Naughty Dog to czołówka branży. Ranking gier spod szyldu popularnego studia

Naughty Dog to czołówka branży. Ranking gier spod szyldu popularnego studia

Kajetan Węsierski | 18.11.2021, 21:30

Naughty Dog to jedno z tych studiów, którym trudno coś zarzucić - a w dzisiejszych czasach nie jest to wcale takie oczywiste, gdy do grona tego z potknięciami dołącza coraz więcej gigantów. Warto przypomnieć ich najlepsze projekty. 

Naughty Dog to studio, którego chyba nie trzeba przesadnie nikomu przybliżać - a na pewno nie fanom gier wydawanych na konsolach PlayStation. Ekipa od lat jest nieodłącznym elementem działań Sony w branży i można odnieść wrażenie, iż stanowi jeden z filarów, który odpowiada za sprzedawanie kolejnych iteracji sprzętu. Dlaczego? Cóż, ich projekty mówią same za siebie i śmiało można je określać „system-sellerami”.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mówimy przecież o zespole, który stoi za takimi markami jak Uncharted, The Last of Us, Crash Bandicoot czy serii o Jaku i Daxterze. Każda kolejna zapowiedź budzi niemałe oczekiwanie, a premiery od lat stanowią jedne z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń roku. Co więcej, trudno szukać gier od Naughty Dog, które nie są oceniane pozytywnie. Z tego względu dziś przebrniemy przez naprawdę jakościowe pozycje. 

Chciałbym przedstawić Wam ranking dziesięciu najlepiej odebranych przez fanów oraz krytyków gier od Naughty Dog. Układając go, będę posiłkował się recenzjami z największych portali oraz (potencjalnie) czasopism, a także - czego nie da się uniknąć - subiektywizmem, gdy zajdzie taka potrzeba. Nie przedłużając, zacznijmy! 

Jak and Daxter: The Precursor’s Legacy

Rok 2001 przyniósł całą masę fenomenalnych gier - czasem trudno uwierzyć, że od premiery wielu z nich minęło już 20 lat! Jednym z takich jest również ten tytuł. Przygody Jaka oraz Daxtera angażowały na wiele godzin, wciągały i nie dawały się oderwać. Pamiętam, że gdy byłem dzieckiem, cieszyłem się każdą minutą w pięknie zaprojektowanym otwartym świecie. Swego czasu nie było dla mnie lepszego miejsca niż mapa rozgrywki. Nawet dziś mam z nią masę ciepłych wspomnień. 

Uncharted: Fortuna Drake’a

To właśnie tą odsłoną wszystko się zaczęło - cała przygoda Nathana Drake’a oraz jego droga do panteonu sław branży gier wideo. Dziś nie potrafimy wyobrazić sobie exów na PlayStation, nie wspominając w nich Uncharted. A wszystko to miało swój początek przy okazji tej premiery. Dziś projekt jest już nieco archaiczny, przyrównując go do pozostałych części serii, ale wciąż warty sprawdzenia. 

Jak II

Pierwsze przygody Jaka były oczywiście bardzo udane - nie byłbym w stanie określić ich, jako złe. Niemniej, dwójka wrzuciła serię na zupełnie nowy poziom. Gdy debiutowała w 2003 roku, stanowiła coś niebywale świeżego w całej branży i właściwie do dziś broni się pod względem konkretnych mechanik. Platformowa gra w 3D, która rozgrywała się w fascynującym Haven City, nawet obecnie daje sporo frajdy - sprawdzałem, potwierdzam i polecam. 

Crash Team Racing

Pomysł na rzucenie bohaterów z gier o Jamraju do gatunku wyścigów i wsadzenie ich tyłków to bardzo wymyślnych gokartów, był strzałem w dziesiątkę. Do dziś zachodzę w głowę, jak Naughty Dog mogło wykombinować coś takiego i jakim cudem udało im się dostarczyć tak dopracowany projekt, niejako debiutując przy tym w gatunku. Kolejny raz pokazali wtedy, że doskonale rozumieją graczy, albowiem na pierwszym miejscu sami nimi są. 

Uncharted 3: Oszustwo Drake’a

Domknięcie początkowej trylogii i gra, która w wystarczający sposób załatała fanom dziurę w sercu po drugiej odsłonie. Choć nie została przyjęta tak dobrze jak poprzedniczka, to wciąż traktowano ją jako „utrzymanie” poziomu wszystkich trzech części przygód Nathana Drake’a. I trudno się z tym nie zgadzać. Całość bez wątpienia była czymś, co zdecydowanie warto przeżyć - zwłaszcza będąc fanem przygód rodem z Indiana Jonesa.  

Crash Bandicoot: Warped

Trzecia odsłona serii o popularnym Crashu była - według krytyków - najlepszą ze wszystkich, które dostaliśmy. Trzon rozgrywki pozostawał oczywiście taki sam jak w przypadku poprzedników,  ale fani mogli liczyć na sporo urozmaiceń. Jednym z nich były przeróżne środki transportu, które do dziś wspominam naprawdę ciepło (skuter wodny mogłem przechodzić dziesiątki razy, zawsze bawiąc się znakomicie). 

The Last od Us Part II

W rankingu nie może zabraknąć także najnowszej gry wydanej przez ekipę z omawianego studia. Mowa oczywiście o sequelu znakomitego The Last of Us. Sama gra była prawdopodobnie jednym z najbardziej wyczekiwanych projektów na poprzednią generację i posłużyła jako jeden z kilku tytułów, które godnie zamknęły jej panowanie (ustępując miejsca PS5). Cudowna kontynuacja i historia, która znów poruszyła serca graczy oraz krytyków. 

Uncharted 4: Kres Złodzieja

Najniższy stopień podium to gra, która debiutowała bliżej początku niż końca poprzedniej generacji, a jednak wyznaczyła pewne standardy, którym wielu nie dało rady sprostać przez następne lata. I choć niewielu spodziewało się, że przygody Nathana mogą jeszcze wciągać, to ND wspięło się na wyżyny swoich możliwości i zaserwowało nam cudowne połączenie wręcz fotorealistycznej grafiki i przygodowej gry akcji. 

Uncharted 2: Pośród Złodziei 

Po stosunków udanym i ciepło przyjętym Uncharted, o którym wspomniałem prawie na początku zestawienia, Naughty Dog stało przed trudnym zadaniem. Jak wiadomo - często niełatwo jest sprostać oczekiwaniom fanów w kolejnych sequelach. Ci pokazali jednak, że są w stanie to zrobić, a przy tym zaserwowali przeskok tak duże, iż można było pomyśleć, że przerwa pomiędzy odsłonami była dłuższa, niż miało to miejsce w rzeczywistości. 

The Last of Us

Grą, która zebrała najwięcej pozytywnych opinii, jest - bez zaskoczenia - pierwsza odsłona przygód Joela i Ellie. The Last of Us, bo oczywiście o tym tytule mowa, zdefiniował nam niejako generację PlayStation 3 i pokazał, co można wycisnąć z tamtego sprzętu. To jednak nie warstwa graficzna była tu kluczem do serc graczy. Największym fenomenem była oczywiście fabuła oraz to, jak znakomicie udało się oddać emocje panujące wewnątrz naszych bohaterów. Jedna z tych gier, w które po prostu trzeba zagrać. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper