Activision interesuje się rozgrywką w chmurze, ale technologia nie jest jeszcze gotowa
Nie tylko Ubisoft, Microsoft, czy też Electronic Arts interesują się rozgrywką w chmurze. Activision również przygląda się takiej zabawie, jednak zdaniem wydawcy serii Call of Duty, technologia wciąż nie jest gotowa.
W kolejnych latach będziemy świadkami niezwykle interesujących ruchów. Zdaniem największych korporacji przyszłością jest chmura i do grona firm pozytywnie patrzących w stronę tej technologii dołączyło Activision.
Właśnie w sprawie tego tematu wypowiedział się Coddy Johnson – dyrektor operacyjny – który nie ukrywa, że chmura jest dobrą opcją dla całej branży:
„W dłuższej perspektywie uważamy, że gry oparte na chmurze i streamingu są bardzo pozytywnym zjawiskiem dla całej branży i w szczególności dla nas. Ta technologia powinna ostatecznie przyspieszyć wzrost już rozwijającego się przemysłu.”
Przedstawiciel Activision podkreślił, że streaming oraz chmura pozwoli dotrzeć do nowych graczy, którzy nie posiadają konsol oraz komputerów osobistych, ponieważ klienci otrzymają łatwiejszy dostęp do rozgrywki, która jednocześnie będzie stale angażować zainteresowanych.
Jednocześnie Johnson zaznaczył, że Activision wykorzysta pełną moc nowej technologii, ponieważ wydawca jest gotowy do czerpania korzyści ekonomicznych z nowych platform. Mimo to nadal pojawiają się „przeszkody”, które na początku trzeba wyeliminować, by kolejna część Call of Duty była dostępna przez chmurę.
„Mamy poczucie, że jest jeszcze wiele do zrobienia zanim technologia będzie gotowa do szerokiego grona odbiorców. Uważamy, że to nie stanie się prawdopodobnie w najbliższym czasie, ale gdy to nadejdzie, będziemy dobrze przygotowani.”
Wiele na to wskazuje, że faktycznie w przyszłości otrzymamy rozgrywkę opartą na chmurze oraz streamingu, ale nie powinniśmy liczyć na szybkie pojawienie się nowej technologii. To wszystko potrzebuje czasu.
Warto pamiętać, że według plotek Microsoft przygotowuje dwie nowe konsole i jedna ma skupić się właśnie na rozgrywce z chmury.
