"Tasiemce wcale nie gwarantują bezpieczeństwa"

z Take-Two nie szczędził słów krytyki w kierunku konkurencyjnych firm. Oberwało się zarówno THQ, jak i Electronic Arts, a powodem takiego stanu rzeczy jest podobno kiepska polityka wydawnicza, jaką przyjęły te korporacje.Strauss Zelnick z Take-Two nie szczędził słów krytyki w kierunku konkurencyjnych firm. Oberwało się zarówno THQ, jak i Electronic Arts, a powodem takiego stanu rzeczy jest podobno kiepska polityka wydawnicza, jaką przyjęły te korporacje.

Nie chciałbym, by nasze niesportowe gry były wydawane co dwanaście miesięcy, bo istnieje wtedy ryzyko wypalenia klienta, nawet jeśli mówimy o tytułach wysokiej jakości. Konkurencja wielokrotnie tego próbowała, przez co kolejne serie przechodziły do historii. My tworzymy trwałe marki, co powoduje, że czasami zostawiamy jakiś tytuł na kilka lat, by można było więcej z niego wyciągnąć. Chcemy po prostu zadowolić klientów czymś wspaniałym, co pozwoli nam piekielnie dużo na tym zarobić. (...) Pięć lat temu, THQ sprzedawało cztery razy tyle co my, Ubisoft dwa razy, a EA - dwadzieścia pięć razy. Świat nie działa w taki sposób.

Fakt, w tym co mówi Zelnick jest naprawdę sporo prawdy, o czym boleśnie przekonała się pierwsza wymieniona przez niego firma...