10 najlepszych gier Rockstar Games

10 najlepszych gier Rockstar Games

Igor Chrzanowski | 21.10.2018, 18:00

Rockstar Games kojarzy nam się dziś głównie z serią Grand Theft Auto i produkcjami na absolutnie najwyższym możliwym poziomie jakości. Już niedługo na rynku zadebiutuje długo wyczekiwane Red Dead Redemption 2, z tej okazji postanowiliśmy zatem przyjrzeć się historii kultowego dewelopera i wybraliśmy jego 10 najlepszych gier.

W swojej 20-to letniej już historii ekipa Rockstar Games dała światu sporo naprawdę fantastycznych gier. Niektóre stworzyli sami, a inne po prostu wydawali i wspierali ich proces produkcyjny. W dzisiejszym zestawieniu umieściliśmy 10, naszym zdaniem, najlepszych tytułów oznaczonych słynnym logotypem - oczywiście nie obędzie się bez licznej reprezentacji hitów z serii GTA.

Dalsza część tekstu pod wideo

Grand Theft Auto III

Początek szóstej generacji konsol był okresem dynamicznego rozwoju formuły gier utrzymanych w konwencji TPP. Wtedy też ekipa znana jeszcze jako DMA Design (dziś Rockstar North) dokonała niesamowitej rewolucji i śmiało można powiedzieć, że bardzo mocno przyczyniła się do tego, jak nasza branża i gry z otwartym światem wyglądają dziś. W 2001 roku możliwość swobodnej eksploracji całego miasta podzielonego na kilka dzielnic, przy efektownych strzelaninach i misjach fabularnych, była czymś czego nikt wcześniej nie dokonał, a czego wszyscy pragnęli.

Midnight Club II

W 2000 roku, jeszcze zanim doczekaliśmy się wielkiego skoku popularności nocnych nielegalnych wyścigów, jaki to oczywiście zapoczątkował film Szybcy i wściekli, niejakie Angel Studios wypuściło na świat pierwsze Midnight Club: Street Racing – czyli bardzo dobrą ścigałkę o wspomnianym wyżej klimacie. Tytuł przyjął się na rynku całkiem dobrze, a studio przemianowano na Rockstar San Diego. W 2003 roku zaś doczekaliśmy się sequela – ładniejsze, lepszego, większego, który to jednak musiał podjąć bezpośrednią rywalizację z Need For Speed: Underground. Dzieło Rockstara okazało się być godnym przeciwnikiem i zgarnęło oceny nawet na poziomie 9/10.

Grand Theft Auto: Vice City

Po wielkim sukcesie pierwszego trójwymiarowego GTA, deweloperzy z Rockstar North rozpoczęli pracę nad jeszcze ambitniejszą kontynuacją. Tym razem zabrano nas do malowniczego Vice City, które to oczywiście inspirowane było takimi dziełami jak Miami Vice, Człowiek z blizną, czy też Życie Carlita. W nasze ręce oddano znacznie większy teren, niesamowity klimat, absolutnie fenomenalną ścieżkę dźwiękową, no i rzecz jasna, wciągającą fabułę. GTA: Vice City do dziś jest dla wielu najlepszą odsłoną cyklu. Co ciekawe gra wywoływała sporo kontrowersji polityczno-etnicznych, przez co Rockstar doczekał się kilku nieprzyjemnych problemów.

Max Payne

Zespół Remedy znany jest dziś szerszej publice przede wszystkim jako „ci, którzy zrobili Maxa Payne’a”. Mroczna historia policjanta popełniającego niekoniecznie prawe czyny do dziś jest jedną z najciekawszych, jakie widział świat gier wideo. Jednakże tym, co tak naprawdę przyciągnęło naszą uwagę do życiowej tragedii Maxa, była innowacyjna mechanika tak zwanego „bullet-time”, czyli walki w zwolnionym tempie. Nie dość, że samo to prezentowało się niezwykle interesująco, popularność tegoż motywu podbijała kinowa trylogia Matriksa, jaki ukazywał się w podobnym okresie, co dwie pierwsze odsłony cyklu Remedy. Jedynka była jednak ciut lepsza od swojego następcy.

Grand Theft Auto: San Andreas

Grand Theft Auto: San Andreas było w dniu swojej premiery jedną z największych gier dostępnych na rynku. Niesamowity rozmach świata podzielonego nie na jedno, ale aż na trzy ogromne miasta i liczne okoliczne wsie, wywoływał opad szczęki już na dzień dobry. Dodatkowo odważnie podjęte tematy policyjnej korupcji, rasizmu, a nawet angażowania postronnych osób w wojny gangów, potrafiły zaciekawić gracza i wciągnąć na przygodę liczącą dobre kilkadziesiąt godzin. GTA: San Andreas było przez wiele lat także najbardziej rozbudowaną piaskownicą w naszej branży. CJ-a mogliśmy przebierać w nowe łaszki kupowane w rozsianych wszędzie sklepach, mieliśmy okazję zrobić sobie kilka tatuaży, dobrać odpowiednia fryzurę, kierować taxi, radiowozem, ambulansem, wozem strażackim, a nawet pociągiem! Zerwano też z innymi ograniczeniami i teraz nasz bohater mógł pływać, nurkować, ćwiczyć na siłowni, aby podnieść swoje statystyki, czy też stać się okrągłym grubaskiem.

Bully

Tym, którzy nigdy nie grali w tę perełkę Rockstara, najprościej byłoby ją opisać prostym stwierdzeniem, że jest to takie ‘GTA, ale w szkole”. Jako młody i zbuntowany Jimmy trafialiśmy do prawdopodobnie najgorszej szkoły w całych Stanach Zjednoczonych, czyli tak zwanej Bullworth Academy. Nasz bohater musiał w tym czasie chodzić na prawdziwe lekcje, gdzie pomagaliśmy mu zdać zajęcia z języka angielskiego, chemii, matematyki, wychowania fizycznego, czy nawet sztuki. Każda z nich zapewniała nam nowe umiejętności oraz ekwipunek, zaś całowanie uroczych piękności dawało Jimmy’emu dodatkowe zdrowie. Fabularnie była to przede wszystkim satyra na kulawy system edukacji, złe podejście nauczycieli do młodzieży oraz problemów z jakimi borykają się różne grupy subkulturowe.

Grand Theft Auto IV

Wraz z przejściem na kolejną generację sprzętów, Rockstar rozpoczął w serii Grand Theft Auto zupełnie nowy rozdział, odcinając się poniekąd od tak zwanej „ery 3D”, otwierając trwającą do dziś „erę HD”. GTA IV było w 2008 roku najbardziej wyczekiwaną grą generacji i śmiało można powiedzieć, że deweloperzy z Rockstar North nas nie zawiedli. Otrzymaliśmy wtedy nieco mroczniejszą od poprzedników, również poruszającą ważne tematy jak chociażby emigracja, fabułę. Dodatkowo multum nowych możliwości, zabawę konwencją współczesnej technologii, a nawet pierwsze w historii serii dwa duże fabularne DLC. Nie powinno zatem dziwić, że tytuł może pochwalić się średnią ocen w wysokości aż 98%!

L.A. Noire

Nie od dziś wiadomo, że nie można w kółko polegać tylko sukcesie jednej marki, dlatego też Rockstar regularnie pracował nad kilkoma eksperymentalnymi projektami. L.A. Noire okazało się być genialnym powiewem świeżości i czymś, czego mało kto się spodziewał. Detektywistyczna produkcja od twórców GTA zebrała rewelacyjne noty w recenzjach i z miejsca stała się jednym z najważniejszych produktów w portfolio firmy. Dojrzała, aczkolwiek z nutką humoru, opowieść przybliżała nam niezwykle dużo bardzo delikatnych, lecz ważnych społecznie tematów, które były obecne w okresie w jakim rozgrywa się akcja gry, a które są aktualne nawet i dziś. Przemoc domowa, czy rasizm to tylko drobne przykłady. Ponadto tytuł mógł się poszczycić najlepszą technologią animacji twarzy, jaką widziała nasza branża w swojej historii. Technika ta była na tyle dobra, że przez następne 5-6 lat mało komu udało się zbliżyć do efektów z 2011 roku. Niestety, prawdopodobnie już nikt jej nigdy nie użyje.

Red Dead Redemption

Dobrych gier o Dzikim Zachodzie było swego czasu jak na lekarstwo. Activision miało swoje Gun, a Techland dowiózł świetne Call of Juarez – i w sumie na tym można by zakończyć listę popularnych, dobrych gier osadzonych w tym klimacie. Wszystko zmieniło się w 2010 roku, kiedy to niezawodny Rockstar pokazał światu, jak się powinno robić takie produkcje. Przygoda Johna Marstona jest bezapelacyjnie najlepszą w swoim gatunku, a świat jaki wykreowali mistrzowie designu z zespołu deweloperskiego, wprost zachwyca. Bezkresne prerie, dzika zwierzyna, tajemnicze zakątki – to coś, co ekscytowało 8 lat temu i wciąż ekscytuje dziś. Kto nie grał, ten powinien się wstydzić i natychmiast nadrobić zaległości. Zwłaszcza, że tuż za rogiem czai się Red Dead Redemption 2.

Grand Theft Auto V

Najświeższa (ale jedynie do 26 października) gra Rockstara jest absolutnym fenomenem, który bezsprzecznie zdominował rynek gier wideo. To, że marka GTA jest wprost gigantyczna, było wiadome już od wielu lat, lecz to co osiągnęło Grand Theft Auto V, wykracza poza wszelkie możliwe analizy i przewidywania. Po ponad 5 latach od pierwotnej premiery na PS3 i Xboksie 360, hit Rockstara wciąż regularnie ląduje na szczytach list sprzedażowych, w efekcie czego tytuł nabyło już około 100 milionów graczy! Tym samym GTA V stało się trzecią najlepiej sprzedającą się grą wszech czasów – wyżej są tylko Minecraft i Tetris. Oczywiście sporą zasługę w tym wyniku ma genialne GTA Online, które jest rewelacyjnie wspierane przez deweloperów.

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper