Kontrolera do Wii U nie kupisz oddzielnie

Oficjalną zapowiedź nowej, stacjonarnej konsoli Nintendo mamy już za sobą, nikt chyba nie miał jednak wątpliwości, że dopiero w nadchodzących tygodniach rozsypie się worek z informacjami. Najnowsze mówią nam o tym, że kontrolera do Wii U nie kupimy w sklepie oddzielnie.
Oficjalną zapowiedź nowej, stacjonarnej konsoli Nintendo mamy już za sobą, nikt chyba nie miał jednak wątpliwości, że dopiero w nadchodzących tygodniach rozsypie się worek z informacjami. Najnowsze mówią nam o tym, że kontrolera do Wii U nie kupimy w sklepie oddzielnie.




Wszystko dlatego, że będzie on na swój sposób zintegrowany z konsolą, tak więc w przypadku multiplayerowych sesji, tylko jeden z graczy będzie mógł z niego korzystać. Reszcie przyjdzie chwycić za tradycyjne kontrolery (zapewne nie obejdzie się bez domowych batalii o "tablet").
Ponadto sprzęt będzie współpracował z urządzeniami peryferyjnymi do Wii, nie będzie więc stanowiło problemu podłączenie do niego Balance Board (telewizor będzie więc w tym wypadku zbędny). Skorzystamy też z zewnętrznych dysków twardych, które podepniemy do kontrolera za pomocą złącza USB.
Na koniec wspomnę jeszcze o nośniku, który będzie w stanie pomieścić 25GB danych, co w porównaniu z dwuwarstwowymi płytami Blu-ray (50GB), nie jest oszałamiającą liczbą. Na razie nowy sprzęt Nintendo jest jak dla mnie abstrakcją. Big N nie raz jednak udowodniło, że wie jak przyciągnąć do siebie klientów. Czy i tym razem uda im się ta sztuka?