Co oglądać w weekend - Netflix, HBO GO, Amazon

Doczekaliśmy się nowego roku, miejmy nadzieję, że zdecydowanie bardziej udanego niż ten poprzedni, także jeśli chodzi o nowości filmowe. Miłośnicy X muzy muszą się oczywiście nadal zmagać z zamknięciem kin, które w zanadrzu mają choćby mocno wyczekiwane “Na rauszu” Thomasa Vinterberga, na razie więc, z konieczności ograniczamy się do oferty stron streamingowych.

W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO GO i Amazon Prime

Netflix

Hitem pierwszego weekendu 2021 roku na Netflixie był z pewnością trzeci sezon serialu “Cobra Kai”, który nie zawiódł, znów dostarczając całkiem sporych wrażeń, nie tylko widzom, pamiętającym o oryginale (więcej na ten temat pisał już Piotrek). Netflix wcale jednak nie zamierza rezygnować z gry nostalgią, bo już ósmego stycznia na stronę trafia serial “Lupin”, który w oczywisty sposób nawiązuje do francuskiego hitu serialowego z lat 70-tych, który starsi widzowie mogą pamiętać z polskiej telewizji, zwłaszcza dzięki dubbingowi. Głosu, granemu przez Georgesa Descrieresa, głównemu bohaterowi użyczał tam zmarły w 2018 roku, znakomity aktor Wojciech Pokora. Warto przypomnieć również o niezłym filmie z 2004 roku, w którym słynnego złodzieja grał Romain Duris. Zupełnie nowa wersja, w której protagonistą ma być grany przez Omara Sy Assane Diop, z czasem korzystający z danych osobowych bardziej znanego kolegi po fachu, jest oczywiście okazją do kilku standardowych dowcipów, ale również zapowiada się nieźle. Znany przede wszystkim ze znakomitych “Nietykalnych” Sy to świetny wybór na głównego bohatera i być może produkcja rzeczywiście dorówna swym pierwowzorom, opartym na powieściach Maurice’a Leblanca.

Kolejną interesującą propozycją jest "Pieces of a Woman", film węgierskiego reżysera Kornela Mundruczo, tym razem realizowany w koprodukcji amerykańsko - kanadyjskiej, z kilkoma znanymi nazwiskami, jak Shia LaBeouf, Ellen Burstyn, Molly Parker, a także znany bardziej dzięki reżyserii, Benny Safdie. Mundruczó to ciekawy twórca, korzystający z różnych gatunkowych konwencji, wystarczy wspomnieć tu tylko o jego poprzednim filmie “Księżyc Jowisza”, który jest dość nietypowym obrazem science-fiction i można go porównać z koreańskim filmem “Psychokinesis”, dostępnym na Netflixie. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z kameralnym dramatem, a jego główną bohaterką jest kobieta, która musi sobie poradzić z żałobą po stracie dziecka. Tu i ówdzie można wyczytać, że wielką rolę zagrała tu Vanessa Kirby, która w ostatnim czasie występuje w coraz ciekawszych produkcjach.

Od piątku piąty sezon serialu “Jak przeżyć w najcięższych więzieniach świata”, w którym autorzy mają nas zabrać m.in. do RPA i na Grenlandię. Interesująco wygląda również poniedziałkowa premiera filmu dokumentalnego “Crack: kokaina, korupcja i konspiracja”, bo jak wiadomo Netflix potrafi tworzyć solidne produkcje tego typu. Jako fan NBA zwrócę uwagę również na środowy film “Tony Parker: ostatni rzut”, którego bohaterem jest słynny francuski rozgrywający mistrzowskiej drużyny San Antonio Spurs. Z egzotycznych propozycji interesująco wyglądają turecki “Dalecy bliscy”, a także anime “Idhun Chronicles”.

 HBO GO

Nieco gorszy okres HBO Go, ale już za tydzień będzie zdecydowanie lepiej. Serwis w tym tygodniu przyciąga widza głównie filmem “Tomb Raider” z 2018 roku, w którym słynną Larę Croft zagrała Alicia Vikander. Nie jest to wcale film tragiczny, niskie oceny wynikają pewnie ze sporych oczekiwań względem rebootu tej serii filmowej i zmiany aktorki. W końcu Szwedka jest już laureatką Oscara z 2016 roku, a poza “Dziewczyną z portretu” zagrała w kilku znakomitych filmach, by wyróżnić tylko słynną “Ex Machinę”. Tymczasem obraz Roara Uthauga to klasyczny akcyjniak, z dziurawym jak ser szwajcarski scenariuszem, o którym zapomina się już kwadrans po obejrzeniu i zapewne większość kinomanów ma nadzieję, że podobnego losu nie podzieli zapowiedziany na ten rok film “Uncharted” z Tomem Hollandem w głównej roli.

Jak zwykle bywa na HBO zarówno kilka dobrze znanych, starszych obrazów i kilka niszowych ciekawostek. Zaczynając od tych pierwszych warto wspomnieć o “Sprzymierzonych” Roberta Zemeckisa z duetem Brad Pitt - Marion Cotillard. Film rozgrywa się w trakcie II wojny światowej, ale nie w Europie czy USA, a w Afryce Północnej. Podobną, już leciwą propozycją jest mało znana komedia kryminalna “Mokra robota” z Benem Kingsleyem, w której mamy niezwykle istotny polski akcent. “Nicholas Nickleby” to z kolei, ponoć całkiem udana, adaptacja prozy Charlesa Dickensa z ciężkim do poznania, młodym Charliem Hunnamem, który motocykl i skórę zamienia tu na porządny garnitur i melonik.  Z mniej znanych produkcji warto polecić “Dzikusa” interesujący nowozelandzki film kryminalny, który postawił sobie za cel prześledzenie losów założyciela słynnego gangu. 

Amazon Prime

Jedenastego stycznia ma mieć premierę już trzeci sezon serialu “Amerykańscy Bogowie” Bryana Fullera i Michaela Greena, oparty na powieści Neila Gaimana, która następnie została zaadaptowana na cykl komiksów, W serialu grają m.in. świetni, a nadal niedocenieni (zwłaszcza ten pierwszy), Pablo Schreiber, Ian McShane i Peter Stormare. Kolejna seria będzie świetną okazją do nadrobienia  tej nadal wysoko ocenianej produkcji, którą sam odłożyłem sobie na czas po przeczytaniu książki, uchodzącej za jedno z największych dokonań brytyjskiego klasyka fantastyki w różnych odmianach.