Czy Insomniac Games to obecnie najlepszy dev na świecie?

Czy Insomniac Games to obecnie najlepszy dev na świecie?

Maciej Zabłocki | 11.08.2021, 22:00

Chciałbym zaprosić Was do dyskusji na temat jakości składów deweloperskich w naszej branży. Nie musiałem zbyt długo myśleć, kogo chciałbym dzisiaj postawić na pierwszym miejscu, bo dla mnie sprawa jest absolutnie oczywista. Insomniac Games, twórcy doskonałych w mojej ocenie Spider-Mana i Ratchet & Clank: Rift Apart zdecydowanie zasługują na to wyróżnienie. 

Mało jest dzisiaj deweloperów, którym potrafię zaufać do tego stopnia. Każdy pewnie powie, że najlepszy jest Rockstar Games. Oczywiście trudno mi się z tym nie zgodzić, bo to w końcu twórcy rewelacyjnego GTA V oraz jeszcze lepszego Red Dead Redemption 2. Tyle, że mam wrażenie, że trochę za bardzo lecą na kasę, czego żywym przykładem jest kolejny już remaster złodzieja samochodów, tym razem na PS5 i Xbox Series. Będzie mieć nieco podkręconą grafikę, 4K i 60 klatek oraz wsparcie dla ray-tracingu (prawdopodobnie). Tego typu zmiany nie są jednak w żadnym wypadku warte pełnych 60$, które twórcy będą pobierać od wszystkich graczy. A wiecie, co jest najgorsze? Że takie odświeżone GTA V w pełnej cenie i tak sprzeda się niczym świeże bułeczki. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Gracze są spragnieni tej gry, a spektakularny sukces GTA Online jeszcze bardziej namieszał w głowach twórców, którzy ani myślą zarzynać swojej kury znoszącej złote jaja. Gdzieś w plotkach czy przeciekach słychać, jak mówi się o w pełni modyfikowalnej mapie, która będzie zmieniać się w zależności od postępów fabularnych czy decyzji twórców. Są też wieści, że wrócimy znowu do malowniczego Vice City, skrytego w blasku słońca, które ślizga się po palmowych liściach. Wspaniale, tylko dlaczego czekamy aż tak długo? Dla kasy - po co nam kolejna część, skoro ta sprzedała się w liczbie 150 mln sztuk? Ponoć na GTA VI poczekamy do 2023 roku, czyli minie dokładnie 10 lat od premiery ostatniej części Grand Theft Auto. To nie jest normalne i choćby z tego powodu nie potrafię umieścić Rockstar na podium mojej prywatnej listy najlepszych deweloperów. 

Insomniac Games w 100% na to zasługuje - ich gry są świetne i przemyślane

Właśnie kończę przechodzić nowego Ratcheta, wcześniej ukończyłem Spider-Mana z dodatkami, a także Miles Morales. Od wszystkich tych gier bardzo trudno było mi odejść, koniecznie chciałem wiedzieć co wydarzy się za moment. Mają kilka wspólnych mianowników - znakomitą mechanikę rozgrywki, piękną grafikę, świetnie przemyślany system walki i rewelacyjne rozwiązania fabularne. Do tego wypełnione są smaczkami, angażującymi aktywnościami i szeregiem ciekawostek dla fanów danego uniwersum. Śmiem twierdzić, że obydwa Spider-Many przebiły pod względem jakości nawet kapitalne Batmany od Rocksteady, które również uwielbiam - szczególnie niemal bezbłędne Arkham City. 

Insomniac Games to firma założona przez Teda Price'a w 1994 roku w USA. Od samego początku związana z platformą PlayStation. Ich pierwsza gra - Disruptor nie była może najcieplej przyjęta, ale już seria Spyro wydana na PSX podbijała listy sprzedaży jako genialna platformówka. Potem było tylko lepiej, wyszło PlayStation 2 i rozpoczęła się era Ratcheta i Clanka, który wykręcił 88/100 na Metacritic. Na PlayStation 3 zobaczyliśmy całkiem udane Resistance: Fall of Man, które przeszedłem z niekłamaną przyjemnością, a gra im dalej, tym okazywała nie tylko lepsza, ale i piękniejsza. Twórcy wraz z rozwojem produkcji potrafili co raz lepiej okiełznać nieograniczoną potęgę Cella. 

Czy Insomniac Games to obecnie najlepszy dev na świecie?

Potem wyszły kolejne Ratchety i druga oraz trzecia część Resistance. O ile Tools of Destruction był znakomity, to Quest for Booty okazał się nudnym sequelem. Na szczęście Insomniac wrócił do formy przy okazji A Crack In Time w 2009 roku - gra osiągnęła aż 87/100 na Metacritic. Resistance 3 finalnie zakończył redakcyjne zmagania z oceną 83/100, co dalej stawiało te grę w gronie lepszych produkcji na PS3, ale oczekiwaliśmy czegoś zauważalnie lepszego. Niestety, pod koniec generacji PS3/X360 nastąpiło pewne załamanie formy. Rewolucja przyszła z premierą Xbox One w 2013 roku, który, kompletnie nieoczekiwanie, otrzymał kapitalną grę na wyłączność od Insomniac Games - Sunset Overdrive. W mojej ocenie niedoceniona, kapitalna, kolorowa platformówka z elementami strzelania była jedną z najlepszych gier na tej konsoli przez całą generację. Uwielbiałem w to grać i do niej wracać. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdzie sequel. 

Od 2016 roku Insomniac zalicza całe pasmo sukcesów - Ratchet & Clank na PS4 zebrał kapitalne oceny i był w swoim gatunku jedną z najlepszych gier w historii. Sam grałem w niego z dużą satysfakcją i już wtedy miałem ten syndrom jeszcze jednego etapu, jeszcze jednej grupki wrogów i jeszcze godzinki, może dwóch. Całość przeszedłem w dwa dni, nie potrafiłem odejść od ekranu telewizora. A to był dopiero początek. Po premierze Spider Mana na PS4 miałem dokładnie to samo, potem Miles Morales też "łyknąłem" w dwa wieczory, grając przez całe noce do wczesnych godzin porannych. Gdy teraz kupiłem Ratchet & Clank: Rift Apart, mam ochotę przejść te grę dwukrotnie, splatynować i nie sprzedawać, bo sama mechanika zabawy jest dla mnie absolutnie doskonała. 

Czy Insomniac Games to obecnie najlepszy dev na świecie?

W Rift Apart sama narracja trafia do mnie idealnie, wybór broni czy sposobów na walkę z przeciwnikami też jest świetny, a frajdę sprawia nawet rozwój postaci i zbieranie Rarytanium z każdej z planet. Niektóre sceny wyglądają niczym żywcem wyjęte z animacji Pixara, graficznie to jest kompletnie nowa generacja, a otwieranie wrót wielowymiarowych, dzięki dyskowi SSD, sprawiło, że do gry zawitała kompletnie nowa mechanika. Dla mnie to gra na 10/10 i nie mam co do tego żadnych wątpliwości, idealnie trafia w mój gust. Insomniac, zatrudniając blisko 300 pracowników, potrafi zrobić trzy znakomite gry w pięć lat na dwóch platformach i każda z nich jest rewelacyjna pod względem technicznym. Nie ma tu błędów, nie ma tu rażących bugów, a dochodzą tak świetne rozwiązania, jak tryb wydajności ze wsparciem ray-tracingu. Serdecznie polecam naszą recenzję autorstwa Wojtka. Insomniac, bardzo słusznie, zostało wykupione przez Sony za "śmieszne" 230 mln dolarów. Zrobili interes życia i zagwarantowali sobie na wyłączność najzdolniejszych twórców w naszej branży. Trudno przejść obojętnie obok exów na PlayStation. 

Co ciekawe, amerykańska redakcja portalu IGN umieściła Insomniac Games na liście 20 najlepszych studiów deweloperskich na świecie. Organizacja The Society of Human Resource Management wskazała, że to jedno z najlepszych miejsc do pracy w całych Stanach Zjednoczonych, a magazyn Fortune umieścił Insomniac na 69 miejscu spośród 100 najlepszych firm do pracy dla tzw. Millenialsów, czyli ludzi młodych. Tutaj istotne jest, że były brane pod uwagę wszystkie przedsiębiorstwa w całym kraju, co jeszcze bardziej podkreśla niewątpliwy sukces studia Teda Price'a. 

Sony ma w swoich szeregach świetne studia, ale to nie jedyne ekipy, które tworzą znakomite gry 

Do głowy przychodzi mi Playground Games, twórcy doskonałej Forzy Horizon, którzy pracują w pocie czoła nad reaktywacją serii Fable. Ich ostatnia wyścigówka - Forza Horizon 4, skradła z mojego życia blisko 400h, a najnowsza piątka zapowiada się co najmniej tak samo dobrze, jak nie lepiej, bo nie tylko klimaty Meksyku są urzekające, ale też prawdziwie next-genowa oprawa graficzna i dźwiękowa. To może być perła w koronie gier od Microsoftu. Do głowy przychodzi mi jeszcze Naughty Dog, które do niedawna wskazałbym jako najlepsze studio na świecie, ale obawiam się, że deweloperzy kierują do swoich gier za dużo treści politycznych i kulturowych. 

Jakie jeszcze studia przychodzą Wam do głowy? Które wskazalibyście jako najlepsze na świecie? Blizzard z naturalnych powodów odpada. Nie tylko wydaje słabsze gry, ale ma multum wpadek. Choćby remake Warcraft 3 czy ostatni patch do WoWa, który jest absolutnie nieprzemyślany i okropny. Nie wspomnę już o aferze mobbingowej i dyskryminującej kobiety. Wielka szkoda, bo w czasach świetności World of Warcraft (2008-2012) nie widziałem lepszych twórców gier. Jest jeszcze Sony Santa Monica, twórcy doskonałego God of War. Mamy też Nintendo, które wielu z Was może wskazać - ich gry, na czele z The Legend of Zelda: Breath of the Wild są absolutnie doskonałe i trudno do czegokolwiek się przyczepić. Co wyjdzie spod skrzydeł ojców Mariana, momentalnie gromadzi same dychy na Metacritic, dlatego tutaj mamy ciężki orzech do zgryzienia. Ciekaw jestem komentarzy. Do usłyszenia! 

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper