszystkich latach. 

Tekken 2

Tekken 2 był rewolucją względem pierwszej odsłony. Choć patrząc z zewnątrz, nie poczyniono tu kosmicznych zmian, to już odpalając drugą odsłonę po pierwszej, można bardzo szybko zauważyć, jak wiele jest lepiej. Czucie siły ciosów, poruszanie, liczba postaci - podrasowano wszystko i zdecydowanie robiło to robotę. Gdyby każdy sequel tak wyciągał wnioski z pierwszej części, byłoby cudownie. 

Tekken 3

Chyba bez zaskoczeń, co? Nawet bez weryfikacji, byłem pewien, że to właśnie „Trójeczka” cieszyła się najlepszym przyjęciem ze wszystkich odsłon. To ta, która uznawana jest za najbardziej kultową i jednocześnie najbardziej przełomową. Pamiętam długie godziny zabawy przy tym tytule i wiele bym dał, aby wsteczna kompatybilność w tym mitycznym PS Plus Spartacus dawała możliwość zabawy w tej gierce. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper