Cyfrowa dystrybucja coraz silniejsza i droższa

Wygląda na to, że z trójki gigantów Sony, Microsoft, Nintendo, tylko ten ostatni ulega póki co modzie na cyfrową dystrybucję. Oficjalne badania mówią jednak, że użytkownicy wszystkich stacjonarnych systemów obecnej generacji, wykazują coraz większe zainteresowanie taką formą sprzedaży.
Wygląda na to, że z trójki gigantów Sony, Microsoft, Nintendo, tylko ten ostatni ulega póki co modzie na cyfrową dystrybucję. Oficjalne badania mówią jednak, że użytkownicy wszystkich stacjonarnych systemów obecnej generacji, wykazują coraz większe zainteresowanie taką formą sprzedaży.




Z badań przeprowadzonych przez firmę EEDAR wynika, że udział cyfrowej dystrybucji w rynku jest z roku na rok coraz większy. Aż 55% użytkowników Xboksa 360 nabyło w roku 2010 chociaż jedną grę za pośrednictwem XBL. Gdy porównamy te dane z rokiem 2009 okazuje się, że ilość ta wzrosła aż o 12%. W statystyce tej zaraz za plecami Microsoftu uplasowało się PS3. 50% użytkowników tego systemu korzysta z dobrodziejstw cyfrowej dystrybucji, choć tu procent względem poprzedniego roku wzrósł tylko o 8 oczek.
Ostatnią pozycję na liście dzierży Nintendo. 43% użytkowników Wii, którzy nabyli jakiś tytuł cyfrowo, to w porównaniu z konkurencją najgorszy wynik. Również wzrost względem roku 2009 jest najmniejszy i wynosi zaledwie 6 procent. Jakby jednak na to nie patrzeć, tendencja zwyżkowa ma miejsce na każdej platformie i raczej ciężko będzie ją zatrzymać.
Niepokojące są za to wyniki dotyczące cen gier oferowanych drogą cyfrową. Z raportu wynika, że od roku 2006 te systematycznie rosną. 5 lat temu średnia cena tytułów wydawanych na XBL wynosiła 8 dolarów, obecnie przebija już 11...