Nowi bohaterowie jako DLC Ultra Street Fightera IV to jedynie minimum możliwości Capcomu
Całkiem niedawno mogliśmy przeczytać, że na nowego Street Fightera przyjdzie nam poczekać bardzo długo. Możliwe, że aż do roku 2018. Warto więc przyjrzeć się dostępnym obecnie, bądź w najbliższej przyszłości produkcjom. Plany wobec nich są ambitne. Czy możliwe do zrealizowania to się dopiero okaże. Całkiem niedawno mogliśmy przeczytać, że na nowego Street Fightera przyjdzie nam poczekać bardzo długo. Możliwe, że aż do roku 2018. Warto więc przyjrzeć się dostępnym obecnie, bądź w najbliższej przyszłości produkcjom. Plany wobec nich są ambitne. Czy możliwe do zrealizowania to się dopiero okaże.
Jakiś czas temu Capcom obiecał, że zapewni odpowiedni balans sił postaci, wszystkie dostępne postaci będą na podobnym poziomie. Teraz słuchamy Tomoaki Ayano, który opowiada o planowanych DLC do gry.
Według niego umieszczenie dodatkowego bohatera jako elementu DLC to jedynie minimum tego co można oferować. Capcom ma pójść dużo dalej. Ayano liczy na wsparcie graczy. Zmiany mają dotyczyć głównie balansu, gdyż ten powinien podlegać ciągłym edycjom. Głównie nie znaczy jednak, że jedynie. Poprawki mają dosięgnąć również systemu walki.
Gdy mówię "zmiany' nie mam na myśli przerobienia kombosów, czy całej istniejącej struktury. Chcemy pozbyć się różnic w umiejętnościach poszczególnych postaci, które wyrobiły się poprzez wiele lat istnienia serii. Zdaję sobie sprawę, że ludzie chcą nowych dodatków do systemu walki, to w końcu "Ultra", zrobimy w tym zakresie ile będziemy mogli.
