Need for Speed: The Run w pigułce!

Gry
918V
Need for Speed: The Run w pigułce!
Kuba Kleszcz | 06.11.2011, 08:00

Im więcej wiemy o nowym Need for Speed: The Run, tym większe mamy obawy, co do przyjęcia się nowych rozwiązań wśród graczy. W końcu kto to widział, żeby przed wyścigiem w jakiejkolwiek ścigałce człowiek musiał sobie najpierw dojść do samochodu? Albo co gorsza odbył małą sprzeczkę z policjantami? Nowy NFS niesie za sobą wiele wątpliwości, które muszą zostać pozytywnie rozwiane, by nie ogłosić gry klapą i nieudaną innowacją, jednak nie widzę przeciwwskazań, żeby chłopaki z Black Box nie wyszli z tego obronną ręką.Im więcej wiemy o nowym Need for Speed: The Run, tym większe mamy obawy, co do przyjęcia się nowych rozwiązań wśród graczy. W końcu kto to widział, żeby przed wyścigiem w jakiejkolwiek ścigałce człowiek musiał sobie najpierw dojść do samochodu? Albo co gorsza odbył małą sprzeczkę z policjantami? Nowy NFS niesie za sobą wiele wątpliwości, które muszą zostać pozytywnie rozwiane, by nie ogłosić gry klapą i nieudaną innowacją, jednak nie widzę przeciwwskazań, żeby chłopaki z Black Box nie wyszli z tego obronną ręką.

Nadchodzi NFS: The Run. Co wiemy?

Dalsza część tekstu pod wideo


---> Nadchodzący NFS: The Run zrewolucjonizuje świat gier wyścigowych dzięki sekwencjom chodzonym. Twórcy zapewniają jednak, że najnowsze dzieło Black Box nie zostanie kopią GTA, ponieważ piesza część gry zajmie jedynie 10% przewidzianego czasu przejścia.


---> I tu pojawia się ważne pytanie - co to znaczy pieszo? Owe pytanie wydaje się głupie, ale jednak jest bardzo sensowne, bowiem nie zaznamy swobodnej, wręcz sandboksowej, eksploracji miasta. Piesze fragmenty gry to jedynie marne Quick Time Eventy (z nielicznymi wyjątkami), które zostaną pozbawione jakiegokolwiek wyzwania, myślę, że nawet gracze niedzielni ziewną raz czy dwa przy tym elemencie.


---> Zarys fabuły przedstawia się w następujący sposób: Jack, nasz bohater, musi z niewiadomych przyczyn uciekać, więc bierze udział w wyścigu z San Francisco, przez Chicago, Las Vegas i nie tylko, aż do Nowego Yorku. Jackowi zależy, jak zwykle, na forsie, więc w grę nie wchodzi inny rezultat niż najwyższy stopień na podium, który miałby go nagrodzić skromną sumą 25mln dolarów.


---> Zaraz, zaraz. Z San Francisco do Nowego Yorku? Przecież to jest szmat drogi z zachodniego wybrzeża do wschodniego. A no właśnie. Twórcy przygotowali dla nas ponad 300km tras, prowadzących zarówno przez pustynię w Nevadzie, jak i przez Góry Skaliste w Kolorado przed którymi trzeba będzie zajechać do Michelina i zmienić opony na zimowe. Jestem pewien, że Kolorado zapadnie graczom w pamięć na długo, ponieważ na trailerach pokazywano etap, w którym będziemy musieli sobie poradzić z lawiną i omijać co większe skały, a przy tym nie zapomnieć o możliwości spadnięcia w otchłań przepaści. Zapowiada się barwnie, nieprawdaż?


---> Tam gdzie samochody, tam i pieniądze. A gdzie samochody i pieniądze, tam i kobiety. One od zawsze stanowiły nieodzowną część świata motoryzacji, więc nie mogło ich zabraknąć również w tej części NFS. Jack będzie wspierany przez dwie piękne koleżanki (w mojej gestii przez jedną), Irinę Shayk i Chrissy Teigen, których ciała możecie podziwiać na poniższym materiale.


httpvh://youtu.be/Z2pqiB-XCKM


---> Rolę ukochanej głównego bohatera Jacka zagra Christina Hendricks znana z amerykańskiego serialu Mad Men. Sama aktorka nie tylko użyczy swojego wyglądu i głosu, ale również weźmie udział w sesjach motion-capture.


---> W grze będziemy mieli możliwość poprowadzenia setki aut. Twórcy chcieli, aby gracze obcowali z większą ilością furek niż dwiema, trzema przez całą grę, więc wprowadzili pewien system rotacji. Otóż każdy wyścig będzie miał do zaoferowania nam koło czterech - pięciu samochodów, więc nie przejedziemy całej gry jednym Porszakiem. Będziemy musieli stale zmieniać wozy i przyzwyczaić się do faktu, że każde auto prowadzi się inaczej, zatem będzie szansa wykazania się elastycznością.


---> Pojawi się też nowa formuła gry. Nie weźmiemy udziału w kilku-okrążeniowych wyścigach, ponieważ rajd trwa cały czas. Włączywszy kolejną misję, zostaniemy od razu wrzuceniu w wir jazdy, nie ma mowy o czekaniu na zielone światło, czy przerwie na toaletę, ponieważ od San Francisco najbliższa jest dopiero na mecie w Nowym Yorku.


---> Cały czas ten sam wyścig, czy to nie będzie zbyt monotonne? Otóż nie, mimo że ciągle bierzemy udział w tym samym rajdzie, to autorzy gry przygotowali dla nas kilka rodzai wyzwań - od minięcia określonej liczby kierowców na przewidzianym odcinku drogi, przez swoistą walkę jeden na jednego z bossem, kończąc na tradycyjnym i nieodzownym uciekaniu glinom.


---> Standardem dla serii jest mocno zręcznościowy model jazdy, który w tej części przypomina ten zastosowany w Hot Pursuit. Po bliższym ograniu dema można zauważyć, że teraz ciężej jest utrzymać poślizg auta podczas zakrętów, co niestety sprawia, że ich pokonywanie nie jest już tak efektowne - jednak wciąż istnieją wirtuozi ścigałek, którzy i tutaj wycisną ostatnie soki z zawijasów na torze.


httpvh://youtu.be/ARoJL_D0RVM


---> Wprowadzono udogodnienie dla graczy niedzielnych, które narzuci "władcom pada" zaprzestanie płaczu względem szybkiego spięcia pośladów. Od teraz po wciśnięciu przycisku select będzie można przewinąć kilkusekundowy nieudany fragment toru i jeszcze raz spróbować nie zaliczyć dzwona na tym samym zakręcie.


---> Biorąc pod uwagę niekończący się wyścig, mogliśmy się spodziewać ruchów twórców w stronę realizmu. Guzik. Tradycyjnie powitamy lekko wygięty z boku ekranu pasek nitro, jednak po demie odniosłem wrażenie, że napełnia się on trochę zbyt szybko. Jest to jednak moje subiektywne odczucie, odbiór tego zależy od was.


---> Powraca również świetny Autolog, którego motywujące działanie nie ominęło mnie podczas zabawy w ostatnim NFS: Hot Pursuit, gdzie za wszelką cenę chciałem pobijać rekordy znajomych (w tym Vergila). Na pewno jest to element, zapewniający dłuższy kontakt z grą i mniej kurzu na pudełku.


---> Póki co nic nie wiemy o trybie multiplayer, więc Black Box ma jeszcze poważnego asa w rękawie, który może przesądzić o sukcesie najnowszej części serii, jeżeli będzie zawierać jakąś nietuzinkową innowację.


---> Nowy NFS będzie działać na tym samym silniku co najnowszy Battlefield, co napawałoby optymizmem, gdyby nie to, że póki co jego rewolucyjnych możliwości nie widać, a w BF3 sprawuje się bardzo dobrze. Silnik ma w sobie bardzo duży potencjał, którego moc w The Run skopie nam jaja tylko w konkretnych etapach gry, "szare" wyścigi pozostaną w tej kwestii zbyt pospolite pod względem grafiki.


httpvh://youtu.be/YlUUX5kn2ZA


---> Kiedy spojrzymy na screeny samochodów, to widzimy wyraźnie, że gra nie zachwyca swoim wdziękiem i urodą, ponieważ ich projekty po prostu nie porywają, a przedstawione zostały nam takie auta jak Audi Quattro 20 V, Chevrolet El Camino SS, Audi RS 4, Nissan Skyline 2000GT-R (C10) i Pontiac Firebird Formula, które same w sobie brzydkie nie są.


---> Z drugiej strony wspomniany potencjał Frostbite 2 ujawnia się we wspomnianych trzystu kilometrach różnorodnych tras, które według zapewnień twórców nie byłyby osiągalne, gdyby nie właśnie postawienie na nowy silnik.


---> Gra jest promowana przez wiele konkursów, m.in. zakończyła się 1.listopada w samo południe rywalizacja o najlepszy czas na trasie w demie, a nagrodą jest przejażdżka Porsche 911 Carrera S.


---> Jest również szansa na polski akcent w grze, bowiem w innym konkursie ogłoszonym przez EA zapowiedziano poszukiwania twarzy NFS: The Run. Kandydatki muszą się wykazać energią i urodą. Do wygrania jest nie tylko udział w samej grze, ale również 10tys. funtów brytyjskich (konkurs rozgrywa się w Wielkiej Brytanii, jednak, jak wszyscy wiedzą, tam też jesteśmy).


---> Gra na półki sklepowe trafi 18 listopada bieżącego roku.



PROGNOZA PS3SITE



Źródło: własne

Komentarze (18)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper