PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów. Piękne pady z ciekawymi funkcjami

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów. Piękne pady z ciekawymi funkcjami

Wojciech Gruszczyk | 21.03.2018, 20:23

PDP to jedna z najbardziej znanych, amerykańskich korporacji zajmujących się tworzeniem kontrolerów dla profesjonalnych graczy. Firma od lat oferuje nie tylko funkcjonalne, ale zarazem ładne kontrolery, a najnowsza propozycja przygotowana dla Nintendo Switcha wpisuje się w filozofię firmy.  PDP Switch Pad Pro i PDP Switch Pad Deluxe potrafią zaciekawić i zauroczyć.

Nintendo przygotowując swoją najnowszą platformę postanowiło zaoferować zestaw, który pozwoli nawet dwóm graczom cieszyć się z elektronicznej rozgrywki w różnych sytuacjach. Joy-Cony spisują się w terenie, pozwalają ukończyć kilka gier w domowym zaciszu, ale wielu graczy już do The Legend of Zelda: Breath of the Wild, czyli pierwszego hitu przygotowanego na sprzęt Japończyków, szukali alternatywnego kontrolera. Nintendo wypuściło swój Pro Controller, czyli jeden z najlepszych dostępnych na rynku padów, jednak przez ostatnie kilka dni sprawdzałem w akcji propozycję PDP, która jest aktualnie najlepszą alternatywą dla japońskiego urządzenia.

Dalsza część tekstu pod wideo

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów

Pokaż kotku, jak wyglądasz

Na pierwszy rzut oka PDP Switch Pad Pro i PDP Switch Pad Deluxe różnią się od siebie wyłącznie motywem. Ten pierwszy trafił do pudełka z czarnym panelem z gwiazdą, drugi posiada dwa wymienne plastiki – czerwony oraz zielony. Nie ma jednak najmniejszego problemu, by zmienić wygląd i przykładowo „Pro” założyć obudowę z „L”, a „Deluxe” zarzucić na gwiazdę. Jest to ciekawa koncepcja, która pewnie zostanie przez PDP rozwinięta i wkrótce do sprzedaży trafią kolejne grafiki, które w coraz ciekawszy sposób upiększą kontrolery. Szkoda jedynie, że „Pro” nie otrzymał drugiego, dodatkowego panelu. Muszę na pewno w tym miejscu wspomnieć, że wymiana jest wyjątkowo łatwa do przeprowadzenia – wystarczy lekko odhaczyć panel na gripie (lewym oraz prawym), by następnie pociągnąć do góry. Podczas testów wielokrotnie zmieniałem wygląd i dotychczas nie pojawiły się jakiekolwiek problemy z plastikiem – PDP ma spore doświadczenie w takich wymiennych „grafikach”, więc zastosowana technologia nie zawodzi.

Kontrolery przy pierwszym kontakcie wyglądają bardzo drobnie, ale pod względem rozmiaru urządzenia są niemal kopią Pro Controllera. To właśnie z tego powodu sprzęt świetnie leży w łapach, konstrukcja nie męczy dłoni, lecz zaznaczam, że propozycje PDP są odrobinę lżejsze od produktu Nintendo – recenzowane pady nie posiadają wbudowanych akumulatorów, a musimy je podłączyć do konsoli za pomocą kabli USB, które zostały dołączone do pudełka. Nie jest to idealne rozwiązanie dla wszystkich graczy, jednak na rynku wciąż pojawiają się takie urządzenia. Większym problemem w moim przypadku jest brak HD Rumble oraz czytnika NFC – szczególnie boli brak kapitalnych wibracji znanych ze sprzętów Nintendo. Sytuacja jest zaskakująca, ponieważ PDP otrzymało oficjalną licencję na przygotowanie kontrolerów od Japończyków, jednak podobno to samo Big N nie zezwala na wykorzystanie tych technologii w produktach firm zewnętrznych. Kontrolery nie otrzymały również wejścia słuchawkowego i podobnie jak w przypadku Pro Controllera, gracze nie mogą korzystać z ułatwienia znanego między innymi z padów do PlayStation 4 i Xboksa One.

Mogę śmiało sądzić, że inżynierowie z PDP czerpali inspirację z produktu Nintendo, ponieważ w wielu miejscach zastosowano niemal identyczne rozwiązania. A/B/Y/X są równie mocno wypukłe w obu produktach, +/-/HOME/Screen choć zamieniono miejscami (PDP na dole są +/-, a u Nintendo u góry), to powinny zostać odrobinę bardziej wypchnięte. R/L są podłużne i charakteryzują się identycznym odskokiem, a ZL/ZR w PDP są krótsze, jednak za to bardziej wykręcone do góry i lepiej leżą pod palcami. Twórcy wykorzystali nawet taki sam, świecący plastik w miejscu, gdzie można (Nintendo) lub trzeba (PDP) włożyć kabel, ale pojawiają się również pewne różnice – analogi w PDP są mniej miękkie i lepiej się z nich korzysta, a D-Pad od Nintendo minimalnie szybciej odskakuje. Jeszcze pewna ciekawostka pojawia się w przypadku wykorzystanego materiału, ponieważ gripy Pro Controller są delikatniejsze i oznaczają się podczas dotyku, a PDP Switch Pad Pro i PDP Switch Pad Deluxe ze względu na konstrukcję (góra to jeden wielki panel), nie mogą posiadać takich elementów, choć otrzymały na plecach chropowatą powierzchnię, którą docenią niektórzy gracze.

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów

Pokaż kotku, co masz w środku

PDP Switch Pad Pro i PDP Switch Pad Deluxe nie różnią się tylko liczbą motywów. Oba urządzenia posiadają dodatkowy przycisk zamieszczony pod prawym analogiem i to właśnie za jego pomocą otrzymujemy dostęp do rozbudowanych funkcji kontrolerów. „Deluxe” posiada na plecach dodatkowe klawisze, które możemy wykorzystywać we wszystkich grach – wystarczy je odpowiednio zaprogramować i przykładowo przy ich pomocą korzystać z X, Y, R lub LZ, a patent działa wyjątkowo dobrze. Programowanie jest banalne (klikamy przycisk odpowiedzialny za funkcje, zaczyna świecić się dioda, wybieramy klawisz z tyłu i klikamy w celu nadpisania), a dodatkowe przyciski zostały umiejscowione w naprawdę genialnym miejscu, bo podczas rozgrywki nie ma mowy o przypadkowym wciśnięciu, co jednocześnie przy odpowiednim zaplanowaniu działania, ułatwia rozgrywkę. PDP pomyślało nawet o graczach, którzy nie chcą tej funkcji i za pomocą małego „suwaka” znajdującego się na plecach możemy odpiąć klawisze, choć tak jak wspomniałem – nie istnieje możliwość przypadkowego wciśnięcia. W dodatku inżynierowie wybrali bardzo dobrej jakości plastik wraz z mechanizmem, więc ponadprogramowe przyciski reagują w ekspresowym tempie.

Jeśli jednak zdecydujecie się wybrać „Pro”, nie otrzymacie możliwości skorzystania z dodatkowych przycisków, jednak urządzenie pozwala na skorzystanie z funkcji Rapid Fire/Turbo –w prostych słowach: możemy zaprogramować, by klikając przykładowo „Y” klawisz automatycznie wcisnął się kilkukrotnie. Szczerze mówiąc, nie przepadam za tą funkcją, rzadko z niej korzystam, ale w propozycji PDP to oczywiście jak najbardziej działa. Firma pozwala nawet zmienić intensywność Turbo (3/5/10/15/20 wciśnięć na sekundę), a wszystkie dokładne opcje zostały dobrze rozpisane w instrukcji, która trafiła również do pudełka z „Deluxe”, choć nie ukrywam, że dopiero w przypadku „profesjonalnego” kontrolera musiałem spojrzeć w tekst, by wszystko odpowiednio ustawić.

I właśnie w tym miejscu pojawia się pewien zgrzyt, bo idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby oba urządzenia zostały ze sobą połączone. „Pro” i „Deluxe” charakteryzują się ciekawymi dodatkami, mogą wspólnie dzielić się przednimi panelami i szkoda, że producent nie zdecydował się na stworzenie czegoś na wzór „Pro Deluxe”. Gdyby zadbano o wsparcie HD Rumble i dorzucono do środka baterie, to mógłbym śmiało mówić o urządzeniu, które mogłoby zdeklasować Pro Controller. Już nawet teraz jest to dobra i tańsza alternatywa od produktu Nintendo, ponieważ pod wieloma względami otrzymujemy identyczną konstrukcję względem urządzenia Big N, a dodatkowo pojawiają się wymienione wcześniej smaczki.

W trakcie testów korzystałem z obu urządzeń w Mario Kart 8 Deluxe (świetne wykorzystanie dodatkowych przycisków „Deluxe”!), Splatoon 2 (tutaj również można dobrze dostosować kontrolery pod grę), ARMS (chyba najlepsza opcja dla „Deluxe”), czy też The Legend of Zelda: Breath of the Wild i za każdym razem rozgrywka sprawiała radochę, a dodatkowe wykorzystanie nowych funkcji kontrolerów jeszcze bardziej ją uprzyjemniało.

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów

PDP Switch Pad Pro i Deluxe - recenzja sprzętów

Konkretna alternatywa

PDP SWITCH Pad Pro kupicie od 139 zł, a PDP SWITCH Pad Deluxe od 169 zł i bez wątpienia urządzenia będą idealnym kompanem dla drugiego, trzeciego, a może i nawet czwartego gracza, ponieważ w obu przypadkach otrzymacie solidny sprzęt, któremu choć brakuje niektórych funkcji, to jednak jest porządnie wykonany, został przygotowany z mocnych materiałów, dobrze leży w łapach i posiada sympatyczne dodatki. Jak dla mnie znacznie lepiej wypada „Deluxe”, który oferuje dwa wymienne panele oraz dodatkowe przyciski.

Podsumowanie

+ Dodatkowe przyciski robią różnicę (Deluxe)
+ Solidne wykonanie
+ Wymienne panele
+ Porządne materiały
+ Niektórzy skorzystają z Turbo (Pro)
+ Lekka i dopracowana konstrukcja
- Brak HD Rumble / czytnika NFC
- Brak wbudowanych akumulatorów 
- Ponownie brak wejścia słuchawkowego (jak Pro Controller)

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper