Disney+ - wszystko co wiemy o nadchodzących serialach w uniwersum Marvela

Disney+ - wszystko co wiemy o nadchodzących serialach w uniwersum Marvela

Dawid Ilnicki | 27.12.2020, 11:00

2020 rok będzie zapamiętamy jako czas niemal kompletnego odwrotu kin, a kolejny może to tylko potwierdzić. Oczywiście cały czas czekamy na głośne blockbustery, których premiery zostały przesunięte na 2021, kto wie jednak czy większymi wydarzeniami nie będą serialowe nowości MCU, które szykuje dla widzów Disney+.

Pandemia koronawirusa storpedowała wiele planów filmowych na ten rok, premiery najważniejszych hitów zostały przełożone. Jednym z najbardziej oczekiwanych widowisk była z pewnością “Czarna Wdowa”, film w którym w postać Nataszy Romanoff po raz ostatni wciela się Scarlett Johansson, a jednocześnie przedstawia on mającą ją zastąpić Jelenę Belową, którą zagrała Florence Pugh. W przygotowaniu jest oczywiście kilka kolejnych produkcji, m.in. następna część przygód Doktora Strange, “The Eternals”, a także druga część “Czarnej Pantery”, której twórcy staną teraz przed nie lada wyzwaniem, zastąpienia granego przez przedwcześnie zmarłego Chadwicka Bosemana, T’Challi.

Dalsza część tekstu pod wideo

Paradoksalnie przerwa w premierach kinowych może wpłynąć pozytywnie na rynek serialowy. Już od pewnego czasu można zauważyć, że to telewizja zaczęła wyznaczać trendy, także jeśli chodzi o seriale superbohaterskie. Pozostawiając w tej chwili na boku kwestię znakomitego “The Boys”, które w niezwykle ironiczny sposób spogląda na komiksowych herosów przy okazji świetnie komentuje współczesność na wielu płaszczyznach, dobrym przykładem kreatywnego wykorzystania tego segmentu rozrywki jest choćby “Doom Patrol” od DC. Marvel ma tu akurat sporo do nadrobienia, bo choć oczywiście widzowie mogli wcześniej oglądać kilka seriali Netflixa, łącznie z bodaj najlepszym “Daredevilem”, a także produkcje ABC, na arenę nie wkroczyli jeszcze najważniejsi bohaterowie tego uniwersum.

2021 rok powinien być jednak pod tym względem przełomowy. Już od dłuższego czasu mówiło się o kilku tytułach, które będą miały swoją premierę w najbliższych tygodniach, wiele innych jest już w przygotowaniu, a ostatnio doniesiono również o paru nowych pomysłach, które wyglądają niezwykle ciekawie. Przyjrzyjmy się tym tytułom, rozpoczynając od tych serii, które mają mieć swoją premierę niedługo, a skończywszy na tych, które pozostają w tej chwili na etapie konceptu.

WandaVision

Ten serial ma się pojawić najwcześniej, bo już w pierwszej połowie stycznia i ma liczyć osiem odcinków. W rolach znanych z wcześniejszych filmów MCU powrócą w nim oczywiście Elizabeth Olsen i Paul Bettany.  Naturalnie najwięcej pytań krąży wokół postaci Visiona, który został uśmiercony w końcówce “Avengers: Koniec Gry”. Według większości doniesień fabuła serialu ma się w dużej mierze rozgrywać w głowie Scarlet Witch i pokazywać wymarzone życie wspomnianej pary na przedmieściach, w tym sensie tytuł serialu można rozumieć zatem dość przewrotnie. W komiksach Wanda i Vision mieli dwoje dzieci: synów Wiccana i Speeda, którzy w końcu stali się członkami młodych Avengers. Jest to z pewnością jeden z tropów jakim mogą się podążać twórcy seriali w uniwersum MCU. 

The Falcon and the Winter Soldier

W drugiej połowie marca premierę ma mieć serial o dwóch najbliższych współpracownikach Kapitana Ameryki. Tak jak w filmach zagrają ich Anthony Mackie i Sebastian Stan. Pierwotnie tytuł ten miał być pierwszą serialową produkcją Marvela i planowano go na sierpień tego roku, ale wszystko pokrzyżowała pandemia. Akcja serialu ma się rozgrywać po wydarzeniach przedstawionych w “Avengers: Endgame”, Sam Wilson i Bucky Barnes będą musieli sprzymierzyć się, by pokonać Barona Zemo, którego ponownie, podobnie jak w “Kapitan Ameryka: Wojna Bohaterów” zagra Daniel Bruhl. “The Falcon and the Winter Soldier” ma liczyć sześć odcinków. 

Loki

W maju 2021 roku na arenę ma wejść słynny brat Thora, ulubieniec sporej część fanów MCU - Loki, grany oczywiście przez Toma Hiddlestone’a. Co prawda jest tu podobny problem jak w przypadku Visiona, bo ten nieobliczalny heros został zabity przez Thanosa w “Avengers: Wojna bez Granic”, ale akurat w jego przypadku można wymyślić dziesiątki historii, w których ostatecznie, w jakiejś formie, przeżywa on jego atak. Według najczęściej powtarzanej brat Thora zabiera Tesseract w filmie “Avengers: Endgame”, a następnie podróżuje przez najróżniejsze momenty w czasie i przestrzeni, mając oczywiście w tym czasie wiele przygód. Nie może zatem dziwić to, że showrunnerem serii będzie jeden z twórców serialu “Rick i Morty” Michael Waldron. Ciekawi natomiast z pewnością to czy scenarzyści znajdą jeden motyw, którym połączą wszelkie przygody Lokiego, a może raczej czy będą go w ogóle szukali?

What If…?

Premiera tego serialu animowanego, który ma się składać z dziesięciu odcinków, została przewidziana na lato 2021 roku. Jest to niezwykle ciekawy projekt, który ma dość proste założenie. Chodzi w nim mianowicie o to, by prześledzić kluczowe momenty w dotychczasowych filmach Marvela i odpowiedzieć na tytułowe pytanie: co by było gdyby potoczyły się one zupełnie inaczej? W jednym z pierwszych odcinków fani MCU będą mogli zobaczyć co stanie się gdy to Peggy Carter, a nie Steve Rogers zostanie poddana działaniu serum superżołnierza, a w kolejnych dowiemy się co się wydarzy gdy to Loki, a nie Thor będzie władał Mjolnirem. Głosu poszczególnym postaciom użyczyli aktorzy grający w filmach, a narratorem ma być Jeffrey Wright, wcielający się w rolę The Watcher, niebiańskiego bytu obserwującego wszystkie uniwersa.

Ms. Marvel

Na końcówkę zbliżającego się roku przewidziano nowy serial oparty na bardzo popularnym komiksie. Mowa tu o “Ms. Marvel”, którego główną bohaterką będzie odkrywająca swoje nadprzyrodzone zdolności Kamala Khan. Niedawno potwierdzono, że zagra ją Iman Vellani, podobnie jak bohaterka mająca pakistańskie korzenie. Ma ona być jednocześnie znakomitą studentką, a także ogromną fanką wszelkich opowieści superbohaterskich, zwłaszcza tych dotyczących Carol Danvers. 

Hawkeye

Nieokreśloną jeszcze dokładnie premierę w końcówce 2021 roku ma serial, w którym zagra Jeremy Renner. Fabuła tej produkcji ma się skupiać na okresie po “Avengers: Wojna bez Granic”, w trakcie którego Hawkeye wykonywał wiele misji pracując dla różnych ludzi. Zgodnie z pierwotnymi pogłoskami rolę następczyni herosa, Kate Bishop zagra jednak aktorka i piosenkarka Hailee Steinfeld, a jej matkę ma z kolei odtwarzać Vera Farmiga. Widzów z pewnością ucieszy również to, że w serii ma wystąpić Tony Dalton, najbardziej znany jako Lalo Salamanca z “Better Call Saul”.

Moon Knight

To stosunkowo świeży tytuł, który jednak ma już swoją wielką gwiazdę, bo głównego bohatera ma zagrać znany choćby z ostatniej trylogii Star Wars Oscar Isaac. Reżyserem serii ma być Mohammed Diab, a tytuł z jednej strony jest reklamowany porównaniami do serii filmów o Indianie Jonesie, a z drugiej sam heros ma mieć problem z zaburzeniem dysocjacyjnym, podobnym jak w przypadku głównego bohatera filmu “Split” granego przez Jamesa McAvoya czy też Szalonej Jane z “Doom Patrol”. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

She-Hulk

Już od pewnego czasu wiadomo, że swoje show otrzyma również daleka krewna Hulka, którą zagra Tatiana Maslany, znana przede wszystkim dzięki roli w serialu “Orphan Black”. Co interesujące jednak serial, w którym główną bohaterką będzie Jennifer Walters, ma być mocno specyficzną prawniczą komedią. Nie dziwi zatem, że showrunnerką serii jest Jessica Gao, twórczyni niezwykle oryginalnego odcinka “Ricka i Morty” pod tytułem “Pickle Rick”. W produkcji mają również zagrać Mark Ruffalo i Tim Roth, który ma powtórzyć rolę z filmu “The Incredible Hulk” z 2008 roku. 

Secret Invasion

Szczęśliwie Samuel L. Jackson powróci do produkcji MCU jako Nick Fury, właśnie w tym serialu. Będzie to także adaptacja niezwykle popularnego komiksu o tym samym tytule i z tego co udało się dowiedzieć do tej pory Ben Mendelsohn powróci w niej do roli Talosa, znanej z “Kapitan Marvel”. Sam Kevin Feige powiedział, że obok “Kapitana Ameryki: Wojny Bohaterów” będzie to prawdopodobnie najważniejsza produkcja ostatnich 20 lat, w której skrzyżuje się ze sobą tak wiele postaci z różnych komiksów.

Ironheart i War Machine

Pierwszy tytuł to typowa zamiana na lepszy model. Grana przez Dominique Thorne, Riri Williams, młoda dziewczyna, a jednocześnie inżynierski geniusz, stworzy najbardziej zaawansowaną zbroję, podobną do tej, którą wynalazł Tony Stark, a następnie oczywiście stanie się superbohaterką. Swoistym zarządcą masy upadłościowej po imperium Starka ma być z kolei grany przez Dona Cheadle, James Rhodes, który jako War Machine, będzie musiał poradzić sobie z licznymi sytuacjami, w których technologia stworzona przez jego przyjaciela, wpada w niepowołane ręce. Data premiery obu seriali nie została jednak nawet przybliżona. 

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper