Spider-Man na PS4 nie zaliczył downgrade'u - wygląda nawet lepiej
Przed premierą Spider-Mana na PlayStation 4 po Sieci rozlały się głośne pogłoski o tym, że dzieło Insomniac Games zaliczyło okropny spadek jakości grafiki i znów jako gracze zostaliśmy oszukani.
Niezawodne Digital Foundry wzięło się do ciężkiej pracy i dokładnie zbadało temat, czego rezultatem jest obszerna analiza całego tytułu, z uwzględnieniem każdego detalu.
Stan Lee opowiada, skąd wziął inspirację do stworzenia superbohaterów
Jak się okazuje, po spędzeniu z dziełem Insomniac naprawdę sporej ilości czasu, praktycznie nie stwierdzono spadku jakości grafiki w finalnej wersji gry, względem jej edycji demo z E3 2017. Słynne już kałuże z prezentacji na E3, czy mniej błyszczący się strój Pajączka, są zmianami podyktowanymi wyłącznie kierunkiem artystycznym gry, albowiem poziom szczegółowości wszystkich obiektów otoczenia i bohaterów, wciąż pozostał na najwyższym poziomie.
Raczej nie da się mówić o downgradzie, gdy na kostiumie bohatera widać każdy pojedynczy szew, nieprawdaż? Kałuż na niektórych powierzchniach jest do prawda mnie i do tego nie zawsze pokazują dokładnie odbicie tego co jest dookoła, ale to wynika bardziej z wad technologii podkładania gotowych tekstur zamiast realnych odbicia, bo te możliwe są wyłącznie przy ray-tracingu.
Wszelkie animacje, poziom szczegółowości, czy drobne niuanse jak na przykład różne rodzaje oświetlenia w samochodach na ulicy, są dopracowane w najlepszy możliwy sposób. Jedyne co może mierzić to słabej jakości tekstury miasta odbijane w oknach na niskich piętach budynków, ale im wyżej się wspinamy, tym lepiej one wyglądają.
Jeśli zaś chodzi o poszczególne sceny, te mają więcej detali niż na demo z E3 - na przykład akcja z helikopterem. Tytuł zaś działa w płynnych 30 klatkach na sekundę.
Marvel's Spider-Man: The Complete Digital Foundry Analysis!
