Gry winne strzelaninie na Florydzie, a gracze to zabójcy? Specjalista przedstawia kłamstwa w telewizji

Nie musieliśmy długo czekać na konsekwencje zdarzeń z Florydy. W rodzimych mediach od rana możecie natrafić na reportaże dotyczące strzelaniny z Jacksonville i niektóre opinie są jednoznaczne – wszystkiemu winna jest nasza pasja.

Podczas turnieju esportowego w Madden NFL doszło do tragicznych wydarzeń. Jeden z graczy postanowił podczas wydarzenia wyciągnąć broń, zastrzelił dwie osoby, a kolejne dziewięć trafiły do szpitala z ranami postrzałowymi.

Strzelanina na turnieju e-sportowym. Nie żyją 4 osoby, a 9 zostało rannych

Sprawcą okazał się uczestnik imprezy, więc media przedstawiają teraz prosty przekaz – każdy gracz to zabójca, a gry to największe zło. Była to 234 strzelanina na terenie Stanów Zjednoczonych w 2018 roku (mamy 239 dzień roku) i pewnie pierwsza, która wydarzyła się podczas turnieju esportowego, ale zdaniem eksperta ds. bezpieczeństwa Collegium Civitas – dr Krzysztofa Liedela – sytuacja jest inna:

„Tym bardziej, że akurat tego typu turnieje, czy festiwale, a więc tych gier wideo, czy gier komputerowych, to jest też taka arena, która dość często staje się miejscem takich zdarzeń, ponieważ bardzo często ci ludzie, którzy potem okazują się sprawcami, to są osoby, które bardzo często uczestniczą w tych grach.”

Przedstawiciel Collegium Civitas nie udostępnia jakichkolwiek szczegółów, konkretnych liczb, a jestem przekonany, że każda taka sytuacja, która wydarzyłaby się na turnieju związanym z grami wideo zostałaby przez wszystkie media przedstawiona – tak jak dzieje się to teraz. Niestety, nadal naszą pasję najłatwiej zaatakować...

Oczywiście ja również nie posiadam na biurku konkretnych danych, więc nie mogę powiedzieć, czy 90% strzelanin w USA wydarzyła się na turniejach krykieta, ale przynajmniej ja nie rzucam w publicznej telewizji podobnymi oskarżeniami.

Całą wypowiedź eksperta znajdziecie w tym miejscu.