25 dni. 2.5 miliona sprzedanych Kinectów. Co na to Sony i ich Move?
Koncern z Tokio jak gdyby nigdy nic cały czas twierdzi, że Kinect to urządzenie technologicznie przestarzałe, przy okazji strzelając sobie w stopę brakiem szerokiej dostępności w okresie przedświątecznym PlayStation Move nie tylko w Polsce, ale i innych krajach Europy. A przynajmniej tak donieśli nam nasi Czytelnicy mieszkający w Niemczech (we Francji i Wielkiej Brytanii jest w porządku). Liczymy na krew, flaki oraz tonę nieprzyjemnych i agresywnych wypowiedzi w rozpoczynającej się wojnie kontrolerów ruchowych. Chleba i igrzysk panowie, chleba i igrzysk!Koncern z Tokio jak gdyby nigdy nic cały czas twierdzi, że Kinect to urządzenie technologicznie przestarzałe, przy okazji strzelając sobie w stopę brakiem szerokiej dostępności w okresie przedświątecznym PlayStation Move nie tylko w Polsce, ale i innych krajach Europy. A przynajmniej tak donieśli nam nasi Czytelnicy mieszkający w Niemczech (we Francji i Wielkiej Brytanii jest w porządku). Liczymy na krew, flaki oraz tonę nieprzyjemnych i agresywnych wypowiedzi w rozpoczynającej się wojnie kontrolerów ruchowych. Chleba i igrzysk panowie, chleba i igrzysk!
Co Anton Mikhaliov twierdzi na temat Kinecta i jego sprzedaży?
Kinect to produkt opóźniony technologicznie. PlayStation Eye działa w 60 klatkach na sekundę, w związku z czym może bezproblemowo i zdecydowanie "szybciej" śledzić ruchy gracza, aniżeli Kinect, który pracuje tylko w 30 klatkach. To raz. Dwa? Kinect przystosowany jest do powolnych i ślamazarnych ruchów. Tańczenie w Dance Central jest w miarę OK [W miarę? To naszym zdaniem mała rewolucja panie Mikhailov! - dop. redakcja], podobnie jak wykonywanie ćwiczeń jogi. Właśnie takie gry dobrze sprawdzają się na Kinekcie. Jeżeli jednak gracz zapragnąłby szybkiego i intensywnego zadawania ciosów to Kinect zwyczajnie nie może mu tego zaoferować. To kwestia głównie opóźnień. Dodatkowo, PlayStation Move nie zabiera tyle mocy konsoli co Kinect, co dla deweloperów oznacza ni mniej ni więcej tyle, że... będzie możliwość jego używania w takich tytułach jak Killzone 3. Kinect potrzebuje z kolei totalnego przystosowania danej gry pod ten kontroler, co wyklucza ich zaawansowanie.
Z pewnością można by skonfrontować pańskie słowa z prawdą gdyby nie fakt, że wielu graczy wciąż nie może kupić PlayStation Move. SCEP, postarajcie się dostarczyć towar jeszcze przed świętami. Nasze pieniądze czekają na Was!
Tak czy siak, w przyszłym roku będziemy świadkami nieustannej wojny na poziomie kontrolerów ruchowych. Kto wygra, rozbudowana podróba Wii czy podróba Eye Toy'a? Zdecydujecie Wy. Swoimi portfelami.
