Pełnometrażowy Mega Man już jest
Pełnometrażowy film na podstawie Mega Mana jest już w Sieci. Przyszykujcie się na ponad 90 minutowy seans, zrealizowany w całości przez fanów.
Pełnometrażowy film na podstawie Mega Mana jest już w Sieci. Przyszykujcie się na ponad 90 minutowy seans, zrealizowany w całości przez fanów.
Za całym projektem stoi Eddie Lebron, reżyser i scenarzysta, który do tej pory zajmował się przede wszystkim kręceniem krótkometrażowych filmików. Fabuła nie jest specjalnie oryginalna, ale chodziło przecież oto, aby nie odbiegała zbytnio od pierwowzoru. Mamy więc doktora Thomasa Lighta, naukowca, który tworzy roboty mające służyć ludzkiej rasie, oraz doktora Willy'ego, który jest jego przeciwieństwem. Willy chce oczywiście wykorzystać maszyny do przejęcia władzy na światem, dlatego po tym jak zostaje zwolniony z pracy, kradnie roboty i rozpoczyna swoją prywatną vendettę. Kto może mu się przeciwstawić? Oczywiście Mega Man, najnowszy „wynalazek doktora Lighta.
Musicie jednak wiedzieć, że jest to film zrobiony przez fanów, dla fanów. Ocenianie go przez pryzmat hollywoodzkich produkcji, w które pompowany jest ogromny budżet, nie ma sensu. Tym bardziej, że na filmie nikt nie chce zarabiać i można go obejrzeć w Sieci zupełnie za darmo. Na przykład tutaj. Gra aktorska jak na tego typu produkcję prezentuje się przyzwoicie, pompatyczna muzyka może się podobać, a na efekty specjalne i wygenerowane komputerowo roboty, przy tak niewielkim budżecie nie można kręcić nosem. Film udowadnia, że projekty realizowane przez zagorzałych fanów, prezentują się nie gorzej niż tworzone z pomocą ogromnych środków mega produkcje. Uwe Boll po obejrzeniu filmowego Mega Mana powinien spalić się ze wstydu.
