Wróg doskonały (2020) – recenzja filmu [Best Film]. Opowiem Ci historię

Wróg doskonały (2020) – recenzja filmu [Best Film]. Opowiem Ci historię

Piotrek Kamiński | 28.06.2021, 21:00

Znany polski architekt pozwala młodej dziewczynie dosiąść się do swojej taksówki na lotnisko. Ich rozmowa, z początku lekka i sympatyczna, szybko zaczyna robić się śmiertelnie poważna.

Kike Maillo to całkiem sprytna bestia! Adaptacje filmowe literatury zazwyczaj zgarniają mało przychylne recenzje od fanów papierowego oryginału, ponieważ a to ominięto jakiś wątek, a to spłycono jakąś scenę, a to postacie nie wyglądają ani trochę jak nasze wyobrażenie o nich. Poza tym ostatnim przytykiem, wszystko to można wytłumaczyć prostym faktem, że książka to 400 stron materiału, który będziemy chłonąć przez +/- 7 godzin, a film musi cały ten materiał zmieścić w 1/3 tego czasu. Być może właśnie dlatego pan Maillo wybrał sobie do nakręcenia książkę, która ma ledwie sto stron, a cała jej fabuła rozgrywa się na przestrzeni dwóch godzin. Można by powiedzieć, że to wręcz idealny materiał do zaadaptowania. Jak więc wyszło?

Dalsza część tekstu pod wideo

Wróg doskonały (2020) – recenzja filmu [Best Film]. Opowiem Ci historię

Wróg doskonały (2020) – recenzja filmu [Best Film]. Czy to flirt?

Tomasz Kot od lat już udowadnia, że jest jednym z najlepszych obecnie żyjących aktorów w tym kraju. Facet jest niesamowity niezależnie od tego, czy gra kardiochirurga, naukowca zajmującego się robalami, czy zakochanego po uszy Węgra, a jego kreacja Ryśka Riedla to do dziś jedna z moich ulubionych postaci w filmach biograficznych wszech czasów. Tym razem zadanie było o tyle trudne, że praktycznie przez cały film Tomek musiał mówić po angielsku, tylko parę razy mrucząc sobie do siebie pod nosem jakieś małe słowo na "k" i temu podobne. Wyszło w przeważającej większości poprawnie, choć czuć w kilku miejscach, że słowo zostało dziwnie zaakcentowane, albo aktor nie był do końca pewien jak zagrać daną kwestię. Nie razi to jakoś bardzo, ale wypada odnotować. Tak, czy siak w ogólnym rozrachunku Kot wypadł całkiem naturalnie i nie zdziwię się, jeśli zacznie grać od teraz w większej ilości anglojęzycznych filmów.

Jego postać, Jeremiasz Angust jest architektem. Jednym z najlepszych na świecie. Kiedy jego żona zaginęła dwadzieścia lat wcześniej, postanowił zmienić całe swoje życie. Przestał usługiwać najbogatszym ludziom tego świata, zamiast tego starając się oferować swoje usługi tym, którzy naprawdę tego potrzebują. Kiedy go poznajemy, kończy właśnie jeden ze swoich słynnych wykładów, gdzieś w Paryżu. Musi szybko przedostać się na lotnisko, bo za moment odlatuje jego samolot do Warszawy. W szybę jego taksówki puka nagle młoda dziewczyna. Pyta czy mogłaby się dosiąść, bo strasznie leje i prawie na pewno spóźni się na swój lot. Niechętnie, ale Angust ostatecznie się zgadza. Dziewczyna przedstawia się jako Texel Textor, z Holandii. Obiecuje opowiedzieć Jeremiaszowi trzy historie ze swojego życia - jedną obrzydliwą, jedną straszną i jedną o miłości. Architekt nie jest z początku zbyt zainteresowany, lecz kiedy dziewczyna mówi mu, że zabiła kiedyś człowieka, udaje jej się zdobyć jego uwagę.

 Wróg doskonały (2020) – recenzja filmu [Best Film]. Czy to groźba?

Praktycznie cały film rozgrywa się na lotnisku, a jedynymi bohaterami są Angust i Texel. Niby w wizualizacjach historii, które opowiada Texel pojawiają się inne postacie, ale większość z nich jest raczej jednorazowa i pojawia się na krótko. Każda z tych opowieści jest z jakiegoś powodu istotna, lecz to nie one same tworzą "Wroga Doskonałego". Sercem filmu jest zmieniająca się jak w kalejdoskopie relacja między głównymi bohaterami. Coś, co zaczyna się bardzo niewinnie, szybko przechodzi we flirt, później nieufność i... Kilka innych stanów, o których lepiej tu nie mówić. Kot bardzo przekonująco gra znudzenie, zaintrygowanie i tak dalej, lecz to młoda Athena Strates ma największe pole do popisu. Jej kolejne opowieści i zmieniający się sposób zachowania sprawiają, że ciężko oderwać od niej wzrok. Widz, dokładnie tak samo jak Jeremiasz Angust, zastanawia się na ile może jej ufać, zauważa detale jej ubioru, kobiecą figurę.

No dobrze, ale po co to wszystko? Nie trudno się domyślić, że wszystkie te historie do czegoś zmierzają. Że to nie mógł być przypadek, że Texel dosiadła się akurat do Angusta. Inaczej dostalibyśmy 90 minutowy film o tym, jak dwie osoby rozmawiają sobie na lotnisku, po czym lecą każde w swoją stronę. Nie byłoby to zbyt ciekawe kino. Oczywiście na koniec wszystko stanie się jasne - widz dostanie szansę połączenia poszczególnych kropek w jedną, sensowną całość. Niestety, największa tajemnica filmu nie należy do tych najlepiej ukrytych. Dosyć prędko byłem przekonany, że wiem dokąd zmierza opowieść i nie pomyliłem się. Nie jest to może jakoś kolosalnie wielki minus, bo jednak do samego końca film Maillo ogląda się przyjemnie - przede wszystkim dzięki głównym bohaterom - lecz ostatecznie i tak czułem lekkie ukłucie zawodu.

Twórcy adaptacji w interesujący sposób bawią się formą opowieści w opowieści. Zmieniają detale, pokazują jak niewiarygodny może być narrator, jak wiele w sposobie w jaki wyobrażamy sobie daną sytuację zależy od naszych życiowych doświadczeń i wrażliwości emocjonalnej. Stopniowo ewoluująca ścieżka dźwiękowa zdaje się prowadzić widza za rękę do końca tej historii, narastając stopniowo, wraz z rozwojem wydarzeń. "Wróg Doskonały" to emocjonalny koktajl, trwająca półtorej godziny przejażdżka rollercoasterem. Jedynym jej problemem jest to - tak samo jak w przypadku kolejek górskich - że od początku widzimy co czeka nas dalej. Ale - również tak samo - nie oznacza to, że emocje będą z tego powodu mniejsze. To wciąż warta przeżycia przygoda.

Atuty

  • Mocna chemia między głównymi bohaterami;
  • Ciekawa zabawa formą;
  • Trzyma w napięciu.

Wady

  • Przewidywalny;
  • Angielski Tomasza Kota wymaga jeszcze trochę pracy (ale wstydu nie ma!).

Opowieść w opowieści. Jedna porywa widza, druga głównego bohatera. Trzyma w napięciu do końca, choć łatwo domyślić się dokąd zmierza.

7,0
Piotrek Kamiński Strona autora
Z wykształcenia filolog, z zamiłowania gracz i kinoman pochłaniający popkulturę od przeszło 30 lat. O filmach na PPE pisze od 2019. Zarówno w grach, jak i filmach najbardziej ceni sobie dobrą fabułę. W wolnych chwilach lubi poczytać, pójść na koncert albo rodzinny spacer z psem.
cropper