LittleBigPlanet przyjechało do Polski!

LittleBigPlanet przyjechało do Polski!

Roger Żochowski | 14.11.2014, 00:10

Polska coraz częściej staje się areną udanych imprez promocyjnych gier, zwłaszcza wówczas, gdy za ich organizację zabiera się Sony. Tym razem do naszego pięknego kraju zawitał sam Sackboy, a wszystko z okazji zbliżającej się premiery LittleBigPlanet 3

Polski oddział Sony zaprosił do Warszawy ekipę odpowiedzialną za tworzenie najnowszej odsłony gry organizując rzecz jasna stosowny event. Wśród zaproszonych gości znaleźli się kolejno David Dino (Sumo Digital), Sarah Wellock (XDEV), Tom O'Connor (XDEV) oraz Simon Matthews (SCEE). Event zorganizowano w studiu MAKATA, a już przy wejściu gości standardowo witały hostessy oraz specjalnie przygotowana miejscówka, przy której można było sobie zrobić okolicznościową fotografię z Sackboyem.


Dalsza część tekstu pod wideo
 
Na pokaz gry wybrałem się z SoQiem mimo iż właśnie zaczęła się końcówka i każda godzinna jest dla nas cenniejsza od złota. Po tym co zobaczyłem – nie żałuję. Oprócz wielkiej sceny, na której odbyła się prezentacja nowości zmierzających do LittleBigPlanet 3, Sony zadbało również o popcorn i babeczki z motywami z gry oraz odpowiednią stylizację wnętrza studia. Pomijając plakaty, skrzynki, kolorowe banery i standy z grami, w oczy rzucała się przede wszystkich sporej wielkości tablica, na której zebrani redaktorzy mogli naklejać nalepki i bazgrolić. Oczywiście zostawiliśmy swój ślad. Osoby zaznajomione z serią zapewne doskonale wiedzą, że nalepki to bardzo ważny element gry i nie znalazły się tu przypadkowo.


 
Oczywiście SoQ nie byłby sobą, gdyby nie dopuścił się jakiś złośliwości, więc na naszym Facebooku wylądowała taka fotografia. Zemsty dokonam przy najbliższej okazji. 

 
Och wait... przecież mam fotografię z oficjalnego Facebooka Sony (prezentacja DriveCluba), na której SoQ przyciął komara. Eat this!

 
Wracając do tematu. Chwilę po godzinie 10 rozpoczął się dość zabawny pokaz gry, w trakcie którego kolejni członkowie ekipy deweloperskiej opowiadali o nadchodzących innowacjach. Przypomnijmy, że w trzeciej części LittleBigPlanet Sackboya wpierać będzie paczka trzech przyjaciół. Swoop to swego rodzaju ptaszysko, które potrafi latać i doczeka się dedykowanych poziomów. OddSock to z kolei czworonóg, który bardzo szybko biega i wspina się po ścianach. Stawkę zamyka moim zdaniem najbardziej sympatyczny jegomość -  Toggle. Szmaciak jest bardzo silny i potrafi zmieniać dowolnie kształt. To jak w mordę strzelił hardkorowy koksu świata LittleBigPlanet, któremu nie chcielibyście zajść za skórę. 
 
Prezentacja gry skupiła się przede wszystkim na nowościach. Wspomniano o nowych broniach i gadżetach wzbogacających rozgrywkę (Pumpinator, Blink Ball, Hook Hat, Boost Boots), oraz nowościach szykowanych dla wszystkich fanów edytora plansz. Zacznijmy od tego, że sceneria LittleBigPlanet 3 będzie mogła składać się z aż 16 planów. W porównaniu do trzech dostępnych w poprzedniej części – robi różnicę. Pojawią się także specjalne nawierzchnie, po których będzie można się ślizgać z planu na plan niczym na zjeżdżalniach. Dostaniemy też specjalne katapulty oraz tzw. giętkotor, czyli opcję tworzenia szyn rodem z BioShock Infinite (poruszamy się po nich dzięki hakokaskowi na głowie Sackboya), które zaprowadzą nas w różne rejony planszy. Jeśli ktoś marzył o stworzeniu planszy z rollercoasterem - będzie miał doskonałą ku temu okazję. 


 
Ogromną frajdę sprawia także tworzenie... własnych power-upów. Podczas prezentacji Sackboy wykorzystując różne przedmioty niczym MacGyver stworzył między innymi wiertarkę, która kruszyła skały oraz… balon. Ten można nadmuchać i wykorzystać, by przelecieć nad przepaścią, ale równie skutecznie sprawdzi się w formie bokserskiej rękawicy sprzedającej piąchopirynę napotkanym wrogom. Był to jeden z wielu momentów, w których uśmiechałem się szeroko pod nosem.
 
Kontynuując temat edycji - w LittleBigPlanet 3 będziemy mogli tworzyć własne animacje ruchów. Chcecie, żeby Wasza postać nauczyła się tańczyć? Nie ma problemu. A może wolicie nauczyć jej komendy "zdechł pies"? Droga wolna. Ponadto spore innowacje zajdą w kreatorze postaci. Będziemy mogli dla przykładu zadecydować jakiej budowy ciała będzie nasz Szmaciak. Na pokazie deweloper popylał bohaterem przypominającym krecika z kultowej, czeskiej kreskówki.  
 
Gra zawita do Europy już 26 listopada i trafi zarówno na PS4 jak i PS3. Tytuł jest kompatybilny z wcześniejszymi odsłonami, dzięki czemu można na nim uruchomić plansze stworzone na przestrzeni lat przez społeczność graczy. A te liczone są... w milionach. Fani spędzili już na projektowaniu plansz 42 miliony godzin, a poziomów w sieci jest... ponad 9 milionów. 


 
Kolejną niespodzianką jest fakt, że etapy stworzone w poprzednich odsłonach na PS3, uruchomione na nowej konsoli Sony, będą odpowiednio podrasowane graficznie. Która gra już na starcie ma tak ogromny kapitał? Deweloperzy postanowili też wsłuchać się w glos społeczności i tym razem znacznie łatwiej będzie można znaleźć najlepsze poziomy stworzone przez graczy. Ponadto dostaniemy narzędzia, dzięki którym będziemy mogli skleić 30-sekundowe klipy reklamujące nasz poziom. Czy zrobimy to w formie zwykłego gameplayu czy pobawimy się w reżysera i stworzymy trailer z prawdziwego zdarzenia – to już zależy od nas. A to tylko szczyt góry lodowej w temacie opcji społęcznościowych. Całkiem ciekawe zapowiadają się pokoje wyzwań, w których jak sama nazwa wskazuje, podejmiemy się różnych zadań. Na pokazie deweloperzy próbowali doprowadzić do końca etapu najeżonego pułapkami grupkę Sackboyów. Było bardzo dużo śmiechu i zabawy - w końcu tego w LittbleBigPlanet nigdy nie brakowało.
 
Niektórzy mówią, że Sony nie ma w tym roku mocnych tytułów na jesienny wysyp hitów, ale przecież dla fanów platformówek LittleBigPlanet 3 to absolutny must-have. Gra zawita do Europy już 18 listopada i trafi zarówno na PS4 jak i PS3. Najnowsze przygody Sackoboya nie zrewolucjonizują rynku, ale jeśli poprzednie części gry oferowały ocean możliwości dla najbardziej twórczych użytkowników, w trójce jest to już istny kosmos. Po zapoznaniu się z zaprezentowaną na pokazie wersją gry wiem jedno - grudzień spędzę razem z narzeczoną na tworzeniu własnych plansz. Kto wie - może i z chłopakami z redakcji zaprojektujemy jakiś ciekawy poziom. Co powiecie na zjazd wózkami z Sokolskiej? :) Albo wycieczkę na planetę Ściery? Już zacieram rączki!
 
A na koniec zdjęcie figurek, które rozdawano na pokazie. Szkoda tylko, że mój ptak… nie chce stać...

 
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper