Dom nocny (2020) – recenzja filmu (Disney). Pustka

Dom nocny (2020) – recenzja filmu (Disney). Pustka

Jędrzej Dudkiewicz | 12.08.2021, 21:00

Sezon na – różnego rodzaju – horrory trwa w najlepsze. W kinach jest już Klątwa młodości, Old, Piękna i rzeźnik, w najbliższy piątek premierę będą mieć Egzorcyzmy dnia siódmego, w sierpniu czekać na nas będzie też Candyman. I Dom nocny (2020), który na wielkim ekranie w Polsce zadebiutuje już 20 sierpnia. Oto jego recenzja.

Życie Beth załamało się z dnia na dzień. Jej ukochany mąż, Owen, popełnił bowiem samobójstwo. Kobieta nie może się za bardzo pozbierać, wspomnienia wciąż do niej wracają, ma problemy ze snem. Do tego w jej domu zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy, w związku z czym Beth postanawia spróbować znaleźć jakieś odpowiedzi.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dom nocny (2020) – recenzja filmu (Disney). Pustka

Dom nocny (2020) – recenzja filmu (Disney). Napięcie i tajemnica

Reżyserem filmu Dom nocny jest niejaki David Bruckner, który ma całkiem spore doświadczenie w gatunku, jakim jest horror. Jakiej jest ono jakości, nie wiem, bo widziałem tylko jedną jego produkcję, netflixowy Rytuał, który mi się średnio podobał. Tym bardziej zaskoczony byłem w trakcie seansu, bowiem najnowsze dzieło Brucknera jest naprawdę solidne. Co nie znaczy, że nie mam pewnych „ale”.

I może od nich w takim razie zaczniemy. W trakcie oglądania myślałem, że napiszę, iż Dom nocny strasznie długo się rozkręca. Ostatecznie jest nawet trochę gorzej, bo na dobrą sprawę w ogóle się nie rozkręca. Żebym jednak został dobrze zrozumiany – całość jest wciągająca, ale jednocześnie co chwila sprawia wrażenie, jakby już za chwilę miało zacząć się coś więcej dziać, jakby twórcy mieli wrzucić kolejny bieg i docisnąć pedał gazu. A to ostatecznie nie następuje, przez co odniosłem wrażenie, że film nęci i obiecuje, a potem rozczarowuje. To w sumie nie jest dobre słowo, bo – ponownie – wyszedłem z kina całkiem zadowolony. Sami widzicie, jak trudno jest wyjaśnić, o co dokładnie chodzi. Do mankamentów można dodać i to, że gdy wgłębić się w logiczną konstrukcję historii, to jest tu trochę dość dziwnych rozwiązań, a jeden wątek, w zasadzie ten, który reklamuje film w trailerze na dobrą sprawę zostaje szybko zapomniany.

Ale to chyba tyle narzekania. Jak już wspomniałem, Dom nocny naprawdę wciąga. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze, Bruckner potrafi zbudować napięcie i jest tu trochę scen, przy których naprawdę nie czułem się komfortowo, czekając aż coś złego się wydarzy. Jakby dodać jeszcze odrobinę więcej tego napięcia, byłoby super, ale i tak jest porządnie. Po drugie, jest tu sporo ciekawych rozważań. Dom nocny to tak naprawdę zrealizowana w konwencji horroru opowieść o traumie, dojmującej pustce, która pojawia się po odejściu najbliższej osoby. Jak głosi znany cytat: kiedy zbyt długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć również na nas. I rzeczywiście wydaje się, że Beth zaczyna tracić zmysły, nie zawsze wiadomo, co jest prawdą, a co majakiem sennym. To także intrygująca historia o tym, jak wiele można ukryć przed drugą osobą i czy w ogóle jesteśmy w stanie poznać naszego partnera lub partnerkę w pełni. Czy wszyscy mają swoje tajemnice, niekiedy bardzo mroczne?

Dom nocny (2020) – recenzja filmu (Disney). Świetna Rebecca Hall

Kolejnym wielkim atutem filmu Dom nocny jest grająca główną rolę Rebecca Hall. Jako że w zasadzie nie schodzi z ekranu, wypełnia go swoją obecnością i niesie na swoich barkach ciężar tego, by całość okazała się wiarygodna. Udaje jej się to znakomicie. Przy czym trzeba jasno powiedzieć, że Beth nie jest postacią, której łatwo się kibicuje. Owszem, często możemy jej współczuć, nie chcemy, by stało jej się coś złego, jednocześnie jednak nie zawsze można ją lubić. Jej zachowanie można oczywiście tłumaczyć cierpieniem wywołanym stratą, ale nie zmienia to faktu, że Beth daleko do ideału. Hall ogrywa te niuanse rewelacyjnie i tworzy skomplikowaną, wielowarstwową kreację, za którą należą się jej brawa.

Dom nocny ma też całkiem sporo bardzo dobrze nakręconych scen, w których operator kamery i oświetleniowiec osiągają naprawdę ciekawe efekty, tworząc niepokojącą atmosferę. Koniec końców zatem jest to zdecydowanie jeden z lepszych horrorów, jakie widziałem w ostatnim czasie. Nie tylko kilka razy mnie przestraszył, ale też sprawił, że po seansie sporo myślałem o tym, co przed chwilą zobaczyłem. Chociaż twórcy nie wykorzystują do końca potencjału, który tkwi w ich produkcji, to i tak warto jest się z nią zapoznać.

PS Premiera filmu Dom nocny została zaplanowana na 20 sierpnia.

Atuty

  • Wciągająca, poruszająca ciekawe tematy fabuła;
  • Jest sporo napięcia;
  • Znakomita Rebecca Hall;
  • Zdjęcia i gra światłem

Wady

  • Jest trochę absurdów, dziwnych rozwiązań;
  • Cały czas ma się wrażenie, że za chwilę twórcy wrzucą kolejny bieg i podkręcą wszystko, a to nie następuje

Dom nocny (2020) to naprawdę solidny horror, który jednak mógł być jeszcze lepszy.

7,5
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper